reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Rano obudzilam sie z potwornym bolem kości. Po nurofenie przeszlo mi. Julce po lekach nie wrocila gorączka.. M hipochondryk mowi ze ma duszności... No i Fifi ma 37.6 teraz. Wyslalam M po czopki bo różnie moze byc w nocy.
 
reklama
Może poproście kogoś żeby wam poszedł na zakupy jeśli to koronawirus będziecie dej roznosić... Zdrówka
O takiej godzinie nie miałabym kogo poprosić o pojscie do apteki dyzurujacej na koniec miasta. Ale na zakupy w dzien poszla nam teściowa. Objawy nie pasują do 👑.. nasze temp nawet nie stykały sie z 38° tylko Julka jednorazowo. A kazdy kto mial temp wie ze wtedy boli glowa i ciało.. M ma okropny katar i stracił wech a my na szczescie odpukac bez kataru. Typowo jesienna infekcja.
 
Ja się wczoraj dowiedziałam że u młodego w przedszkolu [emoji146]. Młody był ostatnio we wtorek więc w sumie nie wiem czy nie przyniósł tego do domu bo ja kolejny dzień zdycham. [emoji849] Dziś dostałam info ze sanepid ma dane wszystkich dzieciaków w tym młodego ale jeśli do tej pory nie dzwonili to widocznie nie "załapał" się na kwarantanne itd. Ale ja jutro będę dzwonić do lekarza...
 
Ja się wczoraj dowiedziałam że u młodego w przedszkolu [emoji146]. Młody był ostatnio we wtorek więc w sumie nie wiem czy nie przyniósł tego do domu bo ja kolejny dzień zdycham. [emoji849] Dziś dostałam info ze sanepid ma dane wszystkich dzieciaków w tym młodego ale jeśli do tej pory nie dzwonili to widocznie nie "załapał" się na kwarantanne itd. Ale ja jutro będę dzwonić do lekarza...
Z ta kwarantanna są jaja bo sanepidy nie wyrabiaja by dzwonic i ludzie nie wiedzą ze sa objęci kwarantanna i dowiaduja sie najczesciej podczas telefonu z policji o kontroli.
Uruchomili podobno automat ktory będzie dzwonil do ludzi z informacją o kwarantannie ktorych beda miec w systemie dlatego podaja media do wiadomosci by odbierać numer nie wiem czy wszyscy maja ten sam ale u nas jest to +48221043705.
 
Ja też ostatnio widziałam się z koleżanka która nie wiedziała, że jest na kwarantannie... No i test też wyszedł pozytywnie jej. Natomiast minęło już ok 7 dni więc gdyby miało to już by się wykluło
 
Też jakiś czas temu czytałam że dziecko do 2 lat powinno zostać zbadane. No ale co zrobisz jak w większości miejsc nie przyjmą bo ma tylko albo aż kaszel i katar. Tylko że kaszle już któryś dzień, leki bez recepty które teraz mi lekarka poradziła to i sama znałam i podawałam [emoji2368]szukam prywatnie bo jednak ten kaszel u obojga totalnie mi się nie podoba, nie chce żeby było z tego coś gorszego.
U nas mała nie została zbadana :/ W ubiegły czwartek w nocy dostała gorączki. W przychodni lekarz rodzinny termin na środę. Wybłagałam teleporadę, by chociaż na weekend nie zostać bez leków. Dostałam antybiotyk bez zbadania dziecka. W pt i sb mała z temp 39.5-39.7. Zbić się tego cholerstwa nie dało. Pomocy żadnej. Prywatna dopiero w ndz. Pediatra ze szpitala mi powiedziała telefonicznie, że "na SOR, ale to jak będzie źle". Więc już nie wyrobiłam i ją zapytałam, czy źle to dla niej jak mała będzie miała temp 41 czy 42 st. W ndz wreszcie wizyta prywatna. Uszy ok, osłuchowo ok, gardło ok. Zrobiliśmy badania moczu. Wszystko dobrze. Lekarz rozłożył ręce. Stwierdził, że to zjadliwy wirus i ... kazał wybrać antybiotyk. Mała wymiotowała po nim strasznie. Na 5 dawek udało się przyswoić 2. Od podawanych leków dostała totalnej awersji do jedzenia. Gorączka spadła wreszcie w pn. Jak nic 3dniowka, bo małą lekko wysypało po tym. Po wszystkim nic nie chciała nam jeść. Po 18h bez jedzenia. Dobrze, że piła. Teraz zje mi 2 butelki mm na dzień. Także odczarowujemy jedzenie.
Teraz jak nie jesteś chory na covid to bujaj się człowieku. Ręce opadają, jak to wszystko wygląda. A myślę, że raczej najgorszego jeszcze nie mamy za sobą. Teraz to tylko zdrówka wszystkim!

@Maliina dzięki, że byłaś na pochodzie, w imieniu swoim i córeczki dziękuję ❤
 
U nas mała nie została zbadana :/ W ubiegły czwartek w nocy dostała gorączki. W przychodni lekarz rodzinny termin na środę. Wybłagałam teleporadę, by chociaż na weekend nie zostać bez leków. Dostałam antybiotyk bez zbadania dziecka. W pt i sb mała z temp 39.5-39.7. Zbić się tego cholerstwa nie dało. Pomocy żadnej. Prywatna dopiero w ndz. Pediatra ze szpitala mi powiedziała telefonicznie, że "na SOR, ale to jak będzie źle". Więc już nie wyrobiłam i ją zapytałam, czy źle to dla niej jak mała będzie miała temp 41 czy 42 st. W ndz wreszcie wizyta prywatna. Uszy ok, osłuchowo ok, gardło ok. Zrobiliśmy badania moczu. Wszystko dobrze. Lekarz rozłożył ręce. Stwierdził, że to zjadliwy wirus i ... kazał wybrać antybiotyk. Mała wymiotowała po nim strasznie. Na 5 dawek udało się przyswoić 2. Od podawanych leków dostała totalnej awersji do jedzenia. Gorączka spadła wreszcie w pn. Jak nic 3dniowka, bo małą lekko wysypało po tym. Po wszystkim nic nie chciała nam jeść. Po 18h bez jedzenia. Dobrze, że piła. Teraz zje mi 2 butelki mm na dzień. Także odczarowujemy jedzenie.
Teraz jak nie jesteś chory na covid to bujaj się człowieku. Ręce opadają, jak to wszystko wygląda. A myślę, że raczej najgorszego jeszcze nie mamy za sobą. Teraz to tylko zdrówka wszystkim!

@Maliina dzięki, że byłaś na pochodzie, w imieniu swoim i córeczki dziękuję ❤
Współczuję wam dziewczyny. Niestety jestem widzę w podobnej sytuacji. Maly znow ma temperaturę juz druga dobe tyle ze u nas po lekach ladnie schodzi. Nie ma szans podania lekow.. podaje czopki z paracetamolem.
Jutro będę dzwonic do lekarza ale nie spodziewam sie cudow z tym ze nie wiem jak odbyc wizyte z malym skoro oboje z M jesteśmy chorzy.
 
Hej, nie wiem czy ktoś mnie z Was pamięta ale przychodzę z pytaniem. Czy ktoras z was robiła żółty bobotest i zdążyło się że was oszukał?
 
reklama
Do góry