reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starające się 2008

Cześć dziewczynki :-)

Nenius -dobrze, że juz lepiej sie czujesz:-) Ja podziwiam Was dziewczyny, że tak wcześnie wstajecie...w mojej karierze zawodowej wytrzymalam tak pól roku -wstawałam o 5ej i autostradą gnałam z Krakowa do Katowic codziennie do pracy.... ale to nie dla mnie...ja bym w nocy buszowała do 1ej byle rano czuć miekką ciepłą podusię:-D Ale moze niedługo pójdziesz na L4 i odeśpisz, co??? Biedactwo....
A nadżerką fakt-nie musisz sie martwić...już chyba pisałam kiedyś tym, że moja bratowa miała w ciaży dużą nadżerkę, urodziła bez komplikacji, ciąża wzorcowo rownież, a wypalili jej dopiero kilka m-cy po porodzie. Więc to nie jest wielki problem, jak się monitoruje;-)
Fajnie, ze daria juz spokojniejsza...a może to wlaśnie M powinien zawsze ją odprowadzać skoro przy mamie się tak rozczula...ach te baby:-D

Hmm no pójdę na L4 ale prawdopodobnie dopiero od stycznia (tak się umówilam z pracodawcą) a co do wyspania się...hmm pod warunkiem, że będę spała w dzień bo rano to i tak dziecko mnie budzi.
A z Darią niestety znów gorzej - płacz, histeria z rana (po drodze i w przedszkolu juz ok). Sławek pracuje na zmiany i może ją zawozić tylko co drugi tydzień. Od jutra moja zmiana :baffled:


Własnie wróciłam od rodzinnego, dał mi skierowanie ale tylko na morfologie, mocz OB i chyba cholosterol...... Mówił, ze on innych badań nie moze zlecić, a wogóle to czym sie pani martwi i gatka szmatka.... Gin tez z wielką łachą, juz jakis czas temu dał mi na morfologię i mocz i tyle.... Wiecie chyba dam sobie z nimi wsztstkimi spokoj i zrobie te badania na własną rekę. Zła jestm jak...... - brrrrrrrrrr

Pysiu, ale przecież mówiłam, że te badania nie są refundowane więc po prostu nie mógł dać Ci na nie skierowania. Można je zrobic prywatnie, dla swojego własnego spokoju, że np. w tej chwili nie przechodzi się toksoplazmozy albo cytomegalii co mogłoby być bardzo niebezpieczne. Ja zrobiłam tym razem (ale jak starałam się o Darię to nie).

Jesli tak bardzo zależy Ci na pozostałych badaniach to zrób je prywatnie, zapłacisz za nie trochę, ale robi się to raz - a będziesz mieć z głowy...

no nie do końca, jak zaszłam w ciążę to musiałam większość powtórzyć :tak:

w.kropeczka- ach kurcze jak ja bym polezala w goracej wannie, zwlaszcza dzis , gdy taka pogoda i wogole. niestety mamy tu tylko prysznic, wiec :-:)-:)-(

Ale przeciez jak jest szansa na fasolke to gorącej kapieli i tak trzeba unikać. Więc w sumie dobrze, że masz tylko prysznic ;-)

ale teraz mam znowu dlemat...MICZEL napisala ze duphaston lekarz Jej zapisal od 16dc mi ja tez mialam go tak przepisanego..to znaczy ze zle?przepraszam ze moje pytania moze i sa glupie,ale pisze szczerze jakie mam watpliwosci!!!!!!!!!!!

mi sie wydaje, że to zależy od długosci cyklu...lekarz powinien wiedziec co robi

a mi dzis moj M powiedzial,ze mam skonczyc mowic mu wreszcie o swoich owulacjach itp bo to Go stresuje:-(....

mężczyźni czesto tak mają...ja polecam pójście "na żywioł ":tak:, u mnie się sprawdziło 2 razy :tak:

Witam dziewczyny ;)
Czytając wasze posty nabawiłam sie odrobiny optymizmu.
Moje objawy to: brak miesiączki, brak apetytu, temp 37,2 i dziwny ścisk w dole brzucha... nie licząc koszmarnego bólu pleców :/
Idę jutro na badanie beta... może mnie wreszcie dopadło ;)
Jak myślicie są jakieś szanse??

Moja @ spóźnia się już 18 dni... robiłam test ale wyszedł negatyw wieć nie wiem czy się sama nie nakręcam :-(
Na wszelki wypadek przed wizytą do gina jutro zrobie tą bete :tak:

Daj znać koniecznie :tak: Trzymam kciuki :tak:

witajcie
jesli chodzi o duphaston czy luteinke to lekaze czsto dają wlasnie od 16 dc, na faze lutealną:-) moja kolezanka brala i sie udalo jest w ciąży:-)
ja narazie nic nie biore, jestem po owulacji i mam podobne objawy, boli mnie w jajnikach i kręgosłup, tak bardzo bym chciala zeby sie udalo!!!
dodam ze staram sie od 2 cykli, a jestem po stracie dzidzi w 24 tyg,ciazy!
mam nadzije ze sie uda bo zwariuje, ale ja jestem dopiero 4 dni po owulacji...jeszcze 10 dni do testowania....

jejku, tak strasznie mi przykro :-(. Powodzenia!!!

Wit
A ja dzisiaj byla u gina i wyszlam od niego bardzo zadowolona, bo powiedzial, ze spokojnie moge starac sie od tego m-c :-))) wiec dzisiaj czym predzej uciekam do lozeczka poprzytulac sie troszku, bo mam juz dni plodne, a owulka gdzies za 3 dni :-) milusiej nocki

Super :-D, no to mocno zaciskam kciuki :tak:

Hej dziewczynki, a ja strasznego doła złapałam:no::no::no:, siedze i rycze jak bóbr, najpierw ten beznadziejny lekarz potem jak powiedziałm mamie o badanach to mi na to zebym sie nie wygłupiała z badaniami , a na koniec brat stwierdził, że powinnam się wziąsćw końcu do roboty .................................................................
Kurcze przecież ja nic innego nie robie, wszystko jest podpoządkoane pod cykl ,owulacje, staram sie ale co ja mogę poprostu nie wychodzi i tyle...............:-:)-:)-( Czasem juz nie daje rady, napawdę....

Pysiuniu, przytulam mocno, główka do góry, może faktycznie nie wychodzi właśnie dlatego, że wszystko podporządkowujesz pod cykl i owulację. Spróbuj inaczej, bez trafiania, bez mierzenia, może wtedy bedzie efekt jak psychika odpocznie? Powodzenia!

Witajcie dziewczynki kochane :)

:-D oj chiba tak wczoraj go zapytalam czyżby odczuwal juz instynkt tatusiowy a on powiedzial ze chyba juz tak :-D:-D:-D a mi teraz jest ciezko uwierzyc w to co uslyszalam!!! :sorry2: i zaczelismy sie sprzeczac ;-)kiedy zaczac starania bo on sie uparl zeby malenstwo nie urodzilo sie w miesiacach zimowych :confused: i nagle wypalil ze to on juz woli JUZ zaczac to by sie urodzilo w wakacje :szok: wiadomo ze teraz to nie zaczniemy bo ja chce badania porobic itp ale cos mi sie wydaje ze ten styczen to faktycznie staje sie realny! :-D:-D:-D:-D:-D:-D ale sie ciecze :-)
mi moja psina juz 2 noc z rzedu zafudowala nie przespana bo o 2 w nocy zachciewa sie spacerkow!!!! wrrr.....

Eve, no to do dzieła, rób te badanka, miesiąc Ci przeciez wystarczy :-) i do dzieła!!!!!!!! Nie zwlekaj, żeby sie nie rozmyślił ihihi ;-)

Ps. Ja go troche rozumiem bo sama też o ile mogłam mieć na to wpływ, starałam się, żeby porod nie wypadał wtedy kiedy jest najzimniej. Jakoś nie przemawia do mnie wizja noworodka wynoszonego ze szpitala prosto na mróz ale wiem, że da się to rozwiązać i niektórzy bardzo sobie chwalą poród zimowy.

Neniuś co z Darią ? jest jakaś poprawa? No i jak się czujecie?

ano widzisz, poprawa była a dzisiaj znowu kryzys :baffled:
Czuję się dobrze, dzisiaj pierwszy raz mam na sobie pas ciążowy :-) a co u dzidzi to dowiem się w sobotę ale wierzę, że wszystko jest super :tak:

Oj, Kochane...:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
ciążę to ja przechodzę strasznie... Dziennie czuję się tylko gorzej i gorzej... Poza w sumie całodniowymi mdłościami i uciążliwym odbijaniem się czuję się słabo, pęka mi głowa i ledwo po prostu chodzę:-( W pracy też mimo ciąży mnie nie oszczędzają:-( staram się wszystko robić, by nikt mi nic nie zarzucił, z dyrekcją na czele, ale tez boję się i drżę o każdą chwilę z 'życia' Maleństwa :-(
Wczoraj w pracy po prostu konałam, czuję, ze dziś lepiej nie będzie :-(

Wszyscy doradzają mi zwolnienie i 'olanie' pracy... ja też bym tak chciała, ale mój T nalega, bym się przemęczyła, bo być możne przeniosą mnie gdzieś do biura, na co liczę, a tym samym po ciąży mogłabym tam wrócić... Ale ja juz mam mieszane uczucia:-( Faktem pocieszającym jest wysoka premia za ubiegły miesiąc, bo pracuję będąc w ciąży:happy:

Imagination, w takiej sytuacji to naprawdę rozważyłabym zwolnienie - kasa jest tylko kasą (mimo, że wiadomo, że jest ważna) ale nie warto dla niej ryzykować życia dziecka.

Dziewczynki poradzie mi nie wiem czy zrobić badania na własna rekę i pojsć z nimi do takiego zwykłgo gina zeby sie skonsultować czy wsztkie są oki i starać sie o dzidzię, czy odrazu iść do specjalisty wysokiej jakości który ma własna klinike i tak porobić badania pod jego baczym okiem tylko nie wiem czy to jest już konieczne na moim etapie 3 cyklów staranek

ja jestem za "zwykłym" ale dobrym, dokładnym, sympatycznym, może z polecenia?

Cześć Dziewczynki!

Ja to jakiegoś dołka załapałam:-(. Źle się czuję fizycznie i psychicznie:zawstydzona/y:. Jutro mam wizyte u gina, ale boję się, że nie będzie miał dobrych wieści dla mnie:-(. Wprawdzie upławów już prawie nie mam, ale za to boli mnie w pachwinach, w krzyżu i już nie wiem gdzie jeszcze:baffled:. Naczytałam się o poronieniach i wydaje mi się, że mam wszystkie objawy, które do tego prowadzą:zawstydzona/y::-(. Strasznie mi źle:-(. Nawet nie wstawiam suwaczka, bo mam jakieś złe przeczucia:zawstydzona/y::-:)-:)-(.


No i poryczałam się:zawstydzona/y::-(. Musiałam iść do kibelka bo nie wytrzymałam i zaczełam chlipać przy biurku:crazy:. Jakiś pesymista się we mnie obudził:baffled:.

Madziunia, przytulam mocno i proszę Cię, nie czytaj o poronieniach i problemach w ciąży. To normalne, że potem wszystkie objawy widzi się u siebie. A takie zniżki nastrojow są normalne w ciąży. Dopóki nie masz prawdziwych powodów do nerwów (życze, żebys nigdy nie miała) myśl pozytywnie :tak::tak::tak:
 
reklama
Ehh... Dziewczyneczki jakie Wy kochane jesteście:tak:. Dziękuję Bogu, że Was mam:tak:. Ale ja to tak zawsze mam, najpierw wszystkich pocieszam dookoła, ale sama widze wszystko w czarnych barwach:zawstydzona/y:, mój mąż to wydziera się na mnie i wyzywa od wstrętnych pesymistek:-(, no ale jak tu się nie martwić. To moja pierwsza ciąża i nie wiem jakie objawy są prawidłowe a jakie nie:baffled:. Boli mnie brzuch i krzyż jak na @ i nie wiem czy to dobrze czy źle, czy zapowiada to jakiś kataklizm:-(. Plamień nie mam wkładka czyściuteńka, ale jak się podcieram to mam na papierze kilka takich maciupeńkich beżowych grudeczek (przepraszam za "te" opisy). Dziś jest 3 tydzień od zapłodnienia i nie mam pojęcia czy dobrze, że coś odczuwam czy nie:zawstydzona/y:. Mam mętlik w głowie. A jak czytam słowa pocieszenia od Was to łezki wzruszenia cisną mi się do oczek:sorry2:
 
*Alicja* u Ciebie po potwierdzeniu lekarza i czasie w jakim sie teraz znajdujesz to poprotu tylko sie przytulać i myslęć pozywtwnie a fasolnka napewno zacznie kiełkować, mocno, mocno tyrzymam kciuki za twoje staranaka:happy2::-);-):-):tak::happy:

Dziękuję, jestes kochana :-)

Dobry lekarz to jak skarb oby ten wybór był jak najbardziej trafiony.
Dziewczynki poradzie mi nie wiem czy zrobić badania na własna rekę i pojsć z nimi do takiego zwykłgo gina zeby sie skonsultować czy wsztkie są oki i starać sie o dzidzię, czy odrazu iść do specjalisty wysokiej jakości który ma własna klinike i tak porobić badania pod jego baczym okiem tylko nie wiem czy to jest już konieczne na moim etapie 3 cyklów staranek

Pysiu ja zrobiłam tak, ze najpierw poszlam do zwyklego gina, zrobilam cytologie, dostalam globulki, bo mialam mala nadzerke, pozniej poszlam do rodzinnego wzielam skierowania na badania (morfologia, mocz, cytomegalia, toxo i na szczepienia na wzw) i z kompletem gotowych badan poszlam do poleconego przez kuzynke prywatnego gina, który zrobil mi usg i dal zielone swiatelko :-) Jestem bardzo zadowolona z wyboru, tym bardziej, ze moge do niego zawsze zadzownic na kom, a mysle, ze to w ciazy moze byc przydatne, chociaz juz to wykorzystalam dzowiac do niego w wynikami bety. Mam nadzieje, ze znajdziesz dobrego lekarza :-)
Cześć Dziewczynki!

Ja to jakiegoś dołka załapałam:-(. Źle się czuję fizycznie i psychicznie:zawstydzona/y:. Jutro mam wizyte u gina, ale boję się, że nie będzie miał dobrych wieści dla mnie:-(. Wprawdzie upławów już prawie nie mam, ale za to boli mnie w pachwinach, w krzyżu i już nie wiem gdzie jeszcze:baffled:. Naczytałam się o poronieniach i wydaje mi się, że mam wszystkie objawy, które do tego prowadzą:zawstydzona/y::-(. Strasznie mi źle:-(. Nawet nie wstawiam suwaczka, bo mam jakieś złe przeczucia:zawstydzona/y::-:)-:)-(.

Porsze mi nie czytac takich glupot! U Twojego malenstwa napewno wszystko dobrze :tak: i spokojnie sobie rosnie pod Twoim serduszkiem. Nie stresuj sie kochana, pare glebokich wdechow i z nowym nastawieniem niech pojawi sie duzy usmiech na twarzy. pozdrawiam serdecznie :-)
No i poryczałam się:zawstydzona/y::-(. Musiałam iść do kibelka bo nie wytrzymałam i zaczełam chlipać przy biurku:crazy:. Jakiś pesymista się we mnie obudził:baffled:.
Pamietaj szkalnka jest do polowy pelna! :-):tak::-)

Cześć dziewczynki :-)

Hmm no pójdę na L4 ale prawdopodobnie dopiero od stycznia (tak się umówilam z pracodawcą) a co do wyspania się...hmm pod warunkiem, że będę spała w dzień bo rano to i tak dziecko mnie budzi.
A z Darią niestety znów gorzej - płacz, histeria z rana (po drodze i w przedszkolu juz ok). Sławek pracuje na zmiany i może ją zawozić tylko co drugi tydzień. Od jutra moja zmiana :baffled:
Ojejku upraciuch z tej Twojej Darii :-) mam nadzieje, ze jutro z checia pojdzie do przedszkola :tak:

Ale przeciez jak jest szansa na fasolke to gorącej kapieli i tak trzeba unikać. Więc w sumie dobrze, że masz tylko prysznic ;-)

A z tymi kapielami to ciekawe, prawde mowic nie wiedzial o tym, dobze, ze napisalas, dzisiaj wskocze do wanny na dluga kapiel, zeby pozniej nie zaszkodzic fasolce. :-)

Pozdrowionka :-)
 
a ja mam dzis jakis kiepksawy humor, niedojz ze sie poklocilam z mezem,, to jeszcze jakies 3 ogromniaste 3yfy wyskoczyly mi po prawej stronie i wygladam ochydnie..:// jutro za to biore wolne musze sie wkoncu wyspac..chociaz z tego sie ciesze..
Proszę o uśmiech :-D:-D Pewnie jak możesz to odpocznij toszkę :tak:

Cóż wygląda na to, że nie jestem mamą majową bo nie wyszło, teraz lipcową nie będę bo ślub brata, ale już sierpniową mam nadzieję, że będę na bank !!!
Tego Ci życzę aby wszystkie Twoje plany się spełniły.

i zaczelismy sie sprzeczac ;-)kiedy zaczac starania bo on sie uparl zeby malenstwo nie urodzilo sie w miesiacach zimowych :confused: i nagle wypalil ze to on juz woli JUZ zaczac to by sie urodzilo w wakacje :szok: wiadomo ze teraz to nie zaczniemy bo ja chce badania porobic itp ale cos mi sie wydaje ze ten styczen to faktycznie staje sie realny! :-D:-D:-D:-D:-D:-D ale sie ciecze :-).
Super:-) To niedługo zaczynasz aktywne staranka ;-)

kingus a co u ciebie?
Dobrze wszystko tylko nie mogę się doczekać mojej poniedziałkowej wizyty u gin. Chyba krzywo spałam bo od 2 dni mnie kark boli.:sorry2:

Ja testuje miedzy niedziela a poniedziałkiem jak @ nie przylezie ale chyba wstrzymam się do poniedziałku :-);-)
No to trzymam kciuki ;-)

Witam czwartkowo !!!
Dzisiaj mam wolne więc mogę sobie troszkę ponadrabiać :tak::tak: szkoda tylko że pogoda u mnie kiepska :-( coś czuję że będzie padać :zawstydzona/y: no ale trudno i tak muszę sobie troszkę notatki pouzupełniać i do ćwiczeń zaglądnać hehe bo jak sama nie dojdę to na moich wykładowców nie ma co liczyć :wściekła/y: ehhh no to sobie ponarzekałam:-D
Kinguś co słychać?? Ja też się modlę o to maleństwo żeby wszystko było dobrze :tak::tak:
Witaj, a ile Ci jeszcze nauki zostało?
Z mała już chyba lepiej teraz ją wzmacniają pewnie wieczorkiem będę coś więcej wiedziała.

Kurcze, a przecież my sie tylko staramy,:zawstydzona/y: tylko czasem brakuje sił ale jestesmy tylko ludzmi i chwile słabości sa nieodłączne. Ja juz powoli stawiam uszy do góry po wczorajszym kryzysiku....;-):tak:
słabeyszom jak ja:baffled:;-):baffled:;-)
Pysia trzyma się ;-)

Dziewczynki poradzie mi nie wiem czy zrobić badania na własna rekę i pojsć z nimi do takiego zwykłgo gina zeby sie skonsultować czy wsztkie są oki i starać sie o dzidzię, czy odrazu iść do specjalisty wysokiej jakości który ma własna klinike i tak porobić badania pod jego baczym okiem tylko nie wiem czy to jest już konieczne na moim etapie 3 cyklów staranek
Powiem Ci co ja zrobiłam, poszłam do gina, który miała prowadzić moją przyszła ciąże i powiedziałam że chcemy się zacząć z M starć o dziecko i wtedy lekarz zaleci badania(tak jak dziewczyny pisały większość badań jest niestety płatna). Znajdź sobie fajnego lekarza chyba że już takiego masz i powiedz o swoich planach na pewno coś Ci zaproponuje z badań.

Ja to jakiegoś dołka załapałam:-(. Źle się czuję fizycznie i psychicznie:zawstydzona/y:. Jutro mam wizyte u gina, ale boję się, że nie będzie miał dobrych wieści dla mnie:-(. Wprawdzie upławów już prawie nie mam, ale za to boli mnie w pachwinach, w krzyżu i już nie wiem gdzie jeszcze:baffled:. Naczytałam się o poronieniach i wydaje mi się, że mam wszystkie objawy, które do tego prowadzą:zawstydzona/y::-(. Strasznie mi źle:-(. Nawet nie wstawiam suwaczka, bo mam jakieś złe przeczucia:zawstydzona/y::-:)-:)-(.
Nawet tak nie myśl. Wiem, że ciężko ale postraj się myśleć pozytywnie. Na niektóre rzeczy niestety nie mamy wpływu a pamiętaj że stres źle wpływa na maluszka. Może zjedz sobie coś słodkiego albo coś co lubisz a może kup jakiś mały drobiazg na pewno poprawi Ci się humor.

a dziekuje, ma sie dobrze, dzisiaj juz wyszedl ze szpitala :tak::happy:
No to super, niech teraz uważa na siebie.
 
Kingus a jakiej pracy szukasz...napisz mi na PM jeśli chcesz, u mnie czasem kogos szukają...ale nie wiem jakie ty masz wykształcenie...zawsze moge ci dać email do działu rekrutacji albo cynk jak bedzie rekrutacja wewnetrzna....
 
Hej dziewczyny,
Kinguś dzięki za trzymanie kcikuków mam nadzieje że sie uda :-)
Madzio1980 ja dziś też mam takie objawy boli w pachwinie i w brzuchu, w sumie nie można nazwać tego bólem, takie dziwne uczucie ale jak tylko chodze.

Tak ogółem jeszcze jestem przed @, więc nie wiem czy by miały być to już objawy ciążowe poradzcie coś dziewczyny.
 
nie mam siły na czytanie....
załapałam takie doła, że .... tylko siedzieć i płakać:no::no::no::no::no::no::no:
a ten olejek z wiesiołka daje coś:confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:
 
reklama
nie mam siły na czytanie....
załapałam takie doła, że .... tylko siedzieć i płakać:no::no::no::no::no::no::no:
a ten olejek z wiesiołka daje coś:confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:

pisałam wcześniej, że ja zauważyłam śluz płodny dopiero po zastosowaniu kuracji: olejek z wiesiołka + szkalnka siemienia lnianego :] skutek murowany! Zreszta wiele dziewczyn to potwierdza, na wielu różńiastych forach ;)

spróbuj :rofl2:
 
Do góry