witam się również po śniadanku
Mała buszuje w brzuchu
u mnie weekend szybko minął...no trochę sobota się dłużyła, bo mąż pojechał mojemu bratu pomóc się przeprowadzać, przez co kolejny dzień siedziałam sama...
ale tak bywa. wczoraj było fajnie, bo pojechaliśmy oglądać wózki
i wybraliśmy ! jestem w nim zakochana i teraz musze poszukać w necie jakiejs lepszej oferty niż ta w sklepie
potem poszliśmy na shake do mcdonalda
normalnie dla mnie wydarzenie,że hoho! przez to,że siedzę całe dnie w domu, właściwie leżę to taka mała wyprawa to dla mnie luksus
oczywiście teraz odchorowuję tą przygodę
ale warto było
wspominałam Wam o przeprowadzce,ale niestety nic z tego...właściciele są jak najbardziej chętni, ale chcą podpisać umowę tylko na pół roku...nie zdecydujemy się bo jeśli po pół roku stwierdzą,że już nie chcą wynajmować to co my zrobimy z małym dzieckiem? tutaj mamy wynajem bezterminowy, mieszkamy już 3 lata i ostatnio też malowaliśmy całe mieszkanie,żeby się przygotować na nowego członka rodziny
trochę szkoda, ale tutaj też nie jest źle
aaa znalazłam sobie zajęcie na zabicie czasu
zaczynam dzisiaj robić książeczki dla Niuni
bardzo lubię rysować i postanowiłam,że sama zrobię czarno-białe książeczki z różnymi kształtami, a następną np. ze zwięrzątkami
będę miała zajęcie
miłego pn. mamuśki!
Mała buszuje w brzuchu
wspominałam Wam o przeprowadzce,ale niestety nic z tego...właściciele są jak najbardziej chętni, ale chcą podpisać umowę tylko na pół roku...nie zdecydujemy się bo jeśli po pół roku stwierdzą,że już nie chcą wynajmować to co my zrobimy z małym dzieckiem? tutaj mamy wynajem bezterminowy, mieszkamy już 3 lata i ostatnio też malowaliśmy całe mieszkanie,żeby się przygotować na nowego członka rodziny
aaa znalazłam sobie zajęcie na zabicie czasu
miłego pn. mamuśki!