reklama
Fifka z tą macicą to wyczytałam w internecie
ale faktycznie to może być na wyluzowanie. Dzięki :* dzisiaj jest w miarę lepiej.. Ma przyjechać moja mama, potem Grzegorz także jakoś dzień przeleci.
Netka nie wiem jak mogłabyś odreagować.. nie będę Ci nic doradzać bo nie wiem co :-( Mała trzymaj się jakoś, i nie daj się złym myślom. Dużo przeżyłyście 2 tyg temu ale zobacz jakie są postępy
nie wracaj do tego co było tylko myśl co będzie dalej :*
Dzięki Sleepy :* a Ty jak tam? Nie zanosi się, żeby Filip zaczął startować? :-)
Sil to było tętno Małego (ja mam max 120) tylko się tak wiercił że po prostu uciekł i tętno spadło bo pielęgniarka potem się śmiała, że mój Mały wyjątkowo nie lubi ktg
Sun tulę :* odpocznij sobie od tego wszystkiego, pewnie blokada jest w Twojej głowie.. Odetchnij, nie myśl to najlepszy sposób
Aaa nie mówiłam Wam.. Leżę w sali 2osobowej z bardzo fajną dziewczyną, która starała się o dziecko 3 lata
wydali kupę kasy ok 10 000zł na leczenie, mieli 3 próby inseminacji (czy jakoś tak), przeszła zabieg drożności jajowodów.. W maju miała iść na laparoskopie i brali obydwoje garść leków.. No i byli w trakcie zbierania kasy na in vitro. Udało im się zajść w ciąże i niestety trafiła do szpitala z silnym krwawieniem (jest w 6tyg) i musi leżeć.. W poniedziałek będzie miała usg i się okaże co z dzieckiem.. Matkooo ile ludzie muszą przeżyć a jak już się uda to takie rzeczy się dzieją.. a już jest po jednym poronieniu :-( strasznie się nią przejmuję, mam nadzieję, że jej się uda donosić..
ale faktycznie to może być na wyluzowanie. Dzięki :* dzisiaj jest w miarę lepiej.. Ma przyjechać moja mama, potem Grzegorz także jakoś dzień przeleci.Netka nie wiem jak mogłabyś odreagować.. nie będę Ci nic doradzać bo nie wiem co :-( Mała trzymaj się jakoś, i nie daj się złym myślom. Dużo przeżyłyście 2 tyg temu ale zobacz jakie są postępy
nie wracaj do tego co było tylko myśl co będzie dalej :*Dzięki Sleepy :* a Ty jak tam? Nie zanosi się, żeby Filip zaczął startować? :-)
Sil to było tętno Małego (ja mam max 120) tylko się tak wiercił że po prostu uciekł i tętno spadło bo pielęgniarka potem się śmiała, że mój Mały wyjątkowo nie lubi ktg
Sun tulę :* odpocznij sobie od tego wszystkiego, pewnie blokada jest w Twojej głowie.. Odetchnij, nie myśl to najlepszy sposób
Aaa nie mówiłam Wam.. Leżę w sali 2osobowej z bardzo fajną dziewczyną, która starała się o dziecko 3 lata
wydali kupę kasy ok 10 000zł na leczenie, mieli 3 próby inseminacji (czy jakoś tak), przeszła zabieg drożności jajowodów.. W maju miała iść na laparoskopie i brali obydwoje garść leków.. No i byli w trakcie zbierania kasy na in vitro. Udało im się zajść w ciąże i niestety trafiła do szpitala z silnym krwawieniem (jest w 6tyg) i musi leżeć.. W poniedziałek będzie miała usg i się okaże co z dzieckiem.. Matkooo ile ludzie muszą przeżyć a jak już się uda to takie rzeczy się dzieją.. a już jest po jednym poronieniu :-( strasznie się nią przejmuję, mam nadzieję, że jej się uda donosić..sleepyhead9996
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2011
- Postów
- 1 137
Natka: Matko kochana
Czytałam o takich kobietach które muszą od początku do końca leżeć i to w szpitalu i do tego z tyłkiem w górze w jakiejś specjalnej pozycji... Kobiety są dzielne, niech ktoś powie że nie..
A fifek siedzi sobie "spokojnie". W nocy podnosi mi rękę z brzucha jak go przypadkiem przycisnę
Ciekawe czy świadomie
I grunt że przestał się bawić w "sparaliżuje mamie nogę". Mówiłam wam jak się łobuz zabawiał?
Sun: Nie może tylko zobaczysz. Tylko twoja kruszyna jeszcze nie czuje że na nią czas.. Może tak ma być? Może będzie lepiej z jakiś względów jeżeli pojawi się dopiero w .. maju?
Czytałam o takich kobietach które muszą od początku do końca leżeć i to w szpitalu i do tego z tyłkiem w górze w jakiejś specjalnej pozycji... Kobiety są dzielne, niech ktoś powie że nie..A fifek siedzi sobie "spokojnie". W nocy podnosi mi rękę z brzucha jak go przypadkiem przycisnę
Sun: Nie może tylko zobaczysz. Tylko twoja kruszyna jeszcze nie czuje że na nią czas.. Może tak ma być? Może będzie lepiej z jakiś względów jeżeli pojawi się dopiero w .. maju?
Ostatnia edycja:
Kawiatuszek mój Michał ma dokładne echo serca i obejrzenie wszystkich organów.. Na to badanie czekamy 2 msce i można wykonać te echo właśnie w 30t więc muszę coś wymyślić albo pogadam z moim lekarzem.
Sleepy jak patrzę na nich to płakać mi się chcę.. Są bardzo fajnym małżeństwem i na prawdę dużo przeszli.. Strasznie się przejmują a jej mąż to już w ogóle. Oby ich Maluszek dał radę :-) No Fifi ma jeszcze trochę czasu więc niech sobie bryka jeszcze w brzuszku ;-)
Sleepy jak patrzę na nich to płakać mi się chcę.. Są bardzo fajnym małżeństwem i na prawdę dużo przeszli.. Strasznie się przejmują a jej mąż to już w ogóle. Oby ich Maluszek dał radę :-) No Fifi ma jeszcze trochę czasu więc niech sobie bryka jeszcze w brzuszku ;-)
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Natkusia bo wcześniej łapało tętno małego więc było 140 a później mały się przesunął i złapało przez chwilę twoje! stąd spadło do 80. TO NA PEWNO NIE BYŁO TĘTNO MICHASIA! Gdyby jednak było jego uwierz mi ze to wtedy bardzo zły znak... Położne jednak znają się na tym dlatego nie zareagowały. 
Co do tej dziewczyny to po raz kolejny wspomnę...ze życie jest niesprawiedliwe.... Mama mojego M to samo przeszła zeby donosić mojego M... wkurzam sie na teściową ale jako matka ją rozumiem... Ona leżała w szpitalu od 7 tygodnia do 33... czyli do porodu. Nie mogła nawet wstać do łazienki... nawet głowę jej myli na leżąco...
Sun skoro wyniki wyszły dobre to na pewno to kwestia twojej psychiki... ja wiem ze łatwo mówić... ale spokojnie... wcale jeszcze długo się nie staracie... I nie mówię to dlatego, ze masz nie przeżywać... bo rok jednak potrafi dać w kość jeśli chodzi o starania... i masz prawo mieć gorsze dni! Tylko chce powiedzieć ze czasem nie ma przyczyny i na dzidzie po prostu trzeba dłużej poczekać.... Zobacz Dziurka, tyla czasu starań... leczenie... itp itd... wszyto w porządku a dzidzi brak... A tu nagle bliźniaki bez żadnych wspomagaczy o tak same z siebie... uszka do góry! To ze nie wychodzi wam od roku nie znaczy że nigdy nie wyjdzie :*
Trzeba się cieszyć że wyniki są dobrze! To znaczy ze możesz zajść w ciąże
Ja właśnie męża przeleciałam!
I to dwa razy!
Aj... KOCHAM GO!! Wkurza mnie jak nie wiem... czasem mam ochotę go utopić w szklance wody... Ale cieszę się ze jest jaki jest! Takiego go kocham! :*
Zaraz spadamy na zakupy i na spacer! Pogoda do d... ale muszę troszkę się przejść bo oszaleje w domu...

Co do tej dziewczyny to po raz kolejny wspomnę...ze życie jest niesprawiedliwe.... Mama mojego M to samo przeszła zeby donosić mojego M... wkurzam sie na teściową ale jako matka ją rozumiem... Ona leżała w szpitalu od 7 tygodnia do 33... czyli do porodu. Nie mogła nawet wstać do łazienki... nawet głowę jej myli na leżąco...
Sun skoro wyniki wyszły dobre to na pewno to kwestia twojej psychiki... ja wiem ze łatwo mówić... ale spokojnie... wcale jeszcze długo się nie staracie... I nie mówię to dlatego, ze masz nie przeżywać... bo rok jednak potrafi dać w kość jeśli chodzi o starania... i masz prawo mieć gorsze dni! Tylko chce powiedzieć ze czasem nie ma przyczyny i na dzidzie po prostu trzeba dłużej poczekać.... Zobacz Dziurka, tyla czasu starań... leczenie... itp itd... wszyto w porządku a dzidzi brak... A tu nagle bliźniaki bez żadnych wspomagaczy o tak same z siebie... uszka do góry! To ze nie wychodzi wam od roku nie znaczy że nigdy nie wyjdzie :*
Trzeba się cieszyć że wyniki są dobrze! To znaczy ze możesz zajść w ciąże

Ja właśnie męża przeleciałam!
I to dwa razy!
Aj... KOCHAM GO!! Wkurza mnie jak nie wiem... czasem mam ochotę go utopić w szklance wody... Ale cieszę się ze jest jaki jest! Takiego go kocham! :*Zaraz spadamy na zakupy i na spacer! Pogoda do d... ale muszę troszkę się przejść bo oszaleje w domu...
Ostatnia edycja:
sleepyhead9996
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2011
- Postów
- 1 137
Aż się serce kroi.. Na nic co w życiu tak na prawdę ważne nie mamy żadnego wpływu... Ani na rodzinę jaką mamy, ani na miłość ani na dzieciaczka, ani na zdrowie.. Trzeba wierzyć i trzymać za nich kciuki..
A filip musi posiedzieć jeszcze chociaż do tego 3 maja.. Tak dla pewności
Ale niech wychodzi kiedy chce, grunt żeby cały i zdrowy..
A filip musi posiedzieć jeszcze chociaż do tego 3 maja.. Tak dla pewności
miq
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2011
- Postów
- 2 691
Witajcie
Natkusia kurcze, nie denerwuj się, leż tam spokojnie, na pewno masz dobrą opiekę &&&&&&&&&&&&&&
Neciuszka będzie dobrze, następnego dnia otworzysz oczy i pozytywną energią ruszysz przed siebie...
Sun7 Sleep ma rację Wam przydałby się urop, wyjechać tylko we dwoje na kilka dni, gdziekolwiek. My wyjechaliśmy na weekend tydz od owulacji, akurat wtedy jajeczko potrzebowało spokoju żeby się zagnieździć i popatrz...
Kwiatuszek i Sun na pewno się uda! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fifka byłam wczoraj u mamy po ogórasy he he
moja mama mówi do mnie, że siedziała i myślała jak będzie do wnuczki mówić, no ja mówię no jak jak? od Liliany jest mnóstwo zdrobnień. A ona mówi, że się zastanawiała czy my dziecka nie skrzywdzimy, co jak co ale czegoś takiego po mojej matce to bym się nie spodziewała. Powiedziałam tylko, że dziecko ma imię i tak ma być do niego mówione, a nie tak jak mówią do mojego chrześniaka "okrężnymi" ruchami żabko, słoneczko, żeby tylko nie po imieniu
nie, nie przeraził, jest super!przed ciążą zastanawiałam się jak to jest jak rośnie brzuch, a teraz to się wydaje takie normalne, że jest he he pewnie ciężko się potem z nim rozstać;-)miq: widze ze przeraził cie rozmiar mojego brzuchalana ale gdzies te 25 kg musiało pójść hihihi
ja pierdziele, prawie się herbatą udusiłam
Natkusia kurcze, nie denerwuj się, leż tam spokojnie, na pewno masz dobrą opiekę &&&&&&&&&&&&&&
Neciuszka będzie dobrze, następnego dnia otworzysz oczy i pozytywną energią ruszysz przed siebie...
Sun7 Sleep ma rację Wam przydałby się urop, wyjechać tylko we dwoje na kilka dni, gdziekolwiek. My wyjechaliśmy na weekend tydz od owulacji, akurat wtedy jajeczko potrzebowało spokoju żeby się zagnieździć i popatrz...
Kwiatuszek i Sun na pewno się uda! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fifka byłam wczoraj u mamy po ogórasy he he
moja mama mówi do mnie, że siedziała i myślała jak będzie do wnuczki mówić, no ja mówię no jak jak? od Liliany jest mnóstwo zdrobnień. A ona mówi, że się zastanawiała czy my dziecka nie skrzywdzimy, co jak co ale czegoś takiego po mojej matce to bym się nie spodziewała. Powiedziałam tylko, że dziecko ma imię i tak ma być do niego mówione, a nie tak jak mówią do mojego chrześniaka "okrężnymi" ruchami żabko, słoneczko, żeby tylko nie po imieniu
Fifka, sleepy, natka, miq dziękuję :* nie wiem sama co mam ze sobą zrobić posiedzę z wami pozmywam sobie bo chyba teściowej już przeszło mam cały zlew garów od przedwczoraj. I chyba na siedząco troszkę uprasuję ciuszków Malutkiej, bo tutaj ani nie ma do kogo wyjść ani nic. Ja ogólnie cieszę się z tego że jest tak dobrze ale wczoraj te myśli były silniejsze. Dziś jestem tak ogólnie przybita a widok teściowej gdzieś mnie jeży chwilowo.
Fifka zazdroszczę też bym chciała
znaczy się swojego oczywiście 
Fifka zazdroszczę też bym chciała
znaczy się swojego oczywiście reklama
neciuszka: tule kochana, masz taki chwilowy kryzys, bo przeciez tu chodzi o ciebie dziecko, to normalne że masz sie w pewnym momencie gorzej, siedź na mai na forum ,gadaj i moze przejdzie ,najgorsze to zaszyć sie ze swoimi myslami i analizować, wszystko z niunia dobrze, ładnie je, z dnia nadzień jest silniejsza wiec juz nie długo będziesz ja tuliła co dziennie , całowała, przytulała i będzie tak jak być powinno
natkusia: mnie faszerowali w szpitalu tylko hydroksyzinum 3 razy dziennie, na uspokojenie, dobrze ze jesteś w szpitalu, pod opieka także nie martw sie napewno wszystko będzie jak najlepiej
miq: no ja tez zanim mi urósł brzuch nie mogłam sobie tego wyobrazić, a teraz to sie do niego przyzwyczaiłam i nie wiem jak tp będzie bez niego
Chociaż dzisiaj sniło mi sie ze ważę 66 kg
I jeszcze ze karmie jakiegoś stwora ni to ptaka z dziobem ni to kota, co za koszmar
slyp: a no twoje czary nic nie dały i mała nie wyszła, a co do imienia to na razie jest Oliwia Aleksandra, ale zastanawiamy sie nad Nataszą Aleksandrą, lub jak ja zobaczymy to się okaże że jakieś imię którego nie braliśmy pod uage paskuje do niej, cięzko mi sie zdecydować, bo ja tylko na imie dla chłopca byłam przygotowana :-)
fifika: no wiem ze jak bede karmic to dieta, dlatego chce skorzystać z ostrego żarcia bo uwielbiam, a jak sie karmi to chyba trzeba ostrożnie z przyprawami , a jakie owoce moża jeść przy karmieniu ?
sun: skoro wyniki macie dobre to mysle ze to kewstia czasu i chwili, może to być w każdym momencie, nalepiej byłoby o tym nie mysleć, ale wiem że to najtrudniej wykonać, bo jak się czegoś bardzo chce to wszystkie mysli idą do jednego tematu, życze zeby sie udało szybko skoro nie ma przeciwskazań, jak to powiedział kiedyś mojej kuzynce ginekolog, która starała sie 5 lat z męzem o dziecko : to trzeba się pie przy ć a nie kochać - i przypadek lub nie wie mco ze za 2 miesiace po tym zazła w ciąze, i córka ich ma juz 13 lat
kwiatuszek: ty tez badz pełna nadziei i róbcie co trzeba, musi sie udać
a jak to jest z tym PZU z tytułu urodenia dziecka, to sie prze zakłąd pracy załatwia czy sie samamu tam idzie, jakieś podanie pisze czy jak to jest.
Kobiety jestem w stresie, bo chyba dzisiaj przyjdzie opinia z RODK i bedzie tam czy przyznają nam opieke nad młodym czy nie, i normalnie jestem cała w nerwach
natkusia: mnie faszerowali w szpitalu tylko hydroksyzinum 3 razy dziennie, na uspokojenie, dobrze ze jesteś w szpitalu, pod opieka także nie martw sie napewno wszystko będzie jak najlepiej
miq: no ja tez zanim mi urósł brzuch nie mogłam sobie tego wyobrazić, a teraz to sie do niego przyzwyczaiłam i nie wiem jak tp będzie bez niego
Chociaż dzisiaj sniło mi sie ze ważę 66 kg

I jeszcze ze karmie jakiegoś stwora ni to ptaka z dziobem ni to kota, co za koszmar

slyp: a no twoje czary nic nie dały i mała nie wyszła, a co do imienia to na razie jest Oliwia Aleksandra, ale zastanawiamy sie nad Nataszą Aleksandrą, lub jak ja zobaczymy to się okaże że jakieś imię którego nie braliśmy pod uage paskuje do niej, cięzko mi sie zdecydować, bo ja tylko na imie dla chłopca byłam przygotowana :-)
fifika: no wiem ze jak bede karmic to dieta, dlatego chce skorzystać z ostrego żarcia bo uwielbiam, a jak sie karmi to chyba trzeba ostrożnie z przyprawami , a jakie owoce moża jeść przy karmieniu ?
sun: skoro wyniki macie dobre to mysle ze to kewstia czasu i chwili, może to być w każdym momencie, nalepiej byłoby o tym nie mysleć, ale wiem że to najtrudniej wykonać, bo jak się czegoś bardzo chce to wszystkie mysli idą do jednego tematu, życze zeby sie udało szybko skoro nie ma przeciwskazań, jak to powiedział kiedyś mojej kuzynce ginekolog, która starała sie 5 lat z męzem o dziecko : to trzeba się pie przy ć a nie kochać - i przypadek lub nie wie mco ze za 2 miesiace po tym zazła w ciąze, i córka ich ma juz 13 lat

kwiatuszek: ty tez badz pełna nadziei i róbcie co trzeba, musi sie udać
a jak to jest z tym PZU z tytułu urodenia dziecka, to sie prze zakłąd pracy załatwia czy sie samamu tam idzie, jakieś podanie pisze czy jak to jest.
Kobiety jestem w stresie, bo chyba dzisiaj przyjdzie opinia z RODK i bedzie tam czy przyznają nam opieke nad młodym czy nie, i normalnie jestem cała w nerwach
Podziel się: