reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpniówki 2014

Domi - Lilly śliczna :) Wiesz, ludzie z Twojego otoczenia zdają sobie sprawę z tragedii jaka Was dotknęła i to poczucie wyalienowania może się brać właśnie z tego, że oni nie wiedzą jak do Was teraz podejść, żeby nie zrobić przykrości, nie urazić, uszanować Wasz smutek... a nie dlatego, że nagle was nie lubią.

Marlenkus - dobrze, że się wyjaśniło, to może trochę niestosowny komentarz z moje strony w tej sytuacji ale nie mogę się powstrzymać, coś Ty kobieto wyprawiała, że Ci się tak podziało? Wolę się nawet nie zastanawiać bo mi jeszcze jakieś chore obrazy przyjdą :-)

Madison - dlatego ja nie narzekam na jakiś tam drobny dyskomfort, nawet nie wiedziałam, że hemoroidy mogą być i z drugiej strony... :-)

Asiołek - z tymi biurami podróży nieraz są właśnie takie jaja, co roku się coś dzieje... Już nie pamiętam o które biuro chodziło ale mój kolega pojechał z nimi powiedzmy, że w lipcu wrócił zadowolony a ludzie którzy jechali dwa turnusy później już pocałowali klamkę... Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać pieniądze i wysłać małą w inne miejsce.
 
reklama
Domi cudne zdjęcia małej.

martuska92 też sprawdzała wzrok bo cos mi się wydawało, że słabiej widzę, ale na szczęście u mnie bez zmian. Trzymam kciuki żeby było wszystko w porządku po wzrok ważna rzecz i lepiej przed porodem sprawdzić.

gorgusia, ja nie wyobrażam sobie iść teraz do pracy :szok:

Asiołek czego nie robi się dla dzieci, miło jak dzieci to doceniają. A co do kolonii to współczuję nerwów i córa tez pewnie już nastawiona na ten wyjazd?

marlenkus no to miałaś przeżycie, dobrze, że zlokalizowane.

EwaEs współczuje bólu, ja jak mnie boli już bardzo spojenie łonowe to nieraz biorę paracetamol i jest troszkę lepiej. A schylić się to już od dobrego miesiąca nie jestem wstanie. Buty klapeczki lub ktoś do obsługi itd. Trzymam kciuki żeby było lepiej.

Madison ja wiem tez, że nie wszystkie załapią się na lipiec, ale ja też mam nadzieję na szybsze rozwiązania, choć wiem, że im dłużej w brzuszku tym lepiej dla maluszka. Lato jest za ciężki dla ciężarnych, choć na szczęście pogoda jest nie najgorsza.


Natkusia ja też byłam dzisiaj w laboratorium, po wolnym weekendzie cała masa ludzi była i tak sobie myślałam może znajdzie się jakaś dobra duszyczka i ciężarną przepuści. ALE NIE. 1,5 h z głowy, masakra, dosyć , że się naczekałam, to bardzo nieprzyjemna pielęgniarka, że źle pięść zaciskam i że za wcześniej puściłam i po co się patrzyłam jak pobierała. A jak poprosiłam o przyklejenie plasterka to powiedziała , że mam czekać dopóki nie przestanie lecieć krew. Myślałam, że wyjdę z siebie co za babsko.:wściekła/y:

U nas pogoda robi się ładna, dziś słoneczko, a my się bierzemy za malowanie sypialni, na szczęście pokój małej jest już gotowy.
 
martuska a ja jakoś tak boję się spakować torby, żeby nie było, że już jestem gotowa. I na razie uszykowałam tylko wszystko co jest potrzebne w jednej szufladzie i w razie czego to tylko torby. I już. Takie oszukiwanie samej siebie.:-)
 
Atana nic z tych rzeczy;) Żadnego sexu etc... Sama byłam w szoku...
Gin sugerował, że to mała mocno napiera i brak wypoczynku...ja faktycznie ciągle w biegu:/
 
No dwa razy wolniej mrugnę i zasypiam :)
Taka młoda godzina, a ja juz ponad godzinę drzemki zaliczylam...
Plus z tego taki, ze bliżej do kolejnego jedzenia ;)

MARTUSKA - teraz to do końca ciazy, zeby pomoc tej niewydolnej czy uszkodzonej (?) watrobie. A potem pewnie zależnie od tego jak sie bedzie regenerowac.
Z tego strachu to bardzo ortodoksyjnie do tego podchodzę. Słodycze, pieczywko czy owoce (nigdy nie jadlam tlusto, nie lubie smazonych) to mozna odzalowac, ale jedzenie małych porcji co 3h i ostatnie jedzenie na 3h przed snem sprawia, ze jestem bardzo często głodna :)

Tez chyba musze przestać cwaniakowac i wreszcie spakować ta torbę. Mam tylko nadzieje, ze to bedzie duuuuuzo na wyrost.

NATKUSIA - post bez odliczania do donoszenie?!?!? ;)
Kciuki za wszystkie dzisiejsze badania!

ASIOLEK- dawaj znac jak na froncie kolonijnym. Kiepsko z ta kasa, przecież to nie mało pieniędzy :/ Nie wyrzucaj sobie za bardzo, co zrobic, ze człowiek uczciwy i z dobrymi intencjami na cwaniakow trafia... Shit happens...

MAGDA - fakt, ze pogoda poki co dla nas łaskawa. Ciekawe jaki bedzie lipiec.
Moze ja tak gadam, bo tak bardzo, bardzo chce zeby małe doczekały w zdrowiu do 38tc (czyli do terminu cc), nawet sobie w piatek dwa dodatkowe dni wynegocjowalam u mojej lekarki od cc ;) One i tak pewnie duze nie bedą, bardzo bym chciała by pojechały pod 2800g.
No i mam ta pewność, ze nie przenosze wiec mi łatwiej gadać, ze nie ma co sie spieszyć itd.

Mi sie wzrok po pierwszej ciazy pogorszył. Trzeba było zmienic i okulary i soczewki. Teraz poki co nie czuje zmiany, ale zobaczymy.
Natomiast trafiłam na 2 okulistow twierdzących, ze ciaza nie ma nic si pogarszania wady wzroku, zbieżność w czasie jedynie. Niby w książkach mozna co innego wyczytać, ale co ja sie bede ze specjalista kłócić ;)
 
Witam po długim weekendzie. Minął błyskawicznie(oczywiście pogoda do niczego, nad morzem wiało, jakby chciało głowę urwać:-() a całe dzisiejsze przedpołudnie siedzę i doczytuję forumowe zaległości. Zazdroszczę słońca, u nas zimno, wieje i jakoś pochmurno.
Nie będę się odnosić do żadnych postów, bo mam sieczkę w głowie od nadmiaru informacji.
Nawet obiadu nie chce mi się gotować chyba coś na szybko zamówimy.:-)
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
 
MAGDA - ja tak miałam z torba w pierwszej ciazy :) :)
I zadziałało :) Spakowalam sie dopiero w 38t2d. Poltora dnia pózniej wody odeszły :)

I faktycznie zrobiłam to pakowania jak pomyslalam świadomie 'jestem gotowa' - po spotkaniu z przyjaciolka i jej 1,5 miesięcznym synkiem.

Ale tamta ciaza była książkowa i jak raz powiedziała moja ginekolog 'nudna' :)

Teraz tez mnie korci, zeby tak zrobic, ale z drugiej strony nie chce pakować sie w panice, złym humorze czy salwie płaczu, ze musze do szpitala. ODPUKAC! :)
 
Madison - domyślam się, że Ci się jeść chce.... ja jak jestem głodna, to jestem zła :) ale jak ma to pomóc, to trzeba.... to ja będę jeść za Ciebie
Magda - ja mam nadzieję, że przynajmniej ta torba 2 tygodnie sobie poczeka.... z córką na szczęscie też bylam spakowana wczesniej i niczego to nie wywołało :-) ale w rodzinie u nas byla kilka razy sytuacja, że jak łóżeczko zostało zmontowane, to w ciągu kilku dni rodziło się dziecko. Więc poki co, czekam z tym do 37 tygodnia :-)
 
Wiecie co dziewczyny fajnie się to czyta i ja też tak mam:-) , że na pewno jak coś zrobię to się coś wydarzy. Oj chyba same sobie wywołujemy różne wydarzenia:tak:.
Ja w poprzedniej ciąży też książkowej spakowana byłam ze 2 m-ce wcześniej, ale teraz ciągle coś, szpital, słabe wyniki, twardnienie brzucha, rożne boleści i stąd u mnie chyba te obawy. Ale, aż się dziwię samej sobie, bo ja nawet jak gdzieś wyjeżdżam to listę robię 3 tyg. wcześniej i pakuje się długo przed wyjazdem, dokładając tylko rzeczy żeby o niczym nie zapomnieć. Także u mnie nie ma mowy o spontanicznych wyjazdach. To może i do szpitala pojadę tak jak zaplanuję. W zeszłej ciąży miałam termin 10 marca i 10 marca urodziłam.:-)


Madison no właśnie żeby nie bylo paniki to uszykowałam wszystko w 1 szufladzie. Tylko, żeby mnie w razie czego mąż spakował rzeczy z odpowiedniej szuflady
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ale bede miala pozniej do nadrobienia.. U mnie dalej roboczo, jestem padnieta ale szczesliwa. Pranie za praniem, Pogoda udana w ogrodzie szybko schnie to wrzucam Nastepne. Na koniec zostawiam sobie ciuszki. Wlasnie zabieram sie Za prasowanie tego Co juz mam.
Powiedzcie, jak wyczyscic np klosz do lampy? Albo to na pieluchy.. Z wieszakiem mam prac?
 
Do góry