Zacznijmy od tego, że napisałam co ja bym zrobiła, w mojej sytuacji więc nikogo nie zniechęcam. Ja miałam normalnie owulacje, wszytko było w porządku, mój mąż nie ma złego nasienia więc lekarze by kierowali nas na inseminacje gdybyśmy nie poszli zrobić przed tym badań genetycznych bo jednak przez 5 lat się nie udawało. Lekarze po tak długim okresie czasu starań i nawet po poronieniach nie kierują na genetyczne badania tylko wysyłają na inseminacje, dopiero jak kilka razy nie wyjdzie to proponują in vitro podstawowe. Gdzie sam genetyk nam powiedział, że powinna być taka procedura gdzie przed podejściem do in vitro czy inseminacji powinno się wykonać choćby kariotyp i ewentualnie faceta pod kątem azf czy CFTR jeśli ma słabe wyniki nasienia bo tam może być odpowiedź dlaczego takie są. Więc wyluzuj i nie naskakuj niepotrzebnie bo szkoda twoich nerwów.