dziuraWskarpecie
Mama mimo wszystko...
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2010
- Postów
- 2 184
No na moment starczy, pod warunkiem że wypije ją duszkiem
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To weźmiemy dwieja myślałam o młotku, na żonę
ale mój się zaczął śmiać
Młotek mógłby stać się bronią przeciwko niemu więc jest za duże ryzyko.....
A ja wiem....nową żone mu dajcie, gumową najlepiej co by mało mówiła i nie krzyczała na niego....
e no zaczynam pisać jak jakaś szowinistyczna męska świnia
Najgorsze jest to, że ta jego żona to kiedyś na mojego miała ochotęwięc ja mu zawsze mówię, zobacz, jak dobrze trafiłeś, masz mnie, a nie ją
Ale panna jest porażkowa. Zresztą, jak ich słucham to mi cukier skacze, bo tylko dziubeczku, ale psyniesies mi herbatecki? Bo twojemu misiowi się piciu chce... alesz ocywiscie skarbunku, jus ci niose najdorzsy, z cukierkiem, cy cytrynusia... błeeeeeeeee
Jeszcze od panny.. panny kurde, 30 na karku, usłyszałam, że "O Boże, dziecko, jak wy się tam pomieścicie" głosem mówiacym, tragedia się stała, ciąża... Bo mamy pokój 25 metrów (owszem, masa mebli, ale łóżeczko się zmieści jeszcze) i drugi, co robi za wspólny salon z moimi rodzicami, gdzie ja swoje biurko przeniosę. Ale warunków niem mamy wg laski...