Karo01 ucieszyłaś się bo te małe kropelki to znak, uświadomienie sobie, że już niedługo, że będzie wszystko dobrze i że już bliżej jak dalej!! Zdrówka życzę !!
Gatto polecam inhalacje z rumianku, mi bardzo nawilżały, a po inhalacji miałam morze kataru i w 2-3 dni się pozbyłam

robiłam inhalacje po 3-4 razy dziennie, jak czułam że jest przytkane, ostatnia przed samym snem, siedziałam nad sparzonym rumiankiem zawsze po ok 15 minut i musiałam mieć rolkę papieru obok siebie!
Dobrze że mi przypomniałaś o Bocianie

bo zapomniałam, zaraz oblukam !!
Co do laktatora - gdybym mogła to bym mu pomnik zbudowała - wydatek 230zł, a ręce nie bolą, używany przez trzy miesiące kilka razy dziennie, spisuje się na medal !! Kto nie chce karmić samą piersią, np. odciągać aby mąż mógł dać z butelki, rewelacyjna rzecz !!
_Ewcik_ na katar jak napisałam wyżej - systematyczne inhalacje z zaparzonego rumianku. Na kaszel herbata z majeranku (2 łyżeczki zalewasz wrzącą wodą, to stoi 10 minut, potem odcedzasz i wypijasz).
W którym jesteś tygodniu ciąży (gratuluję!!) że martwisz się brakiem objawów? Czasami brak objawów to najlepszy objaw

jeżeli to wczesna ciąża, to może jeszcze nic nie być.
Wikama Witam Ciebie i ściskam mocno. Chyba dla każdej kobiety ciąża po stracie to jeden wielki stres a szczególnie czas w którym straciłyśmy swoje maleństwo. Pomyśl tak - już jutro USG, więc dzisiaj zajmij się czym się da żeby nie myśleć, a jutro już będziesz wiedziała że wszystko dobrze ;-)
Izka87 ja brałam dupka/luteinę gdzieś jak dobrze pamiętam do 9/10 tygodnia, a potem doraźnie, przez kilka dni, jak plamiłam, potem znów odstawiałam, znów plamiłam i znów brałam, łącznie gdzieś tak cały pierwszy trymestr.
Marta-l to już końcówka. Praktycznie, jeszcze kilka dni, i Wojtuś może zacząć wybijać się na ten świat. U mnie ciężki był ostatni miesiąc, poza tym czułam się rewelacyjnie. Myśl sobie, że każdy dzień, ten męczący dzień, przybliża Cię do spotkania z Wojtusiem. Jak jeszcze nie masz wszystkiego poszykowanego, to dopakuj walizkę, przygotuj pokoik i sprawdź czy niczego nie brakuje. Polecam nawet zrobić zapasy w zamrażalniku jedzenia które da się szybko odgrzać typu zapiekanki chlebek itd, bo na początku po porodzie może nie być czasu na przygotowanie obiadków itd.
Zapominajko ja niestety nie poradzę skąd brać cierpliwość, bo do Ninki jej jeszcze nie potrzebuję a innych dzieciaczków nie mam
A my dzisiaj byliśmy na szczepieniu, Nina waży 5750 ale mierzona nie była, lekarka tylko powiedziała że jej ząbki zaczynają wychodzić i że szybko będzie miała, czy to trochę nie za wcześnie? Gdy ja zaglądam do buzi Ninki to nic nie widzę, wiec nie wiem też co to znaczy "szybko będize miała"

może to znaczy że np za 2 miesiące?