No to u mnie nieco gorsze nowiny. Szyjka ok, nadal taka sama jak była, to mnie cieszy. Malutka o tydzień za mała, wazy 1,1kg, też główką w dół. Dostałam recepty, skierowania na badania itd. Niby mam się nie martwić, ale nie umiem. Piękny moment uchwyciliśmy jak malutka cmokała, dr powiedziała, że ssie pępowinę- cudny widok

Mam nadzieję, że bedzie sie trzymac i się nie da. Nóżki się od siebie minimalnie różniły, ale dr powiedziała, że to błąd pomiaru, bo dosłownie 1/100mm. Prawdopodobnie mniejsza z nadciśnienia. Kolejna wizyta za miesiąc. Moja dr jakoś nastawiona chyba bardziej na szpital orłowskiego jest mimo wszystko, podobno tam szybko podejmują decyzję o cesarce. Nie idę jednak wcześniej do szpitala- jeśli akcja porodowa się nie zacznie, to w dniu terminu do szpitala i już. Nadal będę się jeszcze zastanawiać pomiędzy dwoma szpitalami, mam jeszcze trochę czasu. Kazała liczyć ruchy i w razie jakichkolwiek watpliwości jechać na ktg. W pt mam usg na nfz z opisem, to jeszcze drugi lekarz zweryfikuje co i jak i się okaże. Cukier po obiedzie 112, a po kolacji w drodze zresztą- 115. Chyba jednak bardziej się martwię....A no i powiedziała, że może załatwić mi cc na termin, mam dać znać na nastepnej wizycie, ale ja chyba nie chcę. Wolę, żeby było tak jak jest i tak jak ma byc, jak bedzie miała być cesarka to i tak będzie.