reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spanie z dzieckiem razem w pokoju

my spaliśmy ok 2 mcy co skonczyło sie tym, ze zasypialismy na kanapie bo balismy sie isc do sypialni. Budziłnas każdy kwęk. A wiadomo, że dziecko ma np faze snu kiedy płacze.... Więc, on np zapłakał, my na równe nogi, na ręce i dziecko wybudzone - cyrk! Spi sam u siebie od 2 mca. przez pierwsze dni mieliśmy baby monitor. teraz nic.
 
reklama
Spanie z dzieckiem w pokoju dla mnie to oczywiste. Mi to bardzo odpowiadało szczególnie wtedy kiedy karmiłam małą piersią. Nie wyobrażam latania sobie w nocy z jednego pokoju do drugiego:no:.
jak by spała w innym to chyba bym oszalała
 
Mała do 6 mies. zasypiała w swoim łóżeczku i wyciągałam ją na pierwsze karmienie. teraz ma 8 mies. i śpi z nami w łóżku. mamy duże łóżko, a córka nie jest wiercipiętą:) wszyscy się wysypiamy, mała bez przerwy śpi do 7 rano, wtedy budzi się na cyca, więc przytulam ją na śpiocha, ona w 2-3min. zje i śpi jeszcze godzinę, półtorej:) Będąc w ciąży zarzekałam się, że wyprowadzę ją do własnego pokoju w wieku 6mies., a teraz tego sobie nie wyobrażam. W swoim łóżeczku śpi w dzień.
 
ha! ja zakladalam, ze przez 6-12 msc dziecko spi z nami w pokoju a potem przeprowadza sie do swojego - ale zawsze w swoim lozeczku. Trzy miesiace to funkcjonowalo a potem nastapil bunt potomka i teraz spi z nami wtulony w moja piers. O planach przeprowadzkowych moge zapomniec :zawstydzona/y:Ale poczytawszy Was ciesze sie, ze nie jestem jedyna "wariatka" spiaca z dzieckiem :tak:
 
jak widać często to nie my wybieramy.. :)
mała jeszcze z nami, bo jest na piersi, ale zastanawiam się, czy przeprowadzka nie była by pomocna w odstawieniu.. nie czuć mamy, nikt nie chrapie i nie budzi.. jak myślicie?
 
a jeszcze a propos monitora.. my nie używaliśmy, wydało mi się zbędne. a znam przypadki przejścia rodziców przez zawał serca, kiedy monitor się popsuł.. wątpliwa atrakcja..
 
Do góry