reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Smaczki inne niż mleczko

Dziewczyny, mam propozycję- może wrzucajmy do tego wątku przepisy na zupki/obiadki jakie robimy swoim dzieciom? Ja chciałabym zacząć sama jej gotować, wiem że do wątku ogólnego wrzuciłyście kilka przepisów ale ciężko je znaleźć. |A tak byłyby w jednym miejscu:)

w ogóle wymyśliłam jak będę robić z karmieniem małej jak pójdzie do żłobka: w niedzielę będę gotować zupkę by miała na poniedziałek i wtorek, w środę będą słoiczki ale te które już zna by mogła zjeść cały słoiczek, a w weekend będę próbować nowości.

Czy dajecie już dzieciom surowe owoce, np. jabłko, brzoskwinię, gruszkę czy ciągle gotujecie?

W linkowni, kiedyś wrzuciłam linka do wątku z przepisami z innego forum, może Ci się przyda: https://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-w-lutym-2011-r-f361/linkownia-wazne-zasady-w-pierwszym-poscie-46754/index9.html#post7303455

Ja na razie zaczęłam dawać słoiczki. Jesteśmy po testowaniu jabłka, teraz testujemy marchewkę.
 
reklama
Kupiłam wczoraj w sklepie z ekologiczną żywnością marchewkę i ziemniaka, w weekend spróbuję to ugotować i zmiksować i dać małej, tak na próbę. W Askocie we Wrocławiu jest promocja słoiczków więc nakupię na zapas a gotować sama będę raz w tygodniu.
A wczoraj zjadła cały słoiczek dyni z ziemniakami, aż mruczała z zadowolenia:)
 
dzisiaj próbowałyśmy śliwki, ale chyba małej nie podeszła, mała zrobiła potem bardzo brzydka rzadką i zieloną kupę, a później cały dzień jej się bardzo ulewało
 
Chciałam dać Kubusiowi dziś mięsko i kupiłam z hippa pure jarzynowe z indykiem.Zjadł tylko 1/3 słoiczka, bo moje dziecko niestety nie chce jeść nic łyżeczką, nawet kaszki, którą wcinał, tylko dosłownie ryczy aż się zanosi, nie wiem o co chodzi. Udało mu się zjeść te 1/3 słoiczka bo go zagadywałam, ale potem juz nie dało, musiałam mleko podać.
A tak ładnie szamał.:-(
 
Kupiłam wczoraj w sklepie z ekologiczną żywnością marchewkę i ziemniaka, w weekend spróbuję to ugotować i zmiksować i dać małej, tak na próbę. W Askocie we Wrocławiu jest promocja słoiczków więc nakupię na zapas a gotować sama będę raz w tygodniu.
A wczoraj zjadła cały słoiczek dyni z ziemniakami, aż mruczała z zadowolenia:)

Gdzie znalazłaś taki sklep we Wrocku? Ja szukałam i powiem Ci że jeszcze nie natrafiłam.
 
Dziewczyny, mam propozycję- może wrzucajmy do tego wątku przepisy na zupki/obiadki jakie robimy swoim dzieciom? Ja chciałabym zacząć sama jej gotować, wiem że do wątku ogólnego wrzuciłyście kilka przepisów ale ciężko je znaleźć. |A tak byłyby w jednym miejscu:)

w ogóle wymyśliłam jak będę robić z karmieniem małej jak pójdzie do żłobka: w niedzielę będę gotować zupkę by miała na poniedziałek i wtorek, w środę będą słoiczki ale te które już zna by mogła zjeść cały słoiczek, a w weekend będę próbować nowości.

Czy dajecie już dzieciom surowe owoce, np. jabłko, brzoskwinię, gruszkę czy ciągle gotujecie?

A w żłobku nie będzie dostawała zupki? U nas takie małe dzieci normalnie jedzą obiad, deserek a rano na śniadanie kaszkę.

Ja małej sama gotuję. Dzisiaj zamroziłam 15 porcji zupki ale nie było to nic szczególnego. Ale na 2 tygodnie mam spokój z gotowaniem.
Jedna to marchewka i ziemniak z manną i masłem a druga dodatkowo z burakiem. Jak będę chciała wprowadzić coś nowego to po prostu dodam na bieżąco.
Owoce podaję ze słoiczka bo jak Ala będzie chodziła do żłobka to i tak będziemy dostawać z tamtąd słoiczki.
 
U nas też w żłobku będzie obiad. No i w związku z tym, że tam nikt słoiczków (obiadów) nie daje, tylko gotują, to i ja gotuję. No i porzuciłam pierwotny zamysł z kupowaniem ekologicznie i z pewnego źródła, bo raz, że o to trudno, a dwa, to żłobek - jakoś nie wydaje mi się, żeby tam tak kupowali.
 
My kupujemy warzywa na rynku ale u osoby, u której kupuję praktycznie od zawsze a skąd mają te warzywa to nie mam pojęcia. Na pewno są polskie.
Ali nie smakowały słoiczki więc zaczęłam gotować i teraz wcina aż jej się uszy trzęsą. Ciekawe jak będzie jadła jak pojedziemy nad morze...
 
reklama
Ja dziś podałam akurat słoiczek, bo nie miałam ugotowane a przy mojej marudzie było to trudne. Kupiłam sobie słoiczki 200 ml to mogę zawekować też i będę miałą na zaś.
Kuba też woli jak sama gotuję, chociaż szpinak z bobovity pachnie tak samo jak mój i nawet nie wyszło uczulenie a tam sok z jabłka był, może na jabłko już nie jest uczulony. :eek: Muszę znowu podać.

Kupiłam tez dziś udko z indyka, brokuła i cukinię więc będę mu robiła dani na cały tydzień :-) Chyba opiszę słoiczki dniami tygodnia ;-) A
My też kupujemy warzywa na rynku. Z tym, że ja wolę chodzić np. w środy i soboty jak są rolnicy, bo Ci co codziennie handlują tak jak i w warzywniakach to z giełdy jakiejś mają najczęściej.
 
Do góry