Staranka by zostać mamą od 2010

[zielona.wampirzyca]

a teściora mam negatywnego

 

[Marlenka 2233]

Hej dziewczyny:-)Witam się niedzielnie;-).

cześć dziewczyny:-) Odpowiadam na wszystkie pytania..po pierwsze- dzisiaj mój 16 dc, po drugie temp.zawsze mierzę o tej samej porze- czyli 6.30..dzisiaj termometr pokazał 36,7śluzu nadal brak- a jutro owulka powinna być...brodawki bolą, jak cholerka, wyskoczyły mi jakieś syfki na twarzy( w środku cyklu do nie do pomyślenia!!!!!!!zawsze wyskakują pod koniec cyklu)ja już sama zdurniałam...a wykresik rysuję sobie dopiero od tego miesiąca- w zeszłym tylko z ciekawości mierzyłam temp.- w II fazie miałam 37- tylko termometr w tym miesiący zmieniłam...z temp.to by wynikało, że owulki jeszcze nie było...a mnie boli brzuch jak na @, bolą mnie jajniki...tak jak mówilam, albo mam jakies zaburzenia hormonalne, albo nie wiem co..idę jutro do gina na kontrolę, a niech mnie sprawdzi, bo nie chcę się denerwować...może to tylko opóźniona owulka...

Oj Zielona bardzo bym Ci chciała coś podpowiedzieć o co z tym chodzi ale nie mam pojęcia;-). Może faktycznie coś Ci się poprzesuwało. Daj koniecznie znać jak będziesz wiedziała o co chodzi.

 

[Maziajka]

zielona ja coś czuje ,ze jednak marcówki to Twoje przeznaczenie:-):-):-).Ja też czuje cały czas ból jak na @,ŚLuz płodnego tez nie miałam a dzisiaj 18 dc.Więc juz dawno powinnam byc po owul.Chyba ,ze wszystkie mam ten cykl bezowulacyjny

 

[krewetka]

u mnie 15dc i test nadal negatywny, żadnych objawów, chyba cykl bezowulacyjny

 

[eijf]

cześć dziewczyny:-) Odpowiadam na wszystkie pytania..po pierwsze- dzisiaj mój 16 dc, po drugie temp.zawsze mierzę o tej samej porze- czyli 6.30..dzisiaj termometr pokazał 36,7śluzu nadal brak- a jutro owulka powinna być...brodawki bolą, jak cholerka, wyskoczyły mi jakieś syfki na twarzy( w środku cyklu do nie do pomyślenia!!!!!!!zawsze wyskakują pod koniec cyklu)ja już sama zdurniałam...a wykresik rysuję sobie dopiero od tego miesiąca- w zeszłym tylko z ciekawości mierzyłam temp.- w II fazie miałam 37- tylko termometr w tym miesiący zmieniłam...z temp.to by wynikało, że owulki jeszcze nie było...a mnie boli brzuch jak na @, bolą mnie jajniki...tak jak mówilam, albo mam jakies zaburzenia hormonalne, albo nie wiem co..idę jutro do gina na kontrolę, a niech mnie sprawdzi, bo nie chcę się denerwować...może to tylko opóźniona owulka...

to rzeczywiscie my juz nic innego nie wymyslimy bo akurat taki dzien cyklu w ktorym owulacja mogla byc.jesli jej nie bylo to masz naprawde wysoka temperature jak na I faze.Test juz chyba powinien wyjsc jesli bylabys w ciazy.Tak wiec jak mowilam nic innego nie wymyslimy i dobrze jesli zaliczysz wizyte u lekarza.Lepsze to niz niepotrzebnie sie zamartwiac.Daj oczywiscie znac co i jak no i powodzenia!

 

[eijf]

u mnie 15dc i test nadal negatywny, żadnych objawów, chyba cykl bezowulacyjny

a jak dlugi masz zazwyczaj cykl?Mnie kiedys test o.dopiero w 16 dniu wyszedl.Pamietaj by nie pic za wiele przed testowaniem.a temperature mierzysz?czasem sluz jest ale go nie widac.Mnie tez sie nie przelewa choc wczoraj mialam go naprawde sporo jak na mnie ale to zasluga wiesiolka

 

[zielona.wampirzyca]

moje cykle odkąd urodziła syna, zawsze są w granicach 28-30 dni..dłuższy przez te prawie 2 lata się nie zdarzył..jakoś sceptycznie podchodzę do wersji z fasolką..zaczynam za to brać pod uwagę fakt , że mogłam zajść w ciążę tuż przed "okresem"albo zaraz po nim- po ustaniu plamienia miałam coś, co wyglądało jak płodny śluz..aż się sama dziwiłam- no ale w vtakim przypadku temperatura by się nie zgadzała..nie będę więc celowała, jak głupia w wersje tego, co mi jest, tylko jutro wybiorę się do lekarza- mam dobrego gina, na 100% zrobi mi usg, będzie wszystko wiadomo..być może, to albo opóźniona owulacja, albo jakieś problemy hormonalne- nobo skąd niby te wypryski, które pojawiły się nagle na dekolcie, twarzy- nigy nie miałam pryszczy żadnych, pojedyncze krosteczki zdażały się tykko tuż przez @..no i takie wahania tem?Jednego dnia 36.9, a drugiego 36.7??aż dwie kreski....pożyjemy, zobaczymy..brzuchol nadal ćmi...

 

[eijf]

moje cykle odkąd urodziła syna, zawsze są w granicach 28-30 dni..dłuższy przez te prawie 2 lata się nie zdarzył..jakoś sceptycznie podchodzę do wersji z fasolką..zaczynam za to brać pod uwagę fakt , że mogłam zajść w ciążę tuż przed "okresem"albo zaraz po nim- po ustaniu plamienia miałam coś, co wyglądało jak płodny śluz..aż się sama dziwiłam- no ale w vtakim przypadku temperatura by się nie zgadzała..nie będę więc celowała, jak głupia w wersje tego, co mi jest, tylko jutro wybiorę się do lekarza- mam dobrego gina, na 100% zrobi mi usg, będzie wszystko wiadomo..być może, to albo opóźniona owulacja, albo jakieś problemy hormonalne- nobo skąd niby te wypryski, które pojawiły się nagle na dekolcie, twarzy- nigy nie miałam pryszczy żadnych, pojedyncze krosteczki zdażały się tykko tuż przez @..no i takie wahania tem?Jednego dnia 36.9, a drugiego 36.7??aż dwie kreski....pożyjemy, zobaczymy..brzuchol nadal ćmi...

Oczywiscie nie jestem lekarzem i pojecia nie mam ale skoro masz ok 28 dni to w 16 dc owulacja juz powinna sie odbyc o czym moze swiadczyc wzrost temperatury.Po owulacji wzrasta.A jaka mialas na poczatku cyklu?

 

[zielona.wampirzyca]

przez pierwsze 4 dni cyklu miałam 37.0, dlatego zastanawiało mnie krwawienie..potem, w 5 dc,temp. spadła do 36.8 i w tym momencie zmieniłam termometr- ten jednak cały czas pokazywał na zmianę 36,7- 36,8, wczoraj pokazał 36,9 a dzisiaj 36,7...w poprzednim cyklu temp. w pierwszej fazie opadła w 2 dc do 36.5 i z wahaniem o jedną kreskę utrzymywałą się do owulki, po niej wskoczyła na 37.0

 

[zielona.wampirzyca]

po temp. mogłabym wnioskowac, że owulki jeszcze nie było..