reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Właśnie dziewczyny śliczne brzuchole. Donia, atanek i magdalena. Z tego wszytskiego przeoczyłam.


Magdalena kurde wiem co czujesz bo mój też ma jakieś delirki takie. Połóż się, odpocznij a jutro tak jak Ael mówi...źle się czujesz, wstać nie możesz i w ogóle. Sami teścioie opieprza Twojego, że on taki nietroskliwy miś
 
reklama
madziu kochana moze trzeba jakiejs powazniejszej rozmowy moze on sie obawia wiesz jak faceci czasem odwazni a czasem poprostu obleci ich strach wiec kochana nie wiem co ci doradzic tak bedzie najlepiej życze Ci zeby wszystko ci sie kochana ułożyło po twojemu napewno bedzie ok
 
Dziękuje Ael za słowa otuchy... wiem, że facetom inne rzeczy sprawiają frajdę ale mnie też chodzi o to, że cały dzień jestem sama, czekam na niego a jak on przyjdzie to nie pogada ze mną na żaden temat tylko od razu komputer... wiem, wiem, że to też pewnie moje hormony. Powiedziałam mu już dzisiaj, że stąd się biorą zdrady... że kobieta jest nieszczęśliwa w związku i pojawia się akurat ktoś kto ją doceni i bach!! Wiem, że też źle go szantażować ale to chyba z bezradności.

Dziękuje wszystko za słowa otuchy bo jak pisałam tego posta powyżej to jeszcze nie było waszych odpowiedzi. W każdym bądź razie tule z wdzięczności :)
 
Ostatnia edycja:
A ja muszę się komuś wypłakać a, że jesteście najbardziej "pod ręką" to padło na Was... :-(
Ostatnio tak źle się układa między mną a moim mężem. Niby wszystko fajnie, pięknie bo dzidziuś cudny i zdrowy i te wszystkie rzeczy ale chodzi o to, że jego to w ogóle nie rusza... przez ostatni tydzień jak wracał z pracy po popołudniowej zmianie podawałam mu obiad i pokazywałam mu wszystko co kupiłam, co udało mi się załatwić, znaleźć na co on odpowiadał tylko: "no fajnie", brał laptopa to ręki i w ogóle na mnie nie zwracał uwagi. W końcu kładłam się spać a on dużo, dużo później. Boli mnie to strasznie, że nie pomaga mi w niczym bo twierdzi, że skoro siedzę w domu to normalne, ze wszystko robię. Nie ważne, że jestem w ciąży, bo teraz nie muszę chodzić do pracy więc i tak mam już mniej obowiązków... mój teść bardziej się martwi i o mnie troszczy niż on. Do brzucha niby coś tam powie, pocałuje ale jak mówię żeby popatrzył jak kopie to: "po co, na mnie to nie robi wrażenia bo widziałem już mocniejsze kopnięcia u mojej mamy" (bo ma brata 5 letniego). Teraz poszedł sobie do taty oglądać walkę a ja jak zwykle sama... :-( chce mi się płakać i nawet nie mam z kim o tym pogadać :-(

Witajcie kobitki serdecznie...Długo mnie u Was nie było.Gratuluje nowo zafasolkowanym...

U mnie jest podobnie ale nie tak samo teraz tez czesto zostaje sama bo moj M idzie za sciane do kuzyna patrzec na mecze czy siatkowke i nawet czasami sama jem co mnie tez troche boli bo wydaje mi sie ze mecze czy kuzyn sa wazniejsi ode mnie a jak mu o tym mowie to twierdzi ze nie prawda bo bardzo NAS kocha i zawsze jak cos potrzebuje gdy jego nie ma mam wysłas sygnał na kom i zaraz bedzie ale w tym wszystkim nie o to mi chodzi bo bardzo bym chciała z kims poogladac film lub posiedziec i pomilczec....Co do dotykania brzucha czy go całowania to nie moge powiedziec bo nawet sam czasami sie pyta czy dzidzia sie rusza czy moze dac kremik lub czy moze wybrac sie ze mna na zakupki dla maluszka nawet zapowiedział ze do szpitala na porod idzie ze mna.....

Mma nowe zdjecia brzuszka jak by chciał ktos zobaczyc
 
Ostatnia edycja:
madziu kochana moze trzeba jakiejs powazniejszej rozmowy moze on sie obawia wiesz jak faceci czasem odwazni a czasem poprostu obleci ich strach wiec kochana nie wiem co ci doradzic tak bedzie najlepiej życze Ci zeby wszystko ci sie kochana ułożyło po twojemu napewno bedzie ok

Cześć kochana, co tak rzadko bywasz u nas :-( Już mnie nie lubisz? Co tam u Ciebie?

Dziękuje Ael za słowa otuchy... wiem, że facetom inne rzeczy sprawiają frajdę ale mnie też chodzi o to, że cały dzień jestem sama, czekam na niego a jak on przyjdzie to nie pogada ze mną na żaden temat tylko od razu komputer... wiem, wiem, że to też pewnie moje hormony. Powiedziałam mu już dzisiaj, że stąd się biorą zdrady... że kobieta jest nieszczęśliwa w związku i pojawia się akurat ktoś kto ją doceni i bach!! Wiem, że też źle go szantażować ale to chyba z bezradności.

Dziękuje wszystko za słowa otuchy bo jak pisałam tego posta powyżej to jeszcze nie było waszych odpowiedzi. W każdym bądź razie tule z wdzięczności :)

Kochanie jak mój zaczął pracować to też jestem sama, najgorsze jest to że nie mogę pojechać np do moich rodziców (wiadomo dlaczego). Jak przychodzi to też siada na kompa i gra i koniec. Ale ja zastosowałam technikę przyczepiania się jak rzep psiego ogona i jeszcze się z tego śmieje. Tak przynajmniej gadamy, ja mówię co w domu, jak mały, on mówi co w pracy etc.
O zdradzie nic nie mów, bo to sposób nie jest.
Zrób tak, wpierw olewka, potem pogadajcie, a potem Ty staraj się z nim rozmawiać, przytulać, wszystko z Twojej inicjatywy, na koniec odsuń go to mu tego zabraknie i sam przyjdzie po czułości. Nie ma się co załamywać. Przypomnij sobie jak swojego małża uwodziłaś na początku związku i rób teraz tak samo.

W ogóle ja od swojego jak wrócił z pracy dostałam opieprz, że ja chciałam tak wszystko w domu robić i jak on mi powiedział "Co Ty się tak rzucasz na wszystko, dobrze wiesz, że Ty nie możesz!", ja oczy jak pięć złotych :O

Nie nooo idę i się zebrać nie mogę kuuurde! Bo wy mi tą tartę zrobicie!!!!
 
Ostatnia edycja:
004.jpgfiona 183.jpg

ooo i moja sunia sie nawet załapała na fotke
 
Hehe to może być między innymi jakieś urozmaicenie związku, taki powrót do przeszłości :-p
Idź, już idź bo mam już smaka na tą tarte :-) tylko żeby nie było, że Cię wyganiam

Fionka w sukience dużo większy brzusio się wydaje niż w kostiumie. W każdym bądź razie uroczy :-) za niedługo nie będziemy mieściły się w kadrze :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
ael przestan plesc przeciez lubie tylko nie wpadalam bo musialam wyluzowac:) jak widze wasze piekne brzuchole to wyobraznia mnie ponosi wiec rozumiesz ale mam nadz ze szybko wroce i bede na bierząco z dobrymi wiadomościami
 
Do góry