reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Basik a to jesteś usprawiedliwiona:-) miłego czasu z gośćmi.

goosiak przykro mi, że straciłaś ciąże :-( co do gp to tak to zależy od przychodni. U mnie czasem uda sie załatwić w ciagu 2 dni, ale zazwyczaj trzeba poczekać kilka dni. U mnie w przychodni codziennie rano jest open access ze możesz przyjść bez rejestrowania i jeden lub dwóch lekarzy przyjmuje, ale niestety trzeba odczekać swoje, nawet do 2-3 godz. Moze zapytaj u siebie o to?

kontra tutaj (zreszta w Pl juz tez) lekarze dają rok na naturalne poczęcie. Zdrowa para moze sie starać o dziecko nawet do 12 miesięcy i nic żadnemu z partnerów nie dolega (ciekawą ironią losu jest, że niechciane ciąże są po jednej przypadkowej nocy:sorry:). Czasem jest tak, że albo nie trafimy w owulkę ( ja kiedyś byłam przekonana, że owulacja u kazdej koniety zawsze jest w 14dc:zawstydzona/y:) albo nie było owulacji (u każdej kobiety conajmniej raz w roku jest cykl bezowulacyjny), albo za częsty seks nie pozwala na dojrzanie plemniczkom i jak juz jest owu, to plemniki są za mało dojrzałe, zeby dotrzeć do jajeczka. Jest wiele powodów i dlatego trzeba sobie dać kilka miesięcy prób zeby wreszcie trafić. Oczywiscie są pary, którym sie udaje od razu i to wielkie szczęście, ale większość par musi troszkę poprobowac. Co na początku jest całkiem przyjemne. Powodzenia w tym cyklu.

Roxi toż ty zaraz rodzisz!!! Macie juz to imię dla małej? Jesteś juz na macierzyńskim?

marchew ja robiłam. Poszłam do gp po skierowanie i zrobili mi w szpitalu. Powiedziałam że plamię i chce sprawdzić czy ciąża rozwija sie prawidłowo. Spróbuj moze ci dadzą skierowanie. Pamiętaj zeby ci dali drugie po 48godzinach zeby sprawdzić czy przyrasta. Podejrzewasz ze jesteś w ciazy?
juz spojrzałam na wykres! Gratuluje!!!
 
Ostatnia edycja:
Aniolkowa.mama ja myslalam ze za pierwszym raze sie uda he he i moja wiedza na temat starania sie o dzidzie byla znikoma, myslalam ze wystarczy sie niezabezpieczac i juz a tu okazuje sie ze to nie takie latwe i trzeba sie troszke napracowac :)
 
kontra no niestety czasem trzeba trochę poczekać i popróbować parę razy, zresztą aniolkowa ładnie Ci to wyjaśniła:tak: Trzymam kciuki za następny cykl;-)
Marchew z tego co ja wiem to generalnie ciężko o skierowanie na beta hcg, tu w Uk raczej tego nie robią, ale jak widać są wyjątki bo aniołkowej udało się wyprosić, a więc próbuj może Ci dadzą:tak: A czemu chcesz robić betkę? test wyszedł Ci pozytywny?????
goosiak witaj! Bardzo mi przykro z powodu straty maluszka:-( tule mocno... Co do tego ile czeka się na wizyte u GP to faktycznie zależy od przychodni, do mojego poprzedniego GP nie trzebabyło czekać ani się rejestrować po prostu szło się w godzinach przyjęć i już. Natomiast teraz należę do takiej przychodni gdzie na wizytę czeka się tydzień albo i więcej:sorry: Ale zawsze jest cos takiego jak emergency appointment możesz zadzwonić rano i o taki poprosić, muszą cię wtedy umówić tego samego dnia:tak:
aniolkowa heh no bez przesady, z tym porodem to nie tak zaraz, jeszcze jakieś półtora miesiąca:-p wiem że w sumie to niewiele, ale jeszcze jest troszkę czasu, Ty mnie tu nie stresuj bo ja jeszcze nie jestem gotowa:eek:
Co do imienia sprawa stoi w miejscu:sorry: Jak już wcześniej pisałam nie możemy z M dojsć do porozumienia i rozmowa o tym przeważnie kończyła się kłótnią. Na jakiś czas dałam sobie spokój i nie poruszałam tego tematu bo nie chce się niepotrzebnie denerwować, ale już czas najwyższy podjąć jakąś decyzję w tej sprawie. Dziś go zagadnęłam o imię dla małej to nic się nie odezwał, nie skomentował i wyszedł z pokoju:sorry: Zaczyna mnie to denerwować to wazna decyzja a ja widzę że on to popostu zlewa. Jak ktoś mnie pyta o imię dla małej to od razu mam nerwa, bo przykro mi że jeszcze jest niewybrane a z M niemogę dojść do porozumienia. Jakoś teraz na dniach go przycisnę musimy w końcu coś postanowić, jak tylko decyzja zapadnie na pewno dam znać:tak:;-)
Jeśli chodzi o macierzyński to właśnie dziś jest ten piękny dzień kiedy byłam ostatni raz w pracy!!!:-D Od jutra do końca października mam urlop, a od 1 listopada zaczynam macierzyński:-) Jestem przeszczęśliwa że ten horror już się skończył, ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo ciężkie i po pracy po prostu padałam na pysk. Przez to nic jeszcze nie mam przygotowanego, dużo rzeczy musimy jeszcze dokupić itd. jak pracowałam to nie miałam nawet siły o tym myśleć a co dopiero coś działać. Dlatego bardzo się cieszę że to już koniec, teraz mogę się wyspać, odpocząć i zacząć przygotowania do roli mamy;-) Jest mi też trochę smutno, bo ja bardzo się przywiązuje do ludzi, a w pracy mam kilka osób które bardzo lubie i przykro mi że teraz będę miała z nimi ograniczony kontakt, tak więc odchodząc łezka w oku się zakręciła:-p Ale odczuwam wielką ulgę że nie muszę już pracować, 8 miesiąc ciąży to nie jest dobry czas na pracę, moim zdaniem kobiety powinny pracować do max 20-25 tygodnia ciąży, później to już jest męczarnia, przynajmniej u mnie tak było:sorry: No ale jakoś przetrwałam i w końcu, poraz pierwszy w życiu nie muszę pracować co baaaardzo mnie cieszy!!!!:-):-):-)
 
Basik to czekmy na wieści co u ciebie a póki co ciesz się gośćmi :-)

Roxii super :-) teraz odpoczywaj :-) wiem jak to jest... ja też odeszłam w takim momencie i jak najpierw nie wyobrażałam sobie co mogę robić w domu... tak później że mogłabym jeszcze dłużej pracować.... teraz się wyśpisz :-) dobre śniadanko :-) i przygotowania :-) a swoją drogą to nie wiem kiedy ten czas zleciał... dopiero co okazało się że jesteś w ciąży... a co do imienia to my nie byliśmy zdecydowani do końca... nie wiem co by było gdyby nie mój sen i później spełnienie tego snu na porodówce... może też byśmy mieli jeszcze problem po porodzie...
 
Roxii - właśnie o to chodzi, że te testy mi nie ciemnieją tak jakbym chciała - lub jak mi się wydaje, że powinny... w tym roku już dwa razy widziałam pozytywne testy (nidy przez tak długi okres) - na niczym się teraz nie mogę skupić... ale co ma być to będzie...

Kontra - witaj :-)

Goosiak - witaj :-) bardzo mi przykro, że straciłaś swoją fasolke... kobietom nigdy nie powinny się przytrafiać takie rzeczy...

Kasia UK - z Tobą też się jeszcze nie witałam... także witam :-D
 
Marchew witaj! wykresik piękny, powoli można gratulować :tak:

Roxii kochana ja ciebie podziwiam, pracować praktycznie do końca, nie każda by dała radę, a ja już na pewno ze swoimi bólami. Brawo!! Teraz odpoczynek ponad wszystko i czekamy z niecierpliwością, kiedy w końcu dojdziecie do porozumienia w kwestii imienia. Z facetami tak to już jest, bo on pewnie myśli, że ty zwątpisz i będzie jego na wierzchu.

A ja już nie wyrabiam, tak mi boli każdy centymetr mojego ciała...Ciekawe jak długo jeszcze
 
Agitatka kochana miejmy nadzieję ze to już niedługo i na dniach przywitamy Kubusia:-) Trzymaj się dzielnie, odpoczywaj ile wlezie;-)
Co do imienia to ja na pewno nie ustąpię bo po prostu jego propozycja czyli Adrianna do mnie nie przemawia i mi się nie podoba, nie chce nazwać tak długo wyczekiwanej córuni imieniem które mi się nie podoba. Wiem ze będzie ciężko ale musimy coś w końcu postanowić:sorry:
Abed a co to był za sen??? ja coś nie kojarze, może pisałaś o tym ale niestety z wiekiem moja skleroza się pogłębia:zawstydzona/y:
Marchew ojej super że test jest pozytywny!:-) spojrzałam na wykres i widzę ze to już 3 dzień z pozytywnym testem:tak: A co znaczy że nie ciemnieją tak jak powinny? wklej no tu nam te testy z tych 3 dni jeśli je masz, my fachowym okiem ocenimy;-) ale ja myślę że można po cichutku gratulować:tak:
 
Roxii my mieliśmy tak że mieliśmy kilka imion... w tym Szymon... ale nie byliśmy do niego 100% przekonani.... mieliśmy jeszcze Wojtek ( mi się podobało ale nie podoba mi się zdrobnienie Wojtuś) było jeszcze kilka... miałam przed porodem dwa sny takie same... że rodzę i z dzieckiem jest coś nie tak... i mówię do położnej że chce żeby miał na imię Szymon... powtarzam to kilka razy... mój mąż wiedział o tych snach... ale decyzja nie zapadła... chcieliśmy go zobaczyć i wtedy zdecydować które imię do niego bardziej pasuje... jak się okazało że mam mieć cesarkę na szybko... jak leżałam na stole i ktoś zapytał żeby nas zagadać jak będzie miał na imię... to mój mąż popatrzył na mnie i powiedział że chyba Szymon i tak zostało :-) ja sobie wtedy przypomniałam te sny... ale nawet nie miałam siły myśleć że coś będzie nie tak... później bardzo płakałam że wtedy myślałam tylko pozytywnie... tak u nas była historia z decyzją na 100% nie wiem czy gdyby nie to nie zdecydowalibyśmy się na inne...
 
reklama
ok. to wklejam te testy...
te niebieskie to 10. najstarsze są na dole... a najwcześniejszy na gorze - wykonany wczoraj rano...

różowe testy mnie chyba właśnie najbardziej zmartwiły bo ten na dole wykonany został dzisiaj rano zaś ten na górze wczoraj przed snem i wydaje mi się że jest ciemniejszy... no i ten spadek temperatury... do gp nie udało mi się zarejestrować. musze dzwonić znowu jutro rano. a wiecie może czy mogę pójść do pielęgniarki i ona mnie może skietować na badanie krwi czy musi to być lekarz?
 

Załączniki

  • 1381779577476.jpg
    1381779577476.jpg
    25,1 KB · Wyświetleń: 57
  • 1381779755666.jpg
    1381779755666.jpg
    12,9 KB · Wyświetleń: 53
Do góry