Przepraszam Cię, ale nie zgodze sie z Tobą. Rozumiem Twoje pragnienie, ale on tez bedzie ojcem, a bzykanie na zawolanie moze kazdego w pewnym momencie zmeczyc i zranić, nie mozesz myslec tylko ja będę, oboje bedziecie mieli dziecko, oboje bedziecie mieli obowiazki wobec niego.
Wybacz, ale zabrzmial ten twoj post, jakby Twoj M byl Ci tylko potrzebny żeby splodzic dziecko, zastanowilas się ze on moze tez tak myśleć??? Dlaczegos chciał sie poddać, moze tu noe chodzi o dziecko tylko zauwaza w twoim zachowabiu jakas obsesje?
Mozesz byc na mnie zła, ale myślę, ze powinnaś przemyslec i troszke odpuścić. Bo jezeli ja jako obca osoba w jednym poscie odczuwam wiele żalu w Tobie zgromadzonego to co dopiero bliscy, który sa z Toba na codzień.
Jesli oboje bedziecie zestresowani, ty tym ze nie wychodzi, a on tym ze znowu musi sie z Toba kochac,bo sa jakies tam dni. To nigdy wam nie wyjdzie!
Eh. Przykro mi, ze musialam napisac tego posta, ale uważam, że to dla Twojego dobra kochana. Zrobisz jak chcesz.
Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu