anabelka
Fanka BB :)
Anabelko Akuku ten bronhowakson jest stara szcepionka jak swiat, ja jak miałam 6 lat brałam go. Zwieksza odporność u mnie np. zdzialal cudo, bo zawsze mamie na zapalenie naglosni i krtani chorowałam, a po tej szczepionce ,która daje się przez kilka miesięcy w określone dni, cos podobnego do rybomunylu, tylko,ze dziecko musi mieć skończone 5 lat. Co do syropów, to jovesto jeszcze mnie ratuje , a teraz tabletki singular 4mg, przestala się w nocy dusic przynajmniej, no i kupiłam porządny inhalator, jak wroci będę ja inhalować, nawilżacz powietrza chodzi co noc.
Wracajac do przedszkoli, nie potępiam ogolu, potępiam moje niestetybo uważam ,ze pracownicy na fair postepuja, nie tylko w sprawach chorob, ale i innych, ale dobra temat smutny dla mnie i zakoncze go.
Co do szczepionek strikte na grype uważam,ze sa niepotrzebne i ani siebie ani nikogo u siebie nie szczepie, mojemu tacie one pomagają i co roku się czszepi, ale on tak naprawdę nigdy nie chorowal, natomiast mama rok temu się zaszcepila i tak zachorowala,ze myslalam,ze się przekręci. Nie ma oczywiście szczepionki na wszystkie wirusy, to jest niewykonalne.
Anabelko a Tobie zycze, żeby Kubus z tego wyrosl i żeby drugi Twój malec już tego nie miał.
u Nas w przedszkolu odsyłają dziecko tylko przy gorączce :-)
no to osoba która nie chorują a się zaszczepi efektów nie zauważy
nie ma też sposobu by nagle podnieść odporność dzieciom,wirusy zapewne mutują i się uodparniają
kasoku dlatego tak liczę na córkę bo jest szansa że nie będzie tak podatna jak Kuba,chociaż wprowadzanie nowych produktów poza mlekiem mnie przeraża ;-)