badaicka
Paulusia i Filipek
Kwiatuszku a jak w tym wszystkim znajduje sie Twoja mama?-jeśli mogę zapytaćtak tez sobie postanowiłam teraz to juz tylko obserwuję i zastanawiam sie co dalej
Kochane kończe juz ten temat bo pewnie macie dosc mnie i moich problemów dziękuje Wam z całego serca za wsparcie dzieki Wam było mi łatwiej przez to przejsć!!!:-):-)
Czasem dobrze sobie z kimś poprostu pogadać więc pisz kiedy bedziesz miała ochotę na pogaduchyjestem, jestem i zaraz druga kawke zrobie bo mam w domu tylko ricore a po tym sie nie obudze tak na raz:-):-) no i nie zamierzam was opuszczac- moze bede troche taka malo kontaktowa ale bede tu pisac na pewno...

i po takim seansie ja strasznie bolaly te nogi...a mama mogla troche odetchnac....I kiedys ta baba zaproponowala hinoze, powiedziala ze nigdy tego nie robi, w ekstremalnych przypadkach bo b. ja to wiele energii kosztuje ale juz nie wiedziala jak pomoc mamie...wprowadzila ja w ten stan i co sie okazalo, mama cofnela sie do poprzedniego zycia kiedy byla DRWALEM i miala w tym zyciu wypadek, ze drzewo zmiazdzylo jej nogi....STAD TEN BOL NIEMILOSIERNY...b. zle mama zniosla ta hipnoze i ta babka tez ale znalazla zrodlo bolu i powiedziala ze tradycyjna konwencjonalna medycyna juz nie pomoze...i niestety tak bylo do konca walczyla z tym bolem ... wiele w tym temacie czytalam, wiele widzialam na wlasne oczy jak przyjezdzala karetka i silne leki dozylnie dawaly rade i co lekarz to 

)



czekamy...