reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smierc dziecka a kolejna ciaza? Czy sa mamy zmarlych dzieci ktore chcialy zostac jeszcze raz mama?

reklama
Ja dziś odważyłam się odezwać do Boga. W pełnym momencie mówiac co niego czułam się jak by w jakiejś fazie. Dziwne to było. Łzy płynęły. Podziękowałam Bogu za cud który doświadczylam. Podziękowałam za synka który obdarzył mnie miłością i który nauczył wiele osób pokory i docenienia tego co się ma. Prosiłam Boga o siłę, i o laskę która jest zdrowe dziecko. Mam nadzieję że to jest krok na przód. Że będzie mi lżej z tym wszystkim
Kochana to duży krok szczególnie w tym dniu. Modlę się za Ciebie i za twoje dzieciaki
 
Kochana to duży krok szczególnie w tym dniu. Modlę się za Ciebie i za twoje dzieciaki
Czuje sie taka inna. Może troszkę spokojna. Może też dlatego ze popłakałam się a tego raczej nie robię. Noi ze odezwałam się do Boga. Chciała bym żeby mi pomógł bo sama sobie nie pomogę. Wręcz przeciwnie.. Szkodzie sobie. Dobrze ze mam psychologa bo ona mi pomaga. Ale na cmentarz jeszcze nie jestem w stanie jechać bo to by mnie za dużo kosztowało. Krok po kroczu
 

Załączniki

  • 20190310_174950.jpg
    20190310_174950.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 142
@Jetkaa grosz do grosza... Nie musi być zrzutka. Taki dosłownie grosz wobec tego, co potrzebujesz... Gdybym tylko miała gdzie, to bym ci dała. Na rozpoczęcie składania chociażby. Na pełną sumkę to wątpię, bym miała, ale w kupię siła. A tobie dla spokoju się należy.
Piękne są twoje dzieci. Chyba twój Oski już zawsze z nami zostanie [emoji3590] z moim Oskarkiem. Jak chcesz to ci go pokaze. Tylko nie chce ci serca rozrywać.
Ból nie mija... Ale tak jak mówisz z czasem uczysz się z nim zyc
 
@Jetkaa grosz do grosza... Nie musi być zrzutka. Taki dosłownie grosz wobec tego, co potrzebujesz... Gdybym tylko miała gdzie, to bym ci dała. Na rozpoczęcie składania chociażby. Na pełną sumkę to wątpię, bym miała, ale w kupię siła. A tobie dla spokoju się należy.
Piękne są twoje dzieci. Chyba twój Oski już zawsze z nami zostanie [emoji3590] z moim Oskarkiem. Jak chcesz to ci go pokaze. Tylko nie chce ci serca rozrywać.
Ból nie mija... Ale tak jak mówisz z czasem uczysz się z nim zyc
Kochana nauczyłam się nie zazdrościć innym mama. Tak nie można. Więc oczywiście pokaz synka 😘 jestem szczęśliwa że go miałam. I nie widzę już wroga w innych mamach z brzuszkami. Zrozumiałam że Bóg mnie wybrał i w sumie to jestem szczęśliwa że mogłam być jego mama 😗

Oj uwierz mi kochana ze dla spokoju ducha chce wykonać to badanie. Żebym miała zielone światło do działania.. Dziękuję za oferowana pomoc naprawdę. Narazie w wakację chce mieć wolne od stresu ale na jesień będę chciała zacząć działać jeżeli nam się nie uda zrobię zbiórkę i w tedy bym dała link 😘 narazie sami powolutku staramy się odłożyć
 
Kochana nauczyłam się nie zazdrościć innym mama. Tak nie można. Więc oczywiście pokaz synka [emoji8] jestem szczęśliwa że go miałam. I nie widzę już wroga w innych mamach z brzuszkami. Zrozumiałam że Bóg mnie wybrał i w sumie to jestem szczęśliwa że mogłam być jego mama [emoji10]

Oj uwierz mi kochana ze dla spokoju ducha chce wykonać to badanie. Żebym miała zielone światło do działania.. Dziękuję za oferowana pomoc naprawdę. Narazie w wakację chce mieć wolne od stresu ale na jesień będę chciała zacząć działać jeżeli nam się nie uda zrobię zbiórkę i w tedy bym dała link [emoji8] narazie sami powolutku staramy się odłożyć
Jetkaa to mój Oskarek, jest tylko trochę starszy od twojego, ma 2,5 roku.
Z bólem nie chodzi chyba tylko o zazdrość... Serce nie sługa... Chciałabym móc kiedyś pójść razem z tobą na cmentarz... Jakbyś poczuła taką potrzebę, i chciała towarzystwa... Postaram się zjawić. Póki co przytulam [emoji257]
IMG_20200722_140032791_HDR.jpeg
IMG_20200725_202145024.jpeg
 
reklama
Jetkaa to mój Oskarek, jest tylko trochę starszy od twojego, ma 2,5 roku.
Z bólem nie chodzi chyba tylko o zazdrość... Serce nie sługa... Chciałabym móc kiedyś pójść razem z tobą na cmentarz... Jakbyś poczuła taką potrzebę, i chciała towarzystwa... Postaram się zjawić. Póki co przytulam [emoji257]Zobacz załącznik 1153831Zobacz załącznik 1153832
Śliczny chłopiec, często zastanawiam się jak by wyglądał Oskarek jak by żył. Nie zastanawiam się jak by wyglądał jak by był zdrowy bo kochałam go z chorobą. Akceptowałam ja. A że choroba mi go zabrała i błąd ludzki tego nie akceptuje i ciężko mi z tym. Moje dziecko nigdy by nie chodziło. Nie siedziało. Ale to nie ważne. Może jestem samolubna ale chciałam żeby żył mimo że go to kosztowało bardzo wiele jak i mnie :( co noc wracam myślami do momentów jak bylam bezradna. Jak nie mogłam mu pomoc. Wraca nocami do mnie ten bol gdy mogłam tylko patrzeć jak cierpi. Jego wzrok. Albo pierwsza i druga reanimacja.. Jak płakał :( te źle momenty są w mojej głowie. Ponoć dlatego ze tak łatwiej zaakceptować tą sytuację .

Obawiam się że w najbliższym czasie nie jestem w stanie tam iść. Tak się boję bólu, że znowu będę miała zapaść że znowu to wróci a zrobiłam krok na przod. Wiem że jak będę gotowa pójdę tam z ratownikiem medycznym żebym czula się bezpiecznie
 
Do góry