reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Straszne ze tak w ciazy skacze ja w pierwszej ciazy mialam idealnie a w drugiej taka tragedia podobno to noedoczynnosc nabyta po ciazy :( a biore letrox 50 a Ty 150 to ogromnie duzo.... Ja w pon mam wizyte u Endo

Sent from my LDN-L21 using Forum BabyBoom mobile app
Ja zaczynałam od 25 i do końca ciąży doszłam do 150, bo tsh nie chciało się normowac. U mnie w ciąży oprócz tsh był problem z cukrzyca ciążą i nadciśnieniem pod koniec ciąży. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło chociaż w pierwszym trymestrze z 3 razy byłam na IP z powodu plamień nawet czysto różową krwią.
 
reklama
Ja zaczynałam od 25 i do końca ciąży doszłam do 150, bo tsh nie chciało się normowac. U mnie w ciąży oprócz tsh był problem z cukrzyca ciążą i nadciśnieniem pod koniec ciąży. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło chociaż w pierwszym trymestrze z 3 razy byłam na IP z powodu plamień nawet czysto różową krwią.
Ja coraz czesciej obwiniam sie bo plamilam ale doktor prowadzacy robil usg i mowil ze ok i to wina lozyska przodujacego :( az do chwili krwawien czysta krwia odeszly wody i poronilam w 13 tyg a cukier tez mam dosc wysoki bo 94
Czekam 5 tyg juz na miesiaczke po zabiegu i ani widu ani slychu i boje sie ze po lyzeczkowaniu mam jakies powiklania a czekam na wizyte u gin az dostane okresu
Kiedy Ty dostalas okres po poronieniu?

Sent from my LDN-L21 using Forum BabyBoom mobile app
 
Ja coraz czesciej obwiniam sie bo plamilam ale doktor prowadzacy robil usg i mowil ze ok i to wina lozyska przodujacego :( az do chwili krwawien czysta krwia odeszly wody i poronilam w 13 tyg a cukier tez mam dosc wysoki bo 94
Czekam 5 tyg juz na miesiaczke po zabiegu i ani widu ani slychu i boje sie ze po lyzeczkowaniu mam jakies powiklania a czekam na wizyte u gin az dostane okresu
Kiedy Ty dostalas okres po poronieniu?

Sent from my LDN-L21 using Forum BabyBoom mobile app
Jakoś po 6 tygodniach
 
Ja coraz czesciej obwiniam sie bo plamilam ale doktor prowadzacy robil usg i mowil ze ok i to wina lozyska przodujacego :( az do chwili krwawien czysta krwia odeszly wody i poronilam w 13 tyg a cukier tez mam dosc wysoki bo 94
Czekam 5 tyg juz na miesiaczke po zabiegu i ani widu ani slychu i boje sie ze po lyzeczkowaniu mam jakies powiklania a czekam na wizyte u gin az dostane okresu
Kiedy Ty dostalas okres po poronieniu?

Sent from my LDN-L21 using Forum BabyBoom mobile app
Tą glukozę to masz teraz taką czy w ciąży miałaś? Jeśli teraz to wynik jest dość wysoki ale w normie.
U mnie też jednym z problemów w ciąży, podobnie jak u aluni87 była cukrzyca ciążowa.
Do 6 tyg po poronieniu może być @. Jak nie będzie w tym czasie to wtedy zaleca się kontrolną wizytę u ginekologa. Ja dostałam po niecałych 7 tygodniach.
 
W ciazy mialam 94 :( alw ja narawde ograniczylam cukier i biale pieczywo a cukrzyca i tsh rozszalaly sie w druhiej mojej ciazy.... Ostatnio robilam to wyskiczyl az 101!!!! Gdzie lekarz mowi ze to niemiarodajny bo po poronieniu wpadlam w dolek nic niw jadlam nie spalam a to ogromnie odbilo sie na organizmie
A nikt tego nie rozumie ze to bylo 6 cm malenstwo wyczekane wymarzone... Tylko teksty " mloda jestes jeszcze bedziesz miec dzieci, to wczesna ciaza nie oplakuj itp"
Mnie boli jeszcze fakt ze nie pochowalam sama tylko z dzieciatkami nienarodzonymi w 1 mogile
 
W ciazy mialam 94 :( alw ja narawde ograniczylam cukier i biale pieczywo a cukrzyca i tsh rozszalaly sie w druhiej mojej ciazy.... Ostatnio robilam to wyskiczyl az 101!!!! Gdzie lekarz mowi ze to niemiarodajny bo po poronieniu wpadlam w dolek nic niw jadlam nie spalam a to ogromnie odbilo sie na organizmie
A nikt tego nie rozumie ze to bylo 6 cm malenstwo wyczekane wymarzone... Tylko teksty " mloda jestes jeszcze bedziesz miec dzieci, to wczesna ciaza nie oplakuj itp"
Mnie boli jeszcze fakt ze nie pochowalam sama tylko z dzieciatkami nienarodzonymi w 1 mogile
To w ciąży to wynik bardzo na granicy, chyba od 95 kierują na obciążenie glukozą. No ale w ciąży niestety tak bywa że hormony i cukry mogą wariować... mimo wszystko życzę byś w kolejnej ciąży nie miała takich problemów.
U mnie niestety każda ciąża z cukrzycą.
Co do reakcji ludzi dookoła.. nie miej im tego za złe.. prawda jest taka, że ktoś kto nie przeżył straty nie jest w stanie wyobrazić sobie tych uczuć, emocji. Ja myślę, że ci wszyscy ludzie-rodzina, przyjaciele, chcą pomóc ale tak naprawdę nie wiedzą co powiedzieć.. i może stąd takie właśnie teksty typu „macie czas” itd.
Co do zbiorowej mogiły.. to na pewno nie to samo co „indywidualne” miejsce ale myślę, że ważne jest to, że w ogóle macie takie miejsce. Bo nie na każdym cmentarzu takie jest, u nas np chyba takiego nie ma (przynajmniej nie słyszałam żeby było ale prawdę mówiąc nie szukałam)... zobaczysz że z czasem będzie łatwiej, lepiej.. musisz dać sobie czas na pogodzenie się z tym co Cię spotkało...
 
To w ciąży to wynik bardzo na granicy, chyba od 95 kierują na obciążenie glukozą. No ale w ciąży niestety tak bywa że hormony i cukry mogą wariować... mimo wszystko życzę byś w kolejnej ciąży nie miała takich problemów.
U mnie niestety każda ciąża z cukrzycą.
Co do reakcji ludzi dookoła.. nie miej im tego za złe.. prawda jest taka, że ktoś kto nie przeżył straty nie jest w stanie wyobrazić sobie tych uczuć, emocji. Ja myślę, że ci wszyscy ludzie-rodzina, przyjaciele, chcą pomóc ale tak naprawdę nie wiedzą co powiedzieć.. i może stąd takie właśnie teksty typu „macie czas” itd.
Co do zbiorowej mogiły.. to na pewno nie to samo co „indywidualne” miejsce ale myślę, że ważne jest to, że w ogóle macie takie miejsce. Bo nie na każdym cmentarzu takie jest, u nas np chyba takiego nie ma (przynajmniej nie słyszałam żeby było ale prawdę mówiąc nie szukałam)... zobaczysz że z czasem będzie łatwiej, lepiej.. musisz dać sobie czas na pogodzenie się z tym co Cię spotkało...
Ja nosze sie teraz by poprosic o material genetyczny dzieciatka i zrobic badania co bulo przyczyna tylko nie wiem czy szpital mi udostepni, bo ginekolog moj jest za tym by ustalic przyczyne to dla mnie bedzie takie psychiczne uswiadomienie i ta pewnosc co do plci
 
Ja nosze sie teraz by poprosic o material genetyczny dzieciatka i zrobic badania co bulo przyczyna tylko nie wiem czy szpital mi udostepni, bo ginekolog moj jest za tym by ustalic przyczyne to dla mnie bedzie takie psychiczne uswiadomienie i ta pewnosc co do plci
A teraz to juz nie za późno na takie badania? Bo przecież szpital nie przechowuje materiału genetycznego..
chyba że coś się zmieniło w ostatnich latach..
My akurat robiliśmy badania genetyczne ale zaraz bezpośrednio po stracie.
 
A teraz to juz nie za późno na takie badania? Bo przecież szpital nie przechowuje materiału genetycznego..
chyba że coś się zmieniło w ostatnich latach..
My akurat robiliśmy badania genetyczne ale zaraz bezpośrednio po stracie.
Naa zle potraktowano zle naprowadzono ze by zroboc badania oni jako szpital oddasza mi dziecko w kubeczku i mam se radzic sama :( ja bylam przerazona ale material genetyczny sadze ze mogliby mi udostepnic bo lekarz tez mowi ze dobrze wiedziec co bylo przyczyną
 
reklama
Naa zle potraktowano zle naprowadzono ze by zroboc badania oni jako szpital oddasza mi dziecko w kubeczku i mam se radzic sama :( ja bylam przerazona ale material genetyczny sadze ze mogliby mi udostepnic bo lekarz tez mowi ze dobrze wiedziec co bylo przyczyną
To ja chyba coś źle zrozumiałam bo myślałam że w tej zbiorowej mogile to Wy już pochowaliście dziecko ale skoro szpital Wam dopiero dziecko odda to tak naprawdę nie ma problemu bo klinika genetyczna sama sobie może pobrać materiał. Zresztą myślę że szpital nie ma nigdzie przechowywanych próbek materiału genetycznego bo oni wszelkie próbki muszą utylizować.
W każdym razie jeśli macie pieniądze na te badania i faktycznie podejrzewacie, że przyczyną była nie tarczyca a wada genetyczna to warto zrobić te badania. Ja nigdy nie żałowałam, że zrobiliśmy badania, choć w naszym przypadku tak naprawdę one były tylko potwierdzeniem przypuszczeń że to wada gen.
 
Do góry