reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

witam ponownie:)
No i z tego wypadu po truskawki zrobiła sie niezła misja... zobaczyłam cene 3,50 i pomyslałam,ze mozeby zrobic choć kilka słoiczków na zimę, no i stoi teraz w kuchni 8 uśmiechajacych się konfiturkami słoików :-D

też się uśmiałam bo sobie wyobraziłam jak Ebra koczuje tam pod tym gniazdem :-D:-D:-D i wpatruje się w te boćki :-D:-D

nie jest łatwo się zdystansować do staranek jak już się je zacznie niestety :sorry: i nie można podchodzić do tego mniej emocjonalnie i nie można zająć się czymś innym i nie myśleć - NIESTETY :no: po prostu trzeba wierzyć w każdy kolejny cykl i wykorzystywać go na maxa :tak: i najważniejsze się nie załamywać ;-)
jasne,ze wierzyć:tak: myslę,ze ważne jest też by poszukać sobie czegoś, tzn. jakiegoś zajecia dzieki ,któremu mozna sie oderwać od tego myslenia o zachodzeniu... coś co pozwoli uwolnić ta frustrację z kolejnego nieudanego cyklu...coś co daje radosć zycia, a nie tylko myslenie o tym czy sie udało, czy też nie...działac z gina, wspomagać sie jak najbardziej, ale oprócz tego spróbowac też po prostu zyc...


witam ie kochane dziolchy dopiero co was nadrobilam ale piszecie moim zdaniem kazdy ma swoje przeznaczenia ,,ja tez dalej czekam na @ co nie ma czekam do konca tygodnia ,dzisiaj jest 33 dzien ja mam co 30 dni nawet 29,,,, sama czekam na cud, co nie staralismy sie ,pozdrawiam was serdecznie kobiety ,,,,,toska to nie jest@ to bedzie faoleczka!!!!°§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§°§§§§§§§§§§§§§§§§§§
też jestem zdania,ze każdy ma swoje przeznaczenie i chcieć nie zawsze niestety znaczy móc :-(
wczoraj odwiedził Nas stary znajomy i wspominalismy z nim jego esk i stwierdzilismy, ze cos co w danym momencie (mielismy na mysli rozejscia z tymi dziewczynami) wydaje sie nam straszne, z perspektywy zycia okazuje sie pozytywne...ma teraz super kobietę, z którą planują przyszłosc, a pamietam go w dołku, załamanego...
Tak wiec moze warto myślec, jak przychodzi @,ze to jeszcze nie mój czas...jakoś radzić sobie z tym...wiem,ze łatwo mi to pisać, ale staram sie was Kochane staraczki wesprzeć jakoś...by w tych ciężkich dniach było Wam jakoś lepiej...:tak: wierzeę w to,ze uda Wam sie w końcu i będziecie mamami...w siebie też wierzyłam...tylko nie byłam pewna kiedy to nastapi...
 
reklama
witam ie kochane dziolchy dopiero co was nadrobilam ale piszecie moim zdaniem kazdy ma swoje przeznaczenia ,,ja tez dalej czekam na @ co nie ma czekam do konca tygodnia ,dzisiaj jest 33 dzien ja mam co 30 dni nawet 29,,,, sama czekam na cud, co nie staralismy sie ,pozdrawiam was serdecznie kobiety ,,,,,toska to nie jest@ to bedzie faoleczka!!!!°§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§°§§§§§§§§§§§§§§§§§§
Palisko do czego pijesz pisząc ;ale piszecie " myslę ze dobrz ze troszku na wesoło do tego podchodzimy bo jak bedziemy tak warjować to sfiksujemy
A co do 33 dni spoznienia to chyba jescze nie tragedia ja czasem ma 35 a kiedys to mialam nawet 55 wiem ze to dolujace ale tak jest



witam ponownie:)
No i z tego wypadu po truskawki zrobiła sie niezła misja... zobaczyłam cene 3,50 i pomyslałam,ze mozeby zrobic choć kilka słoiczków na zimę, no i stoi teraz w kuchni 8 uśmiechajacych się konfiturkami słoików :-D


jasne,ze wierzyć:tak: myslę,ze ważne jest też by poszukać sobie czegoś, tzn. jakiegoś zajecia dzieki ,któremu mozna sie oderwać od tego myslenia o zachodzeniu... coś co pozwoli uwolnić ta frustrację z kolejnego nieudanego cyklu...coś co daje radosć zycia, a nie tylko myslenie o tym czy sie udało, czy też nie...działac z gina, wspomagać sie jak najbardziej, ale oprócz tego spróbowac też po prostu zyc...



też jestem zdania,ze każdy ma swoje przeznaczenie i chcieć nie zawsze niestety znaczy móc :-(
wczoraj odwiedził Nas stary znajomy i wspominalismy z nim jego esk i stwierdzilismy, ze cos co w danym momencie (mielismy na mysli rozejscia z tymi dziewczynami) wydaje sie nam straszne, z perspektywy zycia okazuje sie pozytywne...ma teraz super kobietę, z którą planują przyszłosc, a pamietam go w dołku, załamanego...
Tak wiec moze warto myślec, jak przychodzi @,ze to jeszcze nie mój czas...jakoś radzić sobie z tym...wiem,ze łatwo mi to pisać, ale staram sie was Kochane staraczki wesprzeć jakoś...by w tych ciężkich dniach było Wam jakoś lepiej...:tak: wierzeę w to,ze uda Wam sie w końcu i będziecie mamami...w siebie też wierzyłam...tylko nie byłam pewna kiedy to nastapi...

mniam mniam truskaweczki :tak:
I dziękujemy za to ze nas podnosicie na duchu i dodajecie otuchy :-)

edytowałam i nie ma nic ?? hmm??:szok:
 
Ostatnia edycja:
odważna się znalazła hehe nie dasz nam rady
ja sie dolacze i we dwie damy rade ;-)
Zapomial wół jak cieleciem byl... i sam co miesac marudzil!:-p
my marudzilysmy tylko w dniu @ a potem dalej dzialalysmy :-)
witam ponownie:)
No i z tego wypadu po truskawki zrobiła sie niezła misja... zobaczyłam cene 3,50 i pomyslałam,ze mozeby zrobic choć kilka słoiczków na zimę, no i stoi teraz w kuchni 8 uśmiechajacych się konfiturkami słoików :-D


jasne,ze wierzyć:tak: myslę,ze ważne jest też by poszukać sobie czegoś, tzn. jakiegoś zajecia dzieki ,któremu mozna sie oderwać od tego myslenia o zachodzeniu... coś co pozwoli uwolnić ta frustrację z kolejnego nieudanego cyklu...coś co daje radosć zycia, a nie tylko myslenie o tym czy sie udało, czy też nie...działac z gina, wspomagać sie jak najbardziej, ale oprócz tego spróbowac też po prostu zyc...



też jestem zdania,ze każdy ma swoje przeznaczenie i chcieć nie zawsze niestety znaczy móc :-(
wczoraj odwiedził Nas stary znajomy i wspominalismy z nim jego esk i stwierdzilismy, ze cos co w danym momencie (mielismy na mysli rozejscia z tymi dziewczynami) wydaje sie nam straszne, z perspektywy zycia okazuje sie pozytywne...ma teraz super kobietę, z którą planują przyszłosc, a pamietam go w dołku, załamanego...
Tak wiec moze warto myślec, jak przychodzi @,ze to jeszcze nie mój czas...jakoś radzić sobie z tym...wiem,ze łatwo mi to pisać, ale staram sie was Kochane staraczki wesprzeć jakoś...by w tych ciężkich dniach było Wam jakoś lepiej...:tak: wierzeę w to,ze uda Wam sie w końcu i będziecie mamami...w siebie też wierzyłam...tylko nie byłam pewna kiedy to nastapi...
ja tak zrobilam zaczelam uczyc sie grac na gitarze i bach odrazu fasolka zawitala mimo ze na nia wogole nieliczylam w danym cyklu :-)
 
czesc dziewczyny tu ruch widzę znowu
u mnie bez rewelacji niestety
zaczęłam nowy cykl ;////smutno ale cóż... trzeba walczyć dalej.

w sobotę mnie zaskoczyła!!! :sad:
pozdrawiam was i 3mamkciuki!!!

kochana ja też w sobotę :sorry: razem zaczynamy nowy cykl i tym razem owocny!! :tak: łepek do góry, a teraz odpoczywamy ;-)

U mnie to juz będzie 20 cykl i jak wiara mnie opuściła - poddałam się całkowicie :-( mi chyba nie jest pisane dziecko :-( Miłego dnia pozdrawiam

uda się!! :tak: uda się!! :tak: uda się!!:tak:...
i tak powtarzaj ciągle :tak:

a co do brzuchów to rzeczywiscie sporo ich teraz widac, ciepło się zrobiło i dziewczyny podkreślaja...częsć z nich nawet nie wie, ze może komuś przykrosć tym sprawiać....
jak na ulicy nieraz widze, ze dziewczyny patrzą na mój brzuch, to od razu sobie myslę o BB i o tym jak kiedyś sama z utęsknieniem patrzyłam na brzusie innych...

jestem "za" pokazaniem brzuszka :tak: bo to milutko wiedzieć, że ktoś tam mieszka :tak: czasem smutno, że nie w moim, ale broń Boże nie zazdroszczę, bo też będę taki mieć ;-)

Ale na pocieszenie dzis na placu u mechanika jest gniazdo bocków i sobie przyleciał i moze .........:eek:

oj, to kuś bociana, żeby dzieciątko podrzucił :-)

E tam! Mowie Wam dziewczyny, ze bociany juz nie przynosza dzieci:no: We wsi gdzie pracuje sa 3 gniazda. Do tego kilka bockow regularnie przylatuje na nasza dzialke, a jakos dzieciaka ani widu ani slychu:sorry:

widocznie podrzucił bobaska komu innemu :sorry: reklamację złóż z nowym zamówieniem ;-)

witam ie kochane dziolchy dopiero co was nadrobilam ale piszecie moim zdaniem kazdy ma swoje przeznaczenia ,,ja tez dalej czekam na @ co nie ma czekam do konca tygodnia ,dzisiaj jest 33 dzien ja mam co 30 dni nawet 29,,,, sama czekam na cud, co nie staralismy sie ,pozdrawiam was serdecznie kobiety ,,,,,toska to nie jest@ to bedzie faoleczka!!!!°§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§°§§§§§§§§§§§§§§§§§§

trzymam kciukaski ;-)

witam ponownie:)
No i z tego wypadu po truskawki zrobiła sie niezła misja... zobaczyłam cene 3,50 i pomyslałam,ze mozeby zrobic choć kilka słoiczków na zimę, no i stoi teraz w kuchni 8 uśmiechajacych się konfiturkami słoików :-D

wierzeę w to,ze uda Wam sie w końcu i będziecie mamami...w siebie też wierzyłam...tylko nie byłam pewna kiedy to nastapi...

ja po truskawki chodzę na działkę ;-) na razie do konsumpcji natychmiastowej, ale słoiczki też zrobię :tak:
ja też mocno wierzę, że będę mieć bobaska- tylko nie wiem kiedy :tak: i czekam :-)
 
dziewczyny nie mówcie że boćki nie przynoszą dzieci
pierwszego od xx lat widziałam który może nade mną przeleciał a Wy mnie tak na ziemię sprowadzacie:(
 
dziewczyny nie mówcie że boćki nie przynoszą dzieci
pierwszego od xx lat widziałam który może nade mną przeleciał a Wy mnie tak na ziemię sprowadzacie:(
przynosza ja zanim sie dowiedzialam o 1 ciazy to bocian na de mna krazyl a zanim sie dowiedzialam o 2 ciazy to 2 razy 2 bociany przelecialy nade mna wiec ja w to wierze :-)
 
Witam porankowo rzeczywiście z tymi bocianami to cos musi byc, przed pierwszą ciążą i u mnie nad domem latał jak szalony, i teraz też nademna miesiąc temu latał jak szłam na spacer, nawet sąsiedzi się śmiali, że pewnie mi coś niedługo przyniesie. Dzis mój m idzie do przychodni na badania i po leki bo triglicerydy mam wysokie, oj wysokie, norma do 200 a on 650. Wczoraj się trochę pokłócilismy bo mnie dziwnie cały czas boli dół brzucha jak na okres a jemu tylko sex w głowie, ach te chłopy.
 
Witam sie z rana z bólami sięgającymi zenitu chyba :-(
spać w nocy nie mogłam przez te bolące cycki :-( niech ta wredota juz przyjdzie i niech przestanie boleć :-(

witam ie kochane dziolchy dopiero co was nadrobilam ale piszecie moim zdaniem kazdy ma swoje przeznaczenia ,,ja tez dalej czekam na @ co nie ma czekam do konca tygodnia ,dzisiaj jest 33 dzien ja mam co 30 dni nawet 29,,,, sama czekam na cud, co nie staralismy sie ,pozdrawiam was serdecznie kobiety ,,,,,toska to nie jest@ to bedzie faoleczka!!!!°§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§°§§§§§§§§§§§§§§§§§§

nie wydaje mi sie :-(
 
Witam z rana przy śniadaniu :) twarożek z truskawkami :)
dziś wpadłam na chwilę, bo niedługo ruszam w kurs...na spotkanie z koleżanką i do klubu fitness badanie do pracy magisterskiej zrobić...

dziewczyny nie mówcie że boćki nie przynoszą dzieci
pierwszego od xx lat widziałam który może nade mną przeleciał a Wy mnie tak na ziemię sprowadzacie:(
ja też w to wierzę...nade mną też przeleciał :)

Tośka trzymaj się ciepło w tych bólach...
 
reklama
Witam z rana przy śniadaniu :) twarożek z truskawkami :)
dziś wpadłam na chwilę, bo niedługo ruszam w kurs...na spotkanie z koleżanką i do klubu fitness badanie do pracy magisterskiej zrobić...


ja też w to wierzę...nade mną też przeleciał :)

Tośka trzymaj się ciepło w tych bólach...

a ja bocianow widziałam mnóstwo i póki co dupa :-(

w bólach się trzmam chociąz ledwo daje rade :-(
 
Do góry