Podziwiam Was dziewczyny, że jeszcze świra nie dostajecie od tego mierzenia temp., czekania na owulacje no i te ciągłe testy. A może czas trochę wyluzować i przestać tak ciągle o tym myśleć?!Psychika też tu odgrywa dość sporą rolę...
Wiem, wiem, powiecie Łatwo się tak mówi. Też jestem w tej samej sytuacji co Wy i wiem co czujecie.My się stramy o bobasa już prawie dwa lata. Teraz jest mi ciężko, ale jakbym miała jeszcze badać sobie temp i robić ciągłe testy (jeszcze przed wystąpieniem @) to chyba długo bym nie pociągnęła. Na spokojnie robie badania i czekam, co ma być to będzie, choć powtarzam,że wcale nie jest lekko...
Tylko się na mnie nie złoście za te słowa,ok?
Wiem, wiem, powiecie Łatwo się tak mówi. Też jestem w tej samej sytuacji co Wy i wiem co czujecie.My się stramy o bobasa już prawie dwa lata. Teraz jest mi ciężko, ale jakbym miała jeszcze badać sobie temp i robić ciągłe testy (jeszcze przed wystąpieniem @) to chyba długo bym nie pociągnęła. Na spokojnie robie badania i czekam, co ma być to będzie, choć powtarzam,że wcale nie jest lekko...
Tylko się na mnie nie złoście za te słowa,ok?