Tośka nie kracz...
My staranka planowaliśmy pod koniec wakacji...
Nie wiem czy mam musiałabym spojrzeć w mój kalendarzyk...
To spojrz, a potem sie ewentualnie martw. Bo to wcale nie jest takie proste ;-)
I chyba lepiej, zeby dzidzia sie pojawila nieco wczesniej, niz zebys miala bardzo dlugo na nia czekac, jak my...
Dokładnie chyba lepiej zaliczyć wpadkę niż czekać tyle czasu ile my

Aguś nie marudź tylko sprawdź trzymam kciuki żeby dni płodne były hehehe