Dziewczyny nie wiem czy Wam wcześniej pisałam, ale liczymy że to nasz trzeci cykl staranek, ponieważ:
..... ten który miał być pierwszy to się w ogóle nie odbył bo mój P zachorował i brał antybiotyk :-(
1. wszystko było jak powinno być tylko byliśmy ogólnie bardzo zapracowani i bardzo przemęczeni i fasolka nie przyszła - do takich zmęczonych rodziców to która chciałby przyjsć w końcu

2. staranka się ropoczęły ale dosyć wcześnie a potem ja się źle czułam i myslałam, że będzie angina więc szybko skończyliśmy i najlepsze dni minęły :-(
3. to ten teraz. I chyba się załamię, bo czekamy na owulkę a tu mnie zaczyna strasznie boleć ucho z gardłem

i boję się że znowu nic z tego - no przecież to jakieś fatum jest :-( Pocieszcie mnie jakoś... może to minie, moze ja coś wezmę profilaktycznie już teraz? tylko jakie leki? jakieś domowe sposoby?? w końcu jeszcze mi trochę zostało dni do owu, moze się zdążę podleczyć. Naprawdę nie wiem co się dzieje, cały cykl jest w porządku a jak się zbliżają dni płodne to zawsze coś nas łapie (ostatnio mnie bardziej), a przedtem wcale tyle nie chorowaliśmy :-(