reklama
A z punktu widzenia stomatologicznego szkodzi już po wyjściu pierwszych zębów.
Ja to nawet bym chciała dać dziecku smoka ale niestety bez szans, w grę wchodzi tylko cyc...także nie wiem, jak można dziecko do niego przyzwyczaić.Nie pomogę.
Ja to nawet bym chciała dać dziecku smoka ale niestety bez szans, w grę wchodzi tylko cyc...także nie wiem, jak można dziecko do niego przyzwyczaić.Nie pomogę.
mamuska2
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2009
- Postów
- 74
..ja bym chciala ,zeby moja princeska raczej nie zasypiala ze smokiem w buzi...
... bo pozniej co jej wypadnie , to bede musiala wkladac...
...i noc znowu nieprzespana....
...widze jednak ,ze jak nie dam jej possac zza dnia - to wklada piastki do buzi -
a to mi sie juz w ogole nie widzi - zwlaszcza ,ze sie ciagle drapie po twarzyczce
(a jak wiadomo jest jeszcze za malutka ,zeby mozna bylo jej obcinac paznokietki)
...a tak w ogole, to ja tez slyszalam ,ze dziecko moze uzywac smoka do 2-go roku zycia...
... bo pozniej co jej wypadnie , to bede musiala wkladac...
...i noc znowu nieprzespana....

...widze jednak ,ze jak nie dam jej possac zza dnia - to wklada piastki do buzi -
a to mi sie juz w ogole nie widzi - zwlaszcza ,ze sie ciagle drapie po twarzyczce
(a jak wiadomo jest jeszcze za malutka ,zeby mozna bylo jej obcinac paznokietki)
...a tak w ogole, to ja tez slyszalam ,ze dziecko moze uzywac smoka do 2-go roku zycia...

umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
Co do smoczka to ja mam troche inny proble bo moje dziecko za chorobe go nie chce za to upodobał sobie ssanie kciuka.... Na poczatku tego nie bylo dopiero od jakichś 3 dni ssie ten kciuk wyjmuje mu go z buzi i wkładam smoczek ale on nie chce. Tak w ogóle to co jest lepsze smoczek czy palec?
Stomatolodzy zajmują się zębami i wadami zgryzu...dziwne, że nie wiesz..Z punktu widzenia stomatologicznego? A jaki to punkt?
Mój mąż pracuje na pedodoncji w klinice i akurat pod tym kątem nie można mu zarzucić niewiedzy...
dib2
Mama Sary - 06.12.2008r.
nie wiem czy to prawda ale słyszałam że jak dzieci są starsze i ssą paluchy to moga się pokrzywić.
Z drugiej strony mojej małej idą zęby i nic nie pomaga ani gryzaki wszelkiego rodzaju tylko właśnie palec obojętnie czy mój czy córki
Z drugiej strony mojej małej idą zęby i nic nie pomaga ani gryzaki wszelkiego rodzaju tylko właśnie palec obojętnie czy mój czy córki
Myszor dziwna to Ty jesteś.
Wydaje mi się,że chyba nie o to chodzi żeby udawać że zjadło się wszelkie rozumy, a po to żeby dzielić się i zdobywać informacje.
Ja zadałam pytanie jaka jest treść tego "punktu widzenia" a nie czym zajmuje się gałąź medycyny jaką jest stomatologia, bo tak dla dopełnienia tematu to wadami zgryzu zajmuje się chyba ortodoncja, a szerzej ortopedia szczękowa a nie stomatologia. Poza tym gdyby Twój mąż mógł się wypowiedzieć na temat: dlaczego i czemu konkretnie szkodzi smoczek, byłaby to o wiele ciekawsza merytorycznie rozmowa, aniżeli ocenianie czy coś (ktoś) jest dziwny czy nie. Myślę, że skorzystałoby na tym dużo forumowiczek.
Układ stomatognatyczny, fonacyjny jak i artykulacyjny nie jest tylko i wyłącznie domeną stomatologów.
Pozdrawiam
Wydaje mi się,że chyba nie o to chodzi żeby udawać że zjadło się wszelkie rozumy, a po to żeby dzielić się i zdobywać informacje.
Ja zadałam pytanie jaka jest treść tego "punktu widzenia" a nie czym zajmuje się gałąź medycyny jaką jest stomatologia, bo tak dla dopełnienia tematu to wadami zgryzu zajmuje się chyba ortodoncja, a szerzej ortopedia szczękowa a nie stomatologia. Poza tym gdyby Twój mąż mógł się wypowiedzieć na temat: dlaczego i czemu konkretnie szkodzi smoczek, byłaby to o wiele ciekawsza merytorycznie rozmowa, aniżeli ocenianie czy coś (ktoś) jest dziwny czy nie. Myślę, że skorzystałoby na tym dużo forumowiczek.
Układ stomatognatyczny, fonacyjny jak i artykulacyjny nie jest tylko i wyłącznie domeną stomatologów.

Pozdrawiam

reklama
Nom a moj sssie smoka od 2 tyg zycia... mial tak silne zapotrzebowanie ze godzinami bawil sie piersia wiec dalam mu smoka. Pierwszego dnia nie chcial go ssac, ale drugiego dnia kupilam mu smoczek Avent i od razu go chwycil 
Maly przy smoku zasypia ale po chwili snu go wypluwa wiec nie jest on mu niezbedny do zycia
teraz gdy ma prawie 5 msc to uzywa smoczka TYLKO do zasypiania! Juz nie chce ssac go w ciagu dnia, przy zabawie, ani gdy spi, wiec jest oki 
No ale wiem ze niektore dzieci trudno odzwyczaic od smoka
tez sie tego balam, bo widok trzylatka ze smoczkiem jest juz troszke dziwny 

Maly przy smoku zasypia ale po chwili snu go wypluwa wiec nie jest on mu niezbedny do zycia


No ale wiem ze niektore dzieci trudno odzwyczaic od smoka



Podziel się: