reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki Weteranki...

LILITH- ja Cie doskonale rozumiem ,dlatego też już się nie staram...
luzzzzzzzzzz przede wszystkim...

zależy nam jeszcze na dziecku-pragnienie jest ogromne,ale nic na siłe....może przyjdzie do nas samo....
na to liczę ,ale starac się juz nie bedziemy ...a w tym cyklu to chyba nawet specjalnie nie w dni płodne...;-)

Tymonka- doczekacie sie Niuni-czy to z brzuszka czy adoptowanej-na pewno "zalejecie " dzieci miłością!! tego jestem pewna...
jesli zdecydujesz się na adopcję bedę Wam baaaaaaaaaaaaardzo kibicować :tak:


Esmeralda-brawo:-D

mmm-witaj :)
 
reklama
Hajka. Jestem jestem.
Dziś byłam pierwszy dzień w pracy (zastępstwo). Nawet fajnie. Szybko mi zleciało.

Kahaka nie znalazłam wczoraj fotki żadnej. M. wpadł i mnie opier..., że po nocy siedzę na bb ;-)
Zaraz wstawię.



ogólnie to nudzi mi się, teraz taka ładna pogoda, nie powinno, siedzę w domu i tylko się dołuję, bo myślę o tym wszystkim, wiecie, że już mogło by być maleństwo, mogła bym chodzić z wózeczkiem, zajmować się, eh... muszę się czymś konkretnym zająć, dobra koniec tematu, a powiedzcie czemu bierzecie acard?? w czym to pomaga? to na serce? Ja widzę, że tutaj wszystkie takie doświadczone jesteście na temat tych badań, monitoringów itp.. chyba trochę za późno się zabieram za to wszystko, dopiero niedawno z tym problemem poszłam do lekarza, no i teraz zanim ta machina ruszy, mój mąż nawet jeszcze nie umówił się na to badanie ;/ mało ma czasu, sporo pracuje, wiecie..jeszcze któraś z Was mówiła że po 3 miesiącach trezba powtórzyć, no to jeszcze długo zanim się wyjaśni w czym tkwi problem u nas..

Esmeraldo, jak Cię czytam, to jak bym swoje posty czytała sprzed pół roku. Byłam zrezygnowana i smutna. Ale trafiłam tutaj i nabrałam nowej motywacji. Także jesteś w dobrym miejscu!! ;-)

Lilith - kurcze skarbie, rozumiem Cię. Szkoda, żeby starania odbywały się kosztem Twojej córci. Ale wierzę, że mimo wszystko wkrótce Judka będzie miała rodzeństwo. Takie odstresowanie może zdziałać cuda :-)

Mama gratki wyników. Tak jak Kahaka pisała TSH oki. Ale jak masz skierowanie na FT3 i FT4 to zrób mimo wszystko. Sprawdzić zawsze warto.

Kasik - witaj!!

Tymonka, Wikula - cześć dziewczynki ;-)
 
Bree-nie,nie mam skierowania na te pozostałe...ale skoro Wy i lekarz mówicie,ze si to chyba nie ma po co robić :)

ide z dziecmi na ogród na basen...
czekamy na fotkę :))
 
Kahaka - ja dla mnie film był ok!!! Ale mówię, ja jestem fanką "piratów", heheh

Lilith - oj ja Cię dokładnie rozumiem! Odpocznij od rozmyślania, nakręcania się, powoli wszystko się ułoży, hehehe

Bree - czekam!

Mama - ale Ci fajnie z tym basenem...
 
Dziękuję kochane za miłe słowa, jak to mówiłyśmy chyba nikt nas lepiej nie zrozumie.
A braki mam straszne i tu i na 28 dni ale i z tym chcę wyluzować.

Bree ja też na foteczki czekam :)
 
HELOŁŁŁ:-)

Donoszę , że dzis o 17 zawitala @ na razie brunatne plamienia... akurat jak jutro jade to na podroz bedzie ciezki dzien ale coz ...
wracam w lipcu ale jak bede miec chwile to bede pisac...
napisalyscie tyle ze nie nadrobię ja przez pare dni staralam sie nie myslec czy moze jednak sie udalo wiec nic nie pisalam zeby sie nie nakrecac...

co tam u Was

Mamuś ciesze sie ze wyniki ok:tak:
Lilith trzymam kciuki za podjeta decyzje :tak:

w tej ksiazce , o ktorej Wam pisalam jest info ze jesli rok regularnie sie wspolzyje i nie ma efektow to nalezy sie zglosic do lekarza, a regularnie to nie znaczy tylko w owulacje albo 1 raz na tydzien... wiec patrzac na moje miesiace staran to nie bylo to regularne wspolzycie ;-) w tym cyklu maz przyjezdza do mnie w gory akurat na tydzien ale ze nie bede robic testów to nei wiem jak bedzie z owulka ... wiec jak bedziemy miec czas tylko dla siebie to podzialamy ale tylko i wylacznie dla przyjemnosci bo ta prokreacja to jest juz dla mnie chora i mam dosc ...
niby staram sie nie myslec... ale tak sie nie da....

a ogladalam w piatek ten film na hbo2 juz jestem...piekny.. oczywiscie sie poryczalam... ale stwierdzilam :
moj zrobi badania zobaczymy co wyjdzie i po wakacjach zaczniemy jak trzeba bedzie przygotowania do in vitro i tyle... :tak: nie bedziemy czekac bo ja juz 30 mam moj 35 i dzieciaka jeszcze nie mamy ...

a co u Was? cos ciekawego sie wydarzylo?

witam nowe staraczki :-)
 
betusia ja tam myślę że w naszym przypadku (tzn bezdzietnych staraczek weteranek ) żadne wrzucanie na luz nie pomoże, to zże tak długo nam się nie udaje świadczy o tym że JEST JAKIS PROBLEM, i że trzeba go znaleźć i jeśli się da - zlikwidować a jeśli zlikwidować się nie da - trzeba szukać pomocy w metodach rozrodu wspomaganego, nie robimy się coraz młodsze i nie mamy czasu czekać na cud!!
 
mmm... masz rację dlatego tez tak postanowilismy z moim badania jesli sie okaze ze wyniki nadal wskazuja jednoznacznie na in vitro ICSI to tak tez zrobimy, bo leczenie meskiej nieplodnosci nic nie daje w przypadku kilku identycznych badan nasienia...
polecam Ci kasiazke Drogi ku plodnosci bardzo fajnie napisana... psychika swoje a mowienie o luzie swoje ;)
wiem wiem kochana :)
ale mamy tu na forum siebie wiec sie wspierac bedziemy :)

a u nas ulewa, grad, mega wiatr...
 
Ostatnia edycja:
mmm... masz rację dlatego tez tak postanowilismy z moim badania jesli sie okaze ze wyniki nadal wskazuja jednoznacznie na in vitro ICSI to tak tez zrobimy, bo leczenie meskiej nieplodnosci nic nie daje w przypadku kilku identycznych badan nasienia...
polecam Ci kasiazke Drogi ku plodnosci bardzo fajnie napisana... psychika swoje a mowienie o luzie swoje ;)
wiem wiem kochana :)
ale mamy tu na forum siebie wiec sie wspierac bedziemy :)


no to kochana jedziemy na tym samym wózku, bo u mojego wyniki też słabe.
robiliście test na mukowiscydozę?
 
reklama
betusia, mmm aśnie się dowiedziałam od lekarza że po roku bezowocnych starań już należy zacząć coś działać, i właśnie mniej więcej się w tym czasie zgłosiłam, jeszcze niepełen rok jest, ale już dużo nie brakuje, chociaż żałuję że nie zaczęłam juz wcześniej czegoś z tym robić, że nie poszłam wcześniej do lekarza itd, właśnie czytałam wszędzie żenależy wyluzować i brać wszystko na spokojnie, i że "ja za bardzo chcę tego dziecka" i że problem leży w mojej głowie, ale niemyślenie o tym do niczego nie prowadzi, gdybym nie pomyślała, to bym nie poszła po takim czasi do lekarza z tym problemem tylko udawała że nic się nie dzieje, a właściwie teraz to sobie z mężem tak rozmawiamy, że gdybyśmy prędzej wiedzieli że tak trudno zrobić dzidziusia, to już wcześniej zaczęlibyśmy się starać, jeszcze chyba jak byłam nastolatką :p
 
Do góry