reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
gochaa to tak jak ja :D hihi Praca i Studia :)) Chociaz na poczatku probowalam studiow dziennych jednak finansowo sie nie udalo :) I teraz blizej konca juz kolejnych studiow i tak Prawo na UJ i praca w Lukas Banku :)
I czas na dzidzie jest ;p

Dagne nie denerwuj sie na mnie :) Już ładnie przeprosiłam wszystkich ;p:))
 
Ostatnia edycja:
She, ja też przez ostatnie pół roku pracowałam i studiowałam jednocześnie, tyle, że dziennie ;/ bo mojego kierunku nie ma zaocznie. Moja praca była konieczna, bo spłacaliśmy wysokie raty z kredytu zaciągniętego na wesele, teraz na szczęście są coraz mniejsze i niedługo skończymy, więc mogłam sobie pozwolić na zostawienie pracy (nie ogarniałam studiów, nie raz wpadałam z językiem na brodzie na zajęcia, a nie rzadko opuszczałam). Teraz móż K dostał dodatek, więc jakoś stwierdziliśmy, że zwiążemy koniec z końcem jak wymówię umowę :) zobaczymy za miesiąc czy damy radę tylko z jego pensją.
 
Dagne my na szczescie zadnych kredytow nie mamy :) Moja praca spokojna moj J pracuje za granica :) A studia zaoczne łatwo mi pogodzić z pracą :) Chociaz nie raz juz mam dosc :))
 
właśnie tak sobie siedze na kwietniówkach i oglądam bobaski.. jakie piękne Skarbeńki!!:-)
a moja @ sie zbliża bo mam jakieś takie dziwne kłócie niby na środku ale bardziej z prawej strony.. więc jutro mnie zaleje..
 
Cześć dziewczyny
Po wczorajszej nieprzyjemnej wizycie u dentysty sadysty- cała obolała i trzaśnięta po mega dawce znieczulenia zaglądam do was...
i wiecie co...muszę się wyżalić...wkurza mnie to że po przytulankach myślę o tym żeby nie wstawać za szybko, o tym co zrobic z miednicą, jak się położyć (przy moim tyłozgięciu podobno zaleca się położyć na brzuchu)....wkurza mnie to że zaczynam co godzinę sprawdzać śluz...staranie się o dzidzię jest wyczerpujące psychicznie:-( To co ostatnio soglam pisała...doskonale ją rozumię...nakręcam się niepotrzebnie.

I podziwiam was za odwagę- ja studiujac, nie mając pracy, własnego mieszkania- nie zdecydowałabym się na dzidzię...

A...Rasta...widzę Cię do trzech cykli z fasolką ;-)


a...no i wkurza mnie to że wszystcy są w ciąży albo już po ciąży a ja nie...nawet moja instruktorka fitness pracuje z brzuchem :-(
 
Hercia spokojnie..doczekamy sie i my ;-)
Ja faszeruję moje szczęście witaminami i mam nadzieję ze za dwa trzy miesiace wyniki będa o niebo lepsze. Nawet przestałam sie przejmowac tą dzisiejsza wizytą u androloga.
staram się znaleśc jakieś pozytywy w tym wszytkim by nie zwariować.
 
Ostatnia edycja:
Hera rozumiem...ostatnio tez to przechodziłam...wypłacz sie ,wykrzycz,podenerwuj,pożal...a potem bedzie tylko lepiej:) ...bedzie co bedzie i juz...:)
 
reklama
pozytywy...IWASEK...pozytywem byłby ten maleńki człowieczek za którego oddałabym wszystko... Trzymam kciuki za armię Twojego TŻ...po badaniach się okaże że stworzyliście super bojową opancerzoną armię małych terminatorków z których bedzie cudna dzidzia :-)
wiara czyni cuda
 
Do góry