Cześć dziewczyny! dawno mnie nie było

weekend zleciał spokojnie, wczoraj cały dzień się leniłam w łóżku, razem z m o dziwo

no ale chociaż mogłam się wytulić za cały tydzień

w sobotę też sprzątałam, ale nie dużo, trzeba było umyć dwa okna, przede wszystkim balkonowe, bo pies ciągle w nim siedzi i jest całe w jego nosku i ślinie

m nie za bardzo chciał pomóc, ale w końcu coś go natknęło, umył okna, pozmywał podłogi, poodkurzał
klaudoos mój też jest bałaganiarzem strasznym,jedyną rzeczą jaką cokolwiek robi bezinteresownie i to czasami wypakuje i rozpakuje zmywarkę, a tak to o wszystko się muszę prosić, skarpetki i gatki też latają po całym domu, ubrania też po nim zbieram i składam...ehh..wcześniej robiłam wszystko sama, lubię sprzatąć, ale teraz jest mi coraz ciężej, i jeszcze te skurcze...co wstanę to mam, nawet już jak leżę to mam..:/ dzisiaj ide do gina, i odebrać wyniki z laboratorium, zobaczymy co u dzidzi słychać

Któraś to pisała o depilacji, też mam z tym problem, zajmuję mi to wiele czasu, ale mam patent

częściej, wtedy jest mniej, bo później bieda z taką szczeciną bujną

oczywiście na siedząco, w różnych pozach

Co do snów, to mam przeróżne! od takich jak ma klaudos hihi po koszmary, z których się budzę, a nawet ostatnio śniła mi się mała, miała niebieskie oczka i bląd włosy..byłam zawiedziona bo po tatusiu.., ja mam zielone i ciemny bląd
Dziś na obiad pomidorowa z wczoraj, i szybkie drugie, czyli frytki i jajo sadzone

aha dostałam też dużo ciuszków dla małej, także chyba raczej już nie będę dokupować, myślę że na razie starczy
