Dziś załatwiłam kilka spraw, przez co padam, dawno tyle się nie nachodzilam

Co do "ojca" słów mi brak, policjant prowadzący sprawę samochodu jest spoko, mówi nam to, czego w sumie nie powinien- np. że był z inną policjantką tam gdzie mieszka bo się zgadali że chodzi o jedną i tą samą osobę, że jego baba ich stamtąd wygoniła i jazdę zrobiła, pokazał nam notatkę po tym zdarzeniu, powiedział że nie stawił się na przesłuchaniu w sprawie mieszkania- sam sobie kulę w nogę strzela. No i że psychopatka twierdzi, że on u niej nie mieszka. Dziwnym trafem moje auto stało dziś pod jej domem. Ehh cyrk na kółkach. Opieprzył mnie też że 17 zł za zaświadczenie zapłaciłam, bo on by mi bez płacenia je wystawił

No i mam 2.04 dzwonić czy "ojciec: stawił się na przesłuchanie w sprawie auta. Jednak ludzie wyczuwają uczciwych ludzi i wiedzą kto kłamie

Przynajmniej swój chłop się trafił do prowadzenia tej sprawy.
Byłam u koleżanki na brwiach, pomalowała mi paznokcie, kupiłam sobie getry i luźniejszą bluzkę, pomacałam wózek który chcemy kupić, odebrałam wyniki, byłam na prokuraturze, w urzędzie miasta, byliśmy na zakupach... Normalnie się zmęczyłam
ianka przywieź trochę słońca, bo tu zima na całego
Niemartwsie mi też przeszło w ciągu chwili, poczekam do środy na wizytę, ale pocieszyłyście mnie, na pewno niepotrzebnie czytam jakieś historie.
Aniołek mój mąż ma przerabane, bo ja totalnie nie mam ochoty na przytulanki, a tak to co 2-3 dni były... Ta pogoda (i teraz ciąża) robią swoje. A Ty odpoczywaj i proszę się zmotywować do działania
Amelia z Nelą na początku byłam tylko senna, a później dopadła mnie zgaga i rwa kulszowa- coś okropnego.
Nika wszystko się da jak się chce

Zdrówka dla małej.