Pyscek widzę, że muszę Cię do pionu przywrócić :-)
Staracie się tylko 8 miesięcy i Ty piszesz, ze już pogodziłaś się z faktem, że nie bedziesz mieć baby?!
Koleżanko, TAK NIE WOLNO!!
Mój dżin, u którego byłam PRZED rozpoczęciem staranek powiedział mi, że zdrowej parze zazwyczaj się udaje w ciągu ROKU starań. Powtarzam: ROKU!! I po tym terminie, jeżeli nie wychodzi można zacząć robić badania.
Spójrz na naszą Dziurkę kochaną. Ile czekała? No ile? I co??? I SIĘ DOCZEKAŁA!!
Więc nie nastawiaj się, podejdź na luzie i się uda :-)
Głowa do góry
Pyscku zgadzam się w 100% z Agą_27 - kochana staracie się dopiero 8 miesięcy więc broń boże się nie wolno poddawać
Ale ważne jest żeby dać na luz - kochajcie się wtedy kiedy macie na to ochotę, a nie bo trzeba, nic nie licz, nie myśl o tym po prostu żyjcie i cieszcie się sobą Kochana wiem co mówię, staram się już prawie 3 lata i gdyby nie to, że wyluzowałam to już bym siedziała w psychiatryku. Głowa do góry, będziesz cudowną mamą Neciuszka smacznego - ja wczoraj miałam dokładnie taki sam obiadek
Ostatnia edycja:
Tak cieszyłam sie na porób i byłam taka pewna ze w ogóle się nie boję... akurat.... im bliżej porody tym bardziej się zastanawiam czy ja przypadkiem nie chce cesarki....
dla mnie wchodzi w grę tylko poród naturalny, tzn. jeśli oczywiście nie będzie żadnych przeciwskazań bo jeśli będzie trzeba zrobić cc z musu to trudno ale tak to nawet nie myślę o cesarce
