reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Staraczki 2013

tamaguczi - niektóre problemy mogą nie być tak oczywiste do zobaczenia, jeśli nie jest się lekarzem. Z resztą nawet lekarz na oko, bez badań niewiele powie :-( Twój partner badał nasienie? Może tu warto sprawdzić? Na Ovufriendzie była kiedyś taka porada, że najlepiej wpierw sprawdzić właśnie nasienie mężczyzny, a dopiero później badać kobietę. Bo można oszczędzić bardzo dużo czasu - badania kobiety są czasochłonne, nierzadko (np w przypadku badań hormonów) wymagają określonego dnia cyklu.
Miałaś kiedyś monitoring cyklu (monitoring jedynie na 100 % potwierdzi owu) lub jakieś badania hormonów (TSH i inne tarczycowe, progesteron, estradiol, prolaktyna, FSH)?
Może warto zrobić podstawowe badanie nasienia, tzw spermogram. Ja jestem umówiona z narzeczonym, że jeśli do lutego nie uda nam się stworzyć człowieczka, to rozpoczynamy badania i zaczynamy wpierw od tego badania, a później badamy mnie.
 
reklama
witajcie,

Zaraz zabieram sie za nadrabianie, bo dzis caly dzien poza domem.

W ogóle jakiś dziwny mam cykl, rano obudził mnie silny ból, byłam pewna, że zaraz mnie zaleje, zwłaszcza że najwyższa już pora. Praktycznie zwijałam się z bólu. Ale zdziwiłam, że bo rano tempka nawet poszła w góre. Okazało się, że małpa jednak nie przyszła a śluz miałam bardzo rozciągliwy.Więc może to owulacja, ale żeby w 32 dc? egh juz sama nie wiem jutro temperatura prawde powie ;) W środę idę do ginekologa i mam nadzieje, że do tego momentu @ nie dostanę.

Poza tym miło spędziłam dzień u teściów na wiosce, dziecko moje juz od pół godziny śpi, wiec mog spokojnie poczytac co u was :)
 
Lamorela tak właśnie myślę, że to wszystko wina karmienia.

Azbela masz bardzo ladną datę porodu 09.06 ( wtedy sa moje urodziny :-) )

Mamusiolka powodzonka na egzaminie &&&

Lamrela &&& za Twoją owulację oby sie pojawiła
 
witam wieczorowa pora:-) u mnie @ sie rozkreciła wiec zaczynam nowy cykl staran. Według OvuFriendu nastepna @ ma byc 30.10 wiec prosze tak wpisac na liscie:-) chcialabym od tego cyklu zaczac mierzenie temperatury juz nawet zakupilam sobie termometr:tak: dziewczyny od kiedy powinnam zaczac mierzenie?
 
Ciężko przelać tutaj to co się ma na myśli o dalej nie wiecie o co mi chodzi. Mi chodzi o to, że jest mnóstwo par które są pracujące, ale mówią: "chcemy dziecko, ale nie teraz, bo trzeba mieć większe mieszkanie, lepsze auto, a może przydałoby się jeszcze coś zwiedzić bo z dzieckiem się nie da itd..." a gdy już to wszystko osiągają to wtedy zabierają się dziecko, a okazuje się że nie zawsze już wtedy się da... W sensie ktoś chce od początku, ale przekłada to żeby mieć lepsze to czy tamto, a w sumie to co ma aktualnie wcale złe nie jest, tylko kwestia podejścia... Nie wiem czy Wam umiem wytłumaczyć w 100% jak ja to widzę, w każdym bądź razie nie mam na myśli osób które realnie nie mają możliwości mieć dziecka z powodu braku pracy, czy nawet mieszkania (jakiegokolwiek)... Tylko o osoby które mają możliwości materialne i chcą dzieci, a przekładają tą decyzję bo chcą mieć jeszcze wygodniej. Nie mam na myśli tu osób które w ogóle nie chcą dzieci, bo macie racje - takie osoby lepiej żeby ich nie miały, bo potem się słyszy w tv co robią... :(
 
Witam wieczorową porą :happy2:
Nadrobiłam Was na szybko bo robiłam pięć rzeczy na raz i byłam ciekawa co u Was.
Wiecie, ja czytając to o czym pisałyscie, czyli o długości starań mam taki jeden wniosek: odstawcie forum, odstawcie mierzenie i patrzenie na wszelkie możliwe objawy w organiźmie i przede wszystkim seks traktujcie spontanicznie.
Może i sobie tymi słowy nabawie wrogów no ale wiem o czym pisze.
Mnie samą np rozmowy tutaj strasznie nakręcają. Jestem tu bo lubię poznawać nowe osoby, lubię rozmawiać i po prostu brakuje mi rozmów na tematy o których tu rozmawiamy ale wiem też , że to mi w pewien sposób szkodzi na tym etapie ;-) Każde dwie krechy które sie tu pojawiają cieszą ogromnie ale i dają co raz więcej do myślenia, nie mam racji?
Jak się planuje to jest jakas taka presja, nie wiem jak to nazwać. Jak nie wyjdzie w 1 cyklu to zaraz czarne mysli, że pewnie i nie wyjdzie w drugim i w trzecim. A ze coś sie dzieje nie tak, ze na pewno jakaś choroba, że może mąż coś nie tak. I zamiast skupić sie na czymś innym to ciagle myslimy o jednym: czy się udało?! I tak co miesiąc.
Przyznacie na spokojnie, ze to nie dobre objawy.
Ja rozumiem, że ktoś nie może zajść w ciążę z powodów zdrowotnych - ok całkiem zrozumiałe są wszelkie wyliczenia itp ale jeśli wszystko ze zdrowiem ok no to w mojej opinii psychika ma największy na to wpływ. I tak jak już dostało mi się tutaj za to, że w miesiącu najbardziej imprezowym zaszłam w ciążę to to potwierdza tylko fakt, ze wtedy całkowicie nie myślałam o zajściu. Całkowicie. Ale pół roku wcześniej co miesiąc szukałam objawów.
Nie miejcie mi za złe tych moich wywodów. No takie mam spostrzeżenia.
No i dodam, że prosto mi sie to pisze i zastanawiam się czy uda mi się osobiście wyluzować. Będę się starać :tak:
 
Wiikki, nie wiem jak długo już masz okres od czasu porodu, ale jak ja dostałam w 7 miesięcy po, to był tak ze 4 miesiące nieregularny i długi. Teraz synus ma 1r.4m. i nadal go karmię, mimo to mam @-y co miesiąc w miarę regularnie (28dni), a od czerwca nie zachodzę... winowajcą może być moja tarczyca bidna lub podwyższona prolaktyna, dzięki karmieniu, co może wpływać również na cykle bezowulacyjne.
A tak poza tym nadal nie mam @, jutro zrobie test, ale nie wiem po co ... Wiem, że zobaczę I.
Objawów się nie doszukuję, bo cycki przecież ciągle produkują i mój dekold przypomina przez to mapę dróg i autostrad, więc też nie pęcznieją przygotowując się do produkcji.
 
reklama
CarpeDiem no właśnie myslę, że to wszystko przez podwyższoną prolaktynę. Ale jest tak dużo kobiet, którym mimo karmienia udaje się zajść w ciąże. Pierwsze plamienie ( bo okresem ciężko to nazwać ) mialam jak Nadia skonczyła 1,5 miesiąca, poźniej były te plamienia mniej wiecej co miesiąc a prawdziwy okres z prawdziwego zdarzenia dostałam w tamtym miesiącu. Ale mam nadzieje, że faktycznie to prolaktyna a nie zespół policystycznych jajników, który niestety też mnie dotyczył.
Za Ciebie trzymam kciuki, obyś jednak ujrzała II :)
 
Do góry