Witam się :*
No to jak wszystkie to wszystkie też opowiem swoją historię jak to żeśmy się 'sparowali'

A więc byliśmy znajomymi, potem kolegami, spędzaliśmy ze sobą coraz więcej czasu, tak po prostu, żeby zabić nudę

Ja chodziłam do gimnazjum, On już do liceum... I tak też się stało, nastały wakacje! No to co tu robić? Jego koleżanka z klasy była nad jeziorem, mówimy no to pojedziemy tam w czwartek i grzecznie wrócimy do domu. Tak też zrobiliśmy, ale w drodze powrotnej, koleżanka mówi "Przyjedzcie, przyjedzcie, zrobimy grilla, napijemy się, pójdziemy na jakąś imprezę i zostaniecie do poniedziałku i razem pojedziemy do domu" I nas namówiła... Ja 16-letnia małolata, On 18-letni

No i nastał ten dzień, jedziemyyy! ;D Juhu... ;D
Przyjechaliśmy, pograliśmy w karty, wieczorem grill, piwko, wódka i na imprezkę ;D Przyszliśmy do domku, szybka kąpiel, ale były 3 łóżka...

Na jednym spały dwie kuzynki, na drugim spała koleżanka ze swoim chłopakiem, dla nas zostało 3 wąskie łóżko ;D Ale co tam... Przytuliliśmy się do siebie i zasnęliśmy ;D Pierwsza noc nic ;D A na drugi dzień wieczorem zapaliłam papierosa

I wtedy niby chciał poczuć czy śmierdzę tym papierosem i zaczął mnie całować

No i tak się właśnie zaczęło

I tak już 8 lat się męczę

Ale nie narzekam!
