zosiasamosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2013
- Postów
- 400
@ pełną parą eeeh... Niby nie liczyłam aż tak bardzo, że uda się już za pierwszym staraniem, ale nadzieja była. Kupiłam w aptece Oeparol, bo tych z naturtabsa nie było. Napisane jest, żeby łykać 1-2 tabletki do 3 razy dziennie. Ja tego jeszcze nigy nie brałam - myślicie, żeby brać maks dawkę 2 x 3? Zaszkodzić chyba nie powinno.
Ja w ogóle jakoś w plecy jestem w porównaniu z Wami, bo tylko gdzieś w lutym morfologię robiłam i od kwietnia kwas foliowy. Wykresów nie robię, temperatury nie mierzę. Ale chyba w tym cyklu zarzucę nogi do góry po bzykaniu
Jedyna ciekawa informacja, którą się mogę podzielić to taka, że pani ginekolog mi powiedziała, że dobrze, żeby do zapłodnienia partner też łykał kwas foliowy. Ale mój tak średnio pamięta, a ja nie będę go o to ścigać 
Ja w ogóle jakoś w plecy jestem w porównaniu z Wami, bo tylko gdzieś w lutym morfologię robiłam i od kwietnia kwas foliowy. Wykresów nie robię, temperatury nie mierzę. Ale chyba w tym cyklu zarzucę nogi do góry po bzykaniu
Jedyna ciekawa informacja, którą się mogę podzielić to taka, że pani ginekolog mi powiedziała, że dobrze, żeby do zapłodnienia partner też łykał kwas foliowy. Ale mój tak średnio pamięta, a ja nie będę go o to ścigać 
Ostatnia edycja:
sama miałam kartę i dzięki temu znalazłam lekarza idealnego :-) teraz już nie pracuję tam gdzie miałam kartę do medicoveru, ale do lekarza dalej chodzę... a oprócz tego jest położnikiem w szpitalu zaraz koło mnie (tak w ogóle mam porodówkę 200 metrów od bloku
) i leczy też w klinice niepłodności :-) więc mam full wypas :-) więc ja bym chodziła do medicoveru, bo przynajmniej nie musisz za nic płacić, a opiekę masz na najwyższym poziomie