karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
tamaguczi ech, no właśnie, gdybym ja też wiedziała, że to tak opornie pójdzie to nie broniłabym się rękoma i nogami przed ciążą przez dobry rok, baaa, jak ja panikowałam jak np brałam antybiotyki a mąż (wtedy jeszcze narzeczony) miał ochotę na przytulanki... a ja, że nieeee bo na pewno antybiotyki osłabią działanie tabletek anty i zajdę w ciążę... ech jaka ja głupia byłam... trzeba było zaliczyć jakąś klasyczną wpadkę wtedy a nie odkładać temat dziecka na później bo jeszcze tu trzeba jechać, to trzeba zobaczyć, mieszkanie jakieś swoje mieć, ślub wziąć itd...
odkładałam bo myślałam, że co to za problem zajść w ciąże, odstawię tabletki i zajdę za pierwszym razem...
a tu los dał mi nauczkę, że nie zawsze można natychmiast dostawać to czego się chce...
lamorela skoro test wyszedł pozytywny to skok może jutro będzie, oby tak właśnie było
tamaguczi rób badania kochana, nie ma co tego odwlekać, ja odwlekam od 3 miesięcy hsg bo łudziłam się, że może uda się bez tego badania ale to nic nie dało, a w plecy mam kolejne 3 miesiące
odkładałam bo myślałam, że co to za problem zajść w ciąże, odstawię tabletki i zajdę za pierwszym razem...
a tu los dał mi nauczkę, że nie zawsze można natychmiast dostawać to czego się chce...

lamorela skoro test wyszedł pozytywny to skok może jutro będzie, oby tak właśnie było
tamaguczi rób badania kochana, nie ma co tego odwlekać, ja odwlekam od 3 miesięcy hsg bo łudziłam się, że może uda się bez tego badania ale to nic nie dało, a w plecy mam kolejne 3 miesiące

Ostatnia edycja:
Mam też pewien trik, co by szybciej zakończyć serduszkowanie. Wystarczy, że wydam parę charakterystycznych dźwięków
i już z górki, haha.