reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Dobry wieczór

Ja dalej chora więc poziom humoru prawie zerowy :/ nawet jeść mi się nie chce, co już jest naprawdę podejrzane ;)
Mam dylemat z dzisiejszą kwalifikacją śluzu, jak poszłam się kąpać na bieliźnie znalazłam kawałek czegoś białego wielkości ziarenka ryżu, po teście... rozciągnęło się to na 3-4 cm i zerwało. Ale śluz ten jest zupełnie biały, jak ścięte jajko, w żadnym przypadku nie przypomina przezroczystego białka jajka. Zastanawiam się, czy zaznaczyć to jako lepki czy rozciągliwy :/ i zastanawiam się, czy nie jest to w jakiś sposób powiązane z tym, że jestem chora :/ zakładam, że 7dc to trochę za wcześnie na śluz płodny, szczególnie, że poprzednie dwa cykle miałam 32-34 dni.
 
reklama
Vin do łóżka zmykaj a nie przed kompem siedzisz ;-)
hmmm, ja bym chyba go zakwalifikowała jako "rozciągliwy" no ale ja za bardzo na śluzie się nie znam...

U mnie dziś 45dc (żesz kur*** gdybym miała normalne cykle to teraz mogłabym mieć potencjalnie dni płodne a ja nawet @ jeszcze nie dostałam, no to ładnie jestem w plecy w stosunku do dziewczyn, które mają 28-30 dniowe cykle.....)

Dzizas, niech ta wredota już przylezie bo chcę rozpocząć nowy cykl i nowe starania... .wrrrrrrr...

aż mi się śmiać z samej siebie chce bo chyba nigdy aż tak nie czekałam na @ z niecierpliwością (no dobra, może ze dwa razy jak myslałam, że mogę być w ciąży bo akurat brałam antybiotyki podczac brania tabletek anty i stresowałam się, że wpadliśmy) ---> no i w sumie fajnie by było, trochę stresu na początku ale już byśmy mieli maluszka, a tak to człowiek, dorósł do decyzji, zaplanował i psińco z tego wychodzi... :crazy: :-(
 
Vin a ten śluz nie jest spowodowany żadną infekcja? Bo taki twarożkowaty śluz może wtedy być. Ale jak chora to do łóżeczka marsz!:)
Karola skąd ja to znam... Ja zanim zaczęłam brać Duphaston to miałam strasznie nieregularne cykle, między 34 a 60 dni i kilka razy się stresowałam, że może wpadka. A teraz jak się chce to nie udaje się:(
Pyscku my Adnrzejki w ten weekend co będzie będziemy świetować bo są urodziny mojej przyjaciółki. Zastanawiam się tylko czy pić czy jednak nie, bo to będzie 21 dc...
Anulka ja Tobi też kibicuje!:)
U mnie nudy... Czas mi się dłuży... Może się uda mieć prezent na Mikołaja? Ja sobie dzisiaj przypomniałam o tym, że M ma żylaki powrózka nasiennego, co prawda I stopnia i urolog mówił, że nie powinno być problemu ale jakoś tak... Jutro mu kupuję Salfazin i niech bierze a co:)
 
Karola, ja rozumiem, ze trzeba czasu, ale ja na tabletkach jechałam prawie 14 lat i nie miałam zadnych problemów - wiem, ze każdy organizm jest inny, ale takie ciągłe sztuczne wywoływanie okresu kolejnym hormonem nie wydaje mi się dobre. Miałaś jakieś badania w ogóle?
 
Dzień dobry!

Miałam wczoraj straszny wieczór. Położyłam się dopiero o 3, bo miałam napad zwątpienia. Pokłóciłam się z moim Te o te całe starania i pękłam psychicznie. Oczywiście to głownie moja wina,bo to ja nakręciłam całą akcję, z małego "ale" pod jego adresem zrobiłam burzę. Nie wiem czy tego cyklu w ogóle nie odpuszczę, bo zaraz będzie owulacja, a u mnie totalny brak chęci.
 
Hej kochane :*

Bardzo dawno mnie nie było.... Odpuszczam sobie troszkę forum zeby za mocno nie nakręcać się w okolicach owulacji... Właśnie zaczęłam 5 cykl starań co mnie nieco zdołowało bo pokładałam ogromne nadzieję w tym cyklu... Jeśli w tym cyklu nie zaskoczy to olewam starania już kompletnie... Będzie co ma być... w tym cyklu jeszcze idę do ginekologa po raz kolejny na kontrolę pęcherzyków a potem zostawiam wszytko naturze,


Bardzo mi zależy żeby w tym cyklu zajść bo cholera termin by mi wypadał na wrzesień... a to ostatni rok studiów będzie i nie uśmiecha mi się wstrzelić z porodem w środku semestru.. Dlatego właśnie odpuszczam, choć nie mówię że będziemy się zabezpieczać. Po prostu będzie co ma być.



Trzymam kciuki za was kochane :*
 
reklama
Sat ech, też mam wątpliwości bo Luteinę mam już drugi cykl z rzędu na wywołanie a przecież nie mogę brać jej w nieskończoność.

co do badań to miałam tylko hiv, toxo, różyczkę, alat, aspat, tsh i bilirubinę. Wszystko wyszło ok, tylko ciut tsh wysokie jak na ciążę, więc biorę zestaw witamin z jodem, żeby trochę spadło. Hmm, a jak sądzisz, powinan jeszcze jakieś inne badania hormonalne zrobić?

dziś w nocy pojawiło się czerwone plamienie. Nie wiem czy to już właściwa @ przyszła i czy zacząć nowy wykres, ciut mi to nie pasuje na @ bo jest zbyt delikatne, ostatnio po Luteinie to wodospad był przez pierwsze 3 dni a teraz nie.

Magda ja przez te cykle z cały świat i fakt, że nadal nic się nie unormowało po odstawieniu tabsów chodzę jak bomba z opóźnionym zapłonem, byle g*** i już jest kłótnia. Od dwóch dni M. i ja chodzimy naburmuszeni i odzywamy się tylko służbowo do siebie tak więc jak tak dalej pójdzie to @ przyjdzie, pójdzie a my nadal będziemy poprztykani.
 
Ostatnia edycja:
Do góry