reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

Cześć dziewczyny 😊 przeczytałam chyba z 200 stron stąd 😂 i postanowiłam że napiszę i przyłącze się do starań. Mam 23 lata mój partner 26 od roku przytulamy się bez zabezpieczenia tzw. przerywany a w tym miesiącu stwierdziliśmy że czas zacząć robić to na poważnie. Od zawsze mam reguralne miesiączki jednak po operacji we wrześniu mam lekkie rozchwiania jednak się nie przejmujemy i robimy to na luzie. Jestem po jednym poronieniu w 9tc 4 lata temu. Ostatnio opóźnienia @ o 7 dni nudności ból podbrzusza klucie w prawym jajniku ale jednak nic 😟.
 
reklama
Kurde co nas tak łapią chorobska po owulacji:-/ja wczoraj i dzisiaj strasznie się kiepsko czuje-ze względu że mam nadzieję że do implantacji jeszcze nie doszło nafaszerowalam się lekami i odpoczywam.

Ktoś testuje zaraz przed lub w Swieta:-)? O żadnym innym prezencie nie marze❤
 
Dziewczyny a czy od owulacji do okresu albo do ciąży miałyście pobolewanie i takie mocne kłucia w jajnikach?
Ja miałam tak w 80% cykli, nic z tego nie wyszło. Nie zabezpieczamy się od 2 lat, z krótkimi przerwami przed imprezami planowanymi itp. Nigdy nie byłam w ciąży. Czasem miałam wrażenie, że coś pulsuje, czasem że ciągnie jajnik, pachwina itd. Że puchnie, drga, skurcze itd... Teraz jestem w 22dc i nic nie czuje w brzuchu, nerw mnie czasem nachodzi jak to zwykle przed @. Ale do tego jeszcze z 10 dni, mam długie cykle.
 
Kurde co nas tak łapią chorobska po owulacji:-/ja wczoraj i dzisiaj strasznie się kiepsko czuje-ze względu że mam nadzieję że do implantacji jeszcze nie doszło nafaszerowalam się lekami i odpoczywam.

Ktoś testuje zaraz przed lub w Swieta:-)? O żadnym innym prezencie nie marze❤
Ja @ za 10 dni, jestem w 22dc. Starania były słabe, nie chciało mi się, 2 dni przed owu mąż mówi "o jak fajnie dziś było tak na luzie, bez myślenia o dniach płodnych..." a ja myślę sobie "tjaaa...😒" zapytałam męża czy chce robić to dziecko (w dzien przed owu) i mówi, że ok, ale tylko jak ja chce, a ja - no dobra to chodź(mogłam odpuścić, ale jakoś cały czas słyszę tykanie zegara... - 32 lata), ale w trakcie jakos mnie to obrzydzilo, że z seksu ma być dziecko i że moje skutki byłyby do ssania w celach karmienia... 😅😅😅Brrr... I musiałam sobie wybić to z głowy w trakcie, więc z wyjścia te starania były bardziej na sexy time niż na dziecko 😅
 
22dc, zaczynam się ładować znowu, jak zwykle w tym czasie zawsze jestem pełna nadziei, mimo, że nic, zero objawów, jeszcze 10 dni do @, starań było zaledwie 2 razy 2 i 1 dzień przed owu więc cudów nie oczekuję. Często mam infekcje grzybicza w okolicy czasu owulacji, to jest okropne, bo nie da się przytulac jak między nogami ogień... Więc po tych 2 razach się poddałam. Na szczęście infekcja się nie rozwinęła i po kilku dniach było już ok. Takich cykli było bardzo wiele w ciągu naszych 2 lat starań... Lekarze przepisuja mi flukonazol, butonazol itp i tyle. Nawet nie chcą za bardzo o tym dyskutować. Taka moja uroda, delikatna flora, unikać cukru bla bla bla. Mąż przeleczony wielokrotnie, raczej to nie od niego. Wystarczy, że raz się nie podmyje po seksie I do widzenia. Sperma zmienia pH w pochwie I grzyb sobie imprezuje...
Też macie problem z tym?
 
Hej. Ja problemu z infekcjami nie mam. Za to e coli mnie meczyla.
Ja dziś dziewczyny 4 dzien cyklu. Zalewa mnie od rana. Wczoraj znowu cały wieczór przeplakalam. Jutro miałam dostać okres. Jakby znowu nie poszło nie tak to właśnie byśmy się cieszyli.... A tu znowu lipa.
Następna owulacja w okolicach sylwestra. Ale spójrzmy prawdzie w oczy... Już to temu życzyliśmy sobie dzidziusia. Rok minął i nic.... Więc następny minie i też nic...
 
Hej. Ja problemu z infekcjami nie mam. Za to e coli mnie meczyla.
Ja dziś dziewczyny 4 dzien cyklu. Zalewa mnie od rana. Wczoraj znowu cały wieczór przeplakalam. Jutro miałam dostać okres. Jakby znowu nie poszło nie tak to właśnie byśmy się cieszyli.... A tu znowu lipa.
Następna owulacja w okolicach sylwestra. Ale spójrzmy prawdzie w oczy... Już to temu życzyliśmy sobie dzidziusia. Rok minął i nic.... Więc następny minie i też nic...
Miałaś w moczu czy pochwie ecoli? Mi wyszło ostatnio w moczu, nie wiadomo skąd i od kiedy, jedna lekarka na czacie w lux medzie pisze że pilnie do lekarza, antybiotyk itp. Ja biegnę na wizyte a ta się patrzy na mnie jak na głupią że to nic takiego, leków nie trzeba, tylko furagine zapisała 🙈😅
Teraz miesiąc później jestem i boli mnie podbrzusze, nie wiem czy to jajniki, ciąża czy może właśnie dalej bakterie 😶
 
22dc, zaczynam się ładować znowu, jak zwykle w tym czasie zawsze jestem pełna nadziei, mimo, że nic, zero objawów, jeszcze 10 dni do @, starań było zaledwie 2 razy 2 i 1 dzień przed owu więc cudów nie oczekuję. Często mam infekcje grzybicza w okolicy czasu owulacji, to jest okropne, bo nie da się przytulac jak między nogami ogień... Więc po tych 2 razach się poddałam. Na szczęście infekcja się nie rozwinęła i po kilku dniach było już ok. Takich cykli było bardzo wiele w ciągu naszych 2 lat starań... Lekarze przepisuja mi flukonazol, butonazol itp i tyle. Nawet nie chcą za bardzo o tym dyskutować. Taka moja uroda, delikatna flora, unikać cukru bla bla bla. Mąż przeleczony wielokrotnie, raczej to nie od niego. Wystarczy, że raz się nie podmyje po seksie I do widzenia. Sperma zmienia pH w pochwie I grzyb sobie imprezuje...
Też macie problem z tym?
Ja mam dzisiaj 20dc ale też starania raczej słabe.Najwieksze chęci z obu stron już po dniach plodnych:-D ale co zrobic:-)

Co do infekcji to też mi się zdarzają ale to bardziej podrażnienia od lubrikantow. Też zawsze muszę się podmyc po przytulankach bo na rano mam gotowe jakieś pieczenie albo zaczerwienienie.zawsze pomaga mi Tantum Rosa -2 dni i po kłopocie.
 
reklama
22dc, zaczynam się ładować znowu, jak zwykle w tym czasie zawsze jestem pełna nadziei, mimo, że nic, zero objawów, jeszcze 10 dni do @, starań było zaledwie 2 razy 2 i 1 dzień przed owu więc cudów nie oczekuję. Często mam infekcje grzybicza w okolicy czasu owulacji, to jest okropne, bo nie da się przytulac jak między nogami ogień... Więc po tych 2 razach się poddałam. Na szczęście infekcja się nie rozwinęła i po kilku dniach było już ok. Takich cykli było bardzo wiele w ciągu naszych 2 lat starań... Lekarze przepisuja mi flukonazol, butonazol itp i tyle. Nawet nie chcą za bardzo o tym dyskutować. Taka moja uroda, delikatna flora, unikać cukru bla bla bla. Mąż przeleczony wielokrotnie, raczej to nie od niego. Wystarczy, że raz się nie podmyje po seksie I do widzenia. Sperma zmienia pH w pochwie I grzyb sobie imprezuje...
Też macie problem z tym?
Ja mam dzisiaj 20dc ale też starania raczej słabe.Najwieksze chęci z obu stron już po dniach plodnych:-D ale co zrobic:-)

Co do infekcji to też mi się zdarzają ale to bardziej podrażnienia od lubrikantow. Też zawsze muszę się podmyc po przytulankach bo na rano mam gotowe jakieś pieczenie albo zaczerwienienie.zawsze pomaga mi Tantum Rosa -2 dni i po kłopocie.
Ja tez tak mam niestety. Ale mi wlasnie pomagaja lubrykaty (taki najzwyklejszy fioletowy z durexu), raczej krotsze niz dluzsze stosunki i podmycie sie po. Gdy tylko czuje pieczenie - tantum rosa albo clotrimazolum.

U mnie 7dc. Poniewaz maz nie chce miec drugiego dziecka, skupie sie na obserwacji cyklu, ginekolog mowi ze mam cykle bezowulacyjne (34 lata mam). Mierze temp zeby sprawdzic, co sie dzieje. NaraZie odpuszczam myslenie o drugim dziecku, skupie sie na malzenstwie i seksie. Moze wpadniemy 🤪
 
Do góry