reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczeń 2009

No i nie będę oryginalna jak powiem : chusta :-D My bezwózkowi, a w takich warunkach chusta sprawdza się jeszcze lepiej ;-)

Leika już dawno miałam napisać, że jestem pełna podziwu dla Ciebie. Jesteś wierna swoim przekonaniom i nie dajesz się panującym trendom:yes: Twoje wpisy nieraz motywowały mnie szczególnie do walki o laktację lub jak pisałaś, że sama też opiekujesz się dziećmi i domem... a ja "podupadałam" po kolejnej infekcji dzieciaków...
Co do chusty to fajna rzecz tylko ja sobie jej nie wyobrażam przy mojej ponad 12 kg córci:baffled:
A jak sprawdzają ci się te pieluchy do prania o których pisałaś będąc w ciąży?
 
reklama
poletka - dzięki, bardzo mi miło się zrobiło, czytając co piszesz :zawstydzona/y::-);-)

Bywa ciężko, sama wiesz, jak jest. Teraz od września starszak ciągle chory, co rusz małą zaraża i bywa, że mam w domu sajgon. Ale trzeba być twardym a nie mietkim ;-)
Pieluszek używamy nadal, fajne są, takie kolorowe ;-):-D a poważnie, naprawdę nie są bardzo kłopotkiwe, pierze pralka, ich się nie prasuje. Ja jestem bardzo zadowolona i nie wróciłabym za nic do jednorazówek. Jedynie żałuję, że odkryłam je tak późno - bo starszy synek przez większość okresu pieluchowego byl na jednorazówkach.

Black - śliczne te Twoje córeczki! Powiedz, jak sobie radzisz z dwójką tak malutkich dzieci? Ktoś Ci pomaga?
 
Ja na wiosnę zamierzam zupełnie zrezygnować z wózka bo mnie denerwuje i kupie takie nosidło Mei Tai nosidła dla dzieci szyje je dziewczyna w Lubline więc mogę spokojnie podjechać z małym i przymierzyć Chciałam MT ale mój małż za nic na świecie się w nie nie zaplacze a na to się zgodził oczywiści z rozsądnym wzorem:-p;-)
 
Leika ja mam nadal opory co do wielorazowek, jesli chodzi o noc lub dluzsze wypady. Zakladam wtedy jednorazowki, bo boje sie, ze maly sie odparzy, albo przesiaknie.Ktorych uzywasz na noc?
Zgadzam sie z opinia poletki na Twoj temat ;-)
 
Anhira uwazam ze wydasz kase niepotrzebnie... maluch napewno nie bedzie chciał sie nosic skoro bedzie mozna samemu dreptac moim zdaniem wózek jest o sto razy lepszy dla 1,5 rocznego dziecka a i tobie bedzie lzej... zabvawki, zakupy mozna tez wpakowac a nie taszczyc w rekach... dla mnie odpada...
 
Leika ja Ciebie też podziwiam jeśli chodzi o chustę :tak:.
U nas Julka została aktualnie pozbawiona wózka - nie kupiliśmy podwójnego, stwierdziłam, że to tylko zbędny grat. Ania jeździ w jej wózku, a Julkę ciągnę za nami na sankach. Dodam, że z boku wózka mam jeszcze przyczepionego psa :-D. Wygląda to komicznie, ale jakoś radzić sobie trzeba ;-).
Julka o malutką nie jest zazdrosna, przygląda się z zaciekawieniem jak ją karmię czy przewijam. Jedyne co to wścieka się wtedy, gdy Ania jest pierwsza kąpana ;-).
Myślę, że radzę sobie naprawdę dobrze, dziewczynki są przekochane, a Ania taka słodziutka :-). Dużo pomaga mi mąż. Szczególnie jeśli chodzi o odpoczynek psychiczny, bo po całym tygodniu czy dwóch przebywania non stop z dziećmi czasami mam wrażenie, że nerwy mi puszczą. Wtedy każe mi odciągnąć mleko dla Ani i wysyła do koleżanki czy na zakupy, a sam zostaje z dziewczynkami. Myślę, że będzie o wiele ciężej, jak Ania zacznie się samodzielnie przemieszczać, ale jestem zdania, że co mnie nie zabije to wzmocni :tak:

Pieluchy wielorazowe też mamy i też używamy :tak:. Julka miała je zakładane bardzo często, teraz już używamy pieluchomajtek, ale za to mała jedzie na tetrowych. I też się zgadzam, że to nic strasznego :tak:
 
Ja używałam tetrowych przy Mateuszu, do Natasi tylko przez 2 tygodnie, potem było już bardzo ciepło i mała źle znosiła tetrę:sorry::eek::zawstydzona/y::szok:. Co do wózka, to miałam 1, ale tylko przez 4 m-ce, jak przyszedł kwiecień, nie dałam rady i kupiłam od koleżanki podwójny - to był strzał w 10 :-);-)- wcześniej nie mogłam sama z dziećmi wyjść, bo Natka po 5 min chciała na ręce:confused2:, a Mat był przecież malutki, M w pracy, wychodziłam więc z mamą,albo siedzieliśmy tylko z tyłu domu, w ogrodzie. Potem kupiłam podwójny i problem znikł. Wózek był na prawdę dobrym rozwiązaniem:-D:tak:.
 
reklama
Ale my się w góry wybieramy w leci to wózek odpada:tak: a na nosidło turystyczne to za ciency jesteśmy:-D a poza tym ja zmotoryzowana inaczej jestem - sama tylko autobusem Kilka razy już wybrałam sie komunikacja miejska z wózkiem i za kazdym razem myślałam że mnie trafi:wściekła/y: Chce być bardziej mobilna a nie zależna od małża:dry:
 
Do góry