Właśnie wróciłam z 3 godzinnego spaceru
po lesie. Najpierw byłam z mężem a potem dojechała do nas moja mama.
Jak byliśmy sami to ruszyłam temat. Mąż dobrze o tym wie, że mnie interesuje tylko związek partnerski, czyli taki w którym razem dbamy o siebie nawzajem, że inaczej być nie może.
Do d... jest to że mieszkamy u moich rodziców a nie na swoim. Nie mamy ze sobą ustalonego rytmu życia, podziału obowiązków. Jak wreszcie pójdziemy na swoje to dopiero będzie jazda. Ale się chłopak zdziwi ile w domu jest do zrobienia
. A ja nie odpuszczę 
po lesie. Najpierw byłam z mężem a potem dojechała do nas moja mama.Jak byliśmy sami to ruszyłam temat. Mąż dobrze o tym wie, że mnie interesuje tylko związek partnerski, czyli taki w którym razem dbamy o siebie nawzajem, że inaczej być nie może.
Do d... jest to że mieszkamy u moich rodziców a nie na swoim. Nie mamy ze sobą ustalonego rytmu życia, podziału obowiązków. Jak wreszcie pójdziemy na swoje to dopiero będzie jazda. Ale się chłopak zdziwi ile w domu jest do zrobienia
. A ja nie odpuszczę 
,a ja sie obijam...kochany jest:-)
. Wypisuje mu komu, za co i ile ma przelac na konto za zakupy