reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Vinga jak mi pomylili wyniki to miałam 0,2, więc ani ciąża, ani poronienie, więc coś z tymi testami było nie tam. Uda się w najbliższym czasie :)
Ja co roku zimą robię morfologię bo jestem do niczego, ale wyniki mam super, a to chyba brak słońca, powietrza, spacerów. Łykaj witaminy i byle do wiosny.
Palmy posypuj może sodą, solą i może sokiem z cytryny- ale białe, nie wiem czy koloru by nie zniszczyło. Marchewkę ciężko doprać. Ja vanishem wybielałam.
ianka biedna Ty, masz rannego ptaszka w domu, ale młoda to zdecydowanie przesadza ;)

Ja mam dziś wolne, zbieram się do urzędu miasta zaplacić 17 zł za wydanie zaświdczenia (!) z policji że złóżyłam doniesienie o przywłaszczeniu auta, na policję, do adwokata, na prokuraturę zgłosić drugie auto, do salonu koleżanki na brwi i na szoping- jutro 26 lat mi stuknie więc mogę zaszaleć.
Dolegliwości mi wczoraj całkiem ustapiły- i mam wrażenie że coś jest nie tak. Oczywiście naczytałam się że to zły znak i już mam schizę że fasola przestała się rozwijać :/
 
Carla nie panikuj, ja w ciąży miałam jeden dzień wymiotów, a reszta to idealnie, tylko może trochę ospała na początku, ale po za tym to nic a nic. A nie ma co czytać po internecie bo tyle sieje panikę a nic mądrego nie wyczytasz. ehh to olatasz się po tych urzędach teraz, współczuje, ale biurokrację to my mamy. Miłych zakupów.
vinga89 no moja wstawała o 7 , no ale teraz 5.30 jasno na polu to ona myśli że już mama jest ready do zabaw, ehhh grubo się myli, leży ze mną w łóżku ja ją błagam a ta nic tylko piski śmiechy i ciągnięcie za włosy. Chociaż tyle że miło zaczyna dzień a nie płaczem
U nas dziś słonko więc spacer obowiązkowy. A w niedziele lecimy na 3 tygodnie do Polski, pewnie będę rzadziej was odwiedzać, laptopa nie bierzemy, tyle co u rodziców luknę. Miłego dnia
 
Carla, nie stresuj się. U mnie było tak, że na początku ciąży miałam bardzo bolące cyce. Normalnie dotknąć ich nie mogłam. Nagle jakoś w 8tc obudziłam się jednego dnia i przeszło, jak ręką odjął. Całkowicie przestały mnie boleć! Oczywiście wpadłam w panikę i popędziłam do lekarza na usg. Okazało się, że wszystko jest ok. Czasem tak się zdarza, że objawy nagle mijają, nie musi to oznaczać nic złego. Vinga, szkoda, że to nie ciąża. Następnym razem na pewno się uda :)
 
Witam:)
Vinga - Szkoda, że to nie ciąża, ale trzymam kciuki za dalsze starania:)
Carla - to, że mdłosci odpusciły, to nie znaczy, że ciąża przestała się rozwijać:).... przecież nie może Cię mdlić przez 40 tygodni :)
U mnie Zima na całego, śniegu tyle nasypało, że szok i dalej sypie a na weekend zapowiadaja ponad -10 mrozów w nocy.... gdzie ta wiosna, ja mam dzisiaj 12 dzień cyklu i chciałabym w weekend coś zaczać działać, ale jakos tak chęci na seksik brak, malujemy u rodziców i jestem dzisiaj już mega zmęczona a na dodatek musze się dzisiaj zwolnić pół godziny z pracy żyby Majkę przypilnować na godzinę bo nie ma kto z nią zostać bo babcia ma wizytę u lekarza, tak wieć czeka mnie dzisiaj niańczenie - szok bede sama z 7 miesięcznym brzdącem, ciekawe czy dam rade... troche mam stracha...
oki wracam do swoich papierków... Miłego dzionka:)
 
hej:)
Carla - dobrze że udało Ci się załatwić prace w innej firmie , zawsze to jakaś kasa przez rok ! jeśli chodzi o dolegliwości to ja też tak miałam , z dnia na dzień mdłości ustąpiły , nie bój się zaraz Cie inne dopadną ;-)To się nabiegasz dziś , udanych zakupów .
Vinga - ja plamy przed praniem traktuję mydłem bambino czy jakimś innym dzieciowym , najgorsza ta marchewka :) kup sobie właśnie te śliniaczki z rękawami a po jedzeniu załóż zwykły w razie jakby ulał , wiadomo że i tak nie zapanujesz do końca nad tym.
Ianka -To się wysypiasz;-), moja wstaje 6 -6.30 , ja nie wiem jak tak można z własnej woli? ale ciekawa jestem jak zmienią czas czy się przestawi ,ze zdrowiem tak sobie , wysypka dalej jest , dziś jeszcze biegunka ale gorączki brak.
Aniołek - też bym miała stracha:-), też mi chęci brak , i też zwalam na zmęczenie i pogodę :)
 
No i zmiana planów, ie musiałam jechać pilnować majki, Bratowa zadzwoniła, że babcia jednak da rade zostać dłużej, przyjechałam własnie do domku, czekam na mężusia i jedziemy malować do rodziców, masakra, już jestem zmęczona całym tygodniem, a na dodatek starsznie mnie boli kręgosłup, ale jutro i w niedziele będe odpoczywać.
 
Hej dziewczyny
Vinga przykro mi, że jednak nie ciąża :-(
Carla fajnie, że sobie zalatwiłaś, przynajmniej na macierzyńskim nie będziesz się martwić i kasa będzie. A co do objawów, to nie czytaj na necie bo można w deprechę wpaść. Ja panikowałam całą ciążę bo też czytałam.
Aniołek nie dziwię się, że po tygodniu malowania masz dość. Dobrze, ze jutro weekend się zaczyna.
Amelia biedna Majeczka z tą biegunką, to Ci się wychoruje. Buziaki dla córci.

Co do plam z marchewki to wiem że pomagają promienie słoneczne. Czyli jak wypierzecie to wystawić na słońce pozostałość po plamie z marchewki, promienie słoneczne rozprawią się z plamą. Gdzieś to kiedyś wyczytałam i faktycznie działało z większością plam. A w ogóle mnie te plamy po jedzeniu do szału doprowadzały.

Moja Maja przeziębiona, nie szła dzisiaj do przedszkola, pól dnia ja z nią siedziałam, teraz jestem w pracy siedzi tatuś :) Jednak da się podzielić obowiązki.

A poza tym mam dość tego śniegu i zimy. Wiosno gdzie jesteś?
 
Dziś załatwiłam kilka spraw, przez co padam, dawno tyle się nie nachodzilam :) Co do "ojca" słów mi brak, policjant prowadzący sprawę samochodu jest spoko, mówi nam to, czego w sumie nie powinien- np. że był z inną policjantką tam gdzie mieszka bo się zgadali że chodzi o jedną i tą samą osobę, że jego baba ich stamtąd wygoniła i jazdę zrobiła, pokazał nam notatkę po tym zdarzeniu, powiedział że nie stawił się na przesłuchaniu w sprawie mieszkania- sam sobie kulę w nogę strzela. No i że psychopatka twierdzi, że on u niej nie mieszka. Dziwnym trafem moje auto stało dziś pod jej domem. Ehh cyrk na kółkach. Opieprzył mnie też że 17 zł za zaświadczenie zapłaciłam, bo on by mi bez płacenia je wystawił :) No i mam 2.04 dzwonić czy "ojciec: stawił się na przesłuchanie w sprawie auta. Jednak ludzie wyczuwają uczciwych ludzi i wiedzą kto kłamie :) Przynajmniej swój chłop się trafił do prowadzenia tej sprawy.
Byłam u koleżanki na brwiach, pomalowała mi paznokcie, kupiłam sobie getry i luźniejszą bluzkę, pomacałam wózek który chcemy kupić, odebrałam wyniki, byłam na prokuraturze, w urzędzie miasta, byliśmy na zakupach... Normalnie się zmęczyłam :)

ianka przywieź trochę słońca, bo tu zima na całego :(
Niemartwsie mi też przeszło w ciągu chwili, poczekam do środy na wizytę, ale pocieszyłyście mnie, na pewno niepotrzebnie czytam jakieś historie.
Aniołek mój mąż ma przerabane, bo ja totalnie nie mam ochoty na przytulanki, a tak to co 2-3 dni były... Ta pogoda (i teraz ciąża) robią swoje. A Ty odpoczywaj i proszę się zmotywować do działania :)
Amelia z Nelą na początku byłam tylko senna, a później dopadła mnie zgaga i rwa kulszowa- coś okropnego.
Nika wszystko się da jak się chce :) Zdrówka dla małej.
 
reklama
Carla - Faktycznie dużo pozałatwiałaś, że masz siły na to wszystko, podziwiam :)
Wy to chociaż się poprzytulacie co 2-3 dni a ja raz w miesiacu, mój mąż jest jakis inny...nie wiem może nie lubi się ze mną kochać.... ehh szkoda słów,
pokoje odmalowane wiec plan zrealizowany... w weekend odpoczywam, no i może uda mi się coś podziałać z mężem, aczkolwiek mam trochę nerwy na niego, no i potem się dziwić że ochoty na seks brak, już sie czasem zastanawiam, czy nie iść gdzieś na jakąś terapie bo to chyba trochę chore, żeby młode małżeństwo uprawiało seks raz w miesiącu, w łóżku mi z nim dobrze i zaspokaja mnie w 100% i myślę , że jemu też jest dobrze, tylko u nas najgorzej zrobić ten pierwszy krok w tym kierunku... sama nie wiem co z nami jest nie tak, sorry, że tak o tym piszę, ale czasem mi to nie daje spokoju, a nie mam się komu w tym temacie wygadać.
Nika - dużo zdrówka dla Mai:) ta pogoda teraz taka, że wszyscy dookoła chorują, ale byle do wiosny.
Miłego wieczorku.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry