reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ślubna sukienka

Zaskocze tu wszystkie panie, ale moja żona po kilku latach dalej wchodzi bez problemu w swoją suknię ślubną :)) Da sie tylko trzeba chcieć ;)
 
reklama
Zaskocze tu wszystkie panie, ale moja żona po kilku latach dalej wchodzi bez problemu w swoją suknię ślubną :)) Da sie tylko trzeba chcieć ;)

Rozumiem, że to tak dla zatrolowania :baffled:.
Bo nikt tu nie pytał czy wchodzicie w sukienki ślubne, tylko co z nimi robicie.

Szczerze mówiąc nie biegam w długich białych sukniach, na imprezy rodzinne też się raczej taka sukienka nie nadaje, więc raczej jej nieprzydatność nie wynika z tego, że nie da się jej włożyć :-D.
Po za tym nie chciałabym chodzić w 14 letniej sukience :-D, aż taka oszczędna nie jestem.
 
Ja miałam suknię pożyczoną, więc nie kurzy mi się w szafie, :-D miałam w planach zakup, ale namówiono mnie na wypożyczenie, a że włączyło mi się myślenie oszczędnościowe, to rozwiązanie bardzo mi się spodobało;-)
 
Moja suknia szyta, plan był na przerobienie jej później na coś fajnego (bo dwuczęściowa - gorset + spódnica), ale tak mi się podoba, że na razie spokojnie wisi w szafie - może córci też się spodoba i zechce pójść w niej do ołtarza (o ile w ogóle będzie miała takie plany, rzecz jasna ;-) )
 
A ja kupiłam używaną i sprzedałam zaraz po ślubie za cenę wyższą niż kupiłam. Taki "interes życia" zrobiłam:-D
 
Moje wisi w szafie u mamy w domu rodzinnym. Przed slubem myslałam aby ją sprzedać, nie przewidziałam jednak że tak ją zniszczę podczas jednej nocy i sesji slubnej. Wyrzucic mi jej żal. Podobnie ze slubnymi butami. Ten sentyment:)
 
reklama

Podobne tematy

Do góry