reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Zmykam na KTG do szpitala.
Odezwę się jak wrócę.

A na naszym wątku szpitalnym 1 smsiak od Maonki, a z pewnościa wyśle nam więcej wiadomości :-D
Bo wszystko przed nią:-)
 
reklama
Alicja32 a masz fiolet do pępka: spróbuj zalewać 3x dziennie i po chwili delikatnie nadmiar przetrzeć gazikiem: u nas po 2 dniach odpadł od takich zabiegów (wcześniej pojawiła się nawet delikatna krew);-) Tak nam kazała robić moja szwagierka, która jest położną. A kikutek odpadł po ponad 3 tygodniach.

Biłka
powodzenia na KTG ;-)
 
dzień dobry.


natal84 kochana u Nas dmuchanie w usta średnio pomaga, moje dziecko to grubszy kaliber.. wszyscy mówią, że "ma to po mamie".. ja się tak zanosilam jak byłam mała, że nikt ze mną zostawać nie chciał, bo się wszyscy bali, że się zaniose ;) moja mama żeby mi przywrócić oddech musiała mnie za nogi brać i potrząsnąć. wiem, że brzmi to strasznie ale to jedynie na mnie działało. Cały czas mam jednak nadzieję, że on skończy w ten sposób mnie terroryzować :-)
co do pampersów nie wiem jak to się dzieje ale Nam też zdarza się obsikać i to tak, że aż ma plecy mokre nie wiem jak on to robi :)

green flower
u Nas ten sam problem z wychodzeniem z domu! Ja to jeszcze od czasu do czasu małego z mamą zostawiam i ide między ludzi bo normalnie idzie oszaleć siedząc non stop w 4 ścianach. Chociaż słoneczko dzisiaj ladnie świeci to wiatr taki wieje że chyba by mnie porwał z tym wózkiem więc znów na dwór nie pójdziemy :-(


maonka trzymam kciuki za szybki rozwój sytuacji u Ciebie!


magdus30
mój kręgosłup też już woła o pomoc, może z czasem znajde chwile, żeby skoczyć na jakiś masażyk bo jak narazie od kliku dni probuje zadzwonić do dentysty i fryzjerki i tak dni mijają a ja codziennie sobie mowie ze zadzwonie jutro.

ada ja sobie z tego doskonale zdaje sprawe, że on już sobie mnie w pewien sposób wytresował. Bo jak się rozpłacze ja biore na rączki a jak on już jest na tych moich rączkach to cały dzień tak możemy siedzieć i nie płacze w ogóle. Tak samo ze spaniem w moim łóżku jak już wyczuje, że kłade się spać to tak się bedzie wiercił w łózeczku swoim dopóki go nie położe u siebie, a tam jakby go automatycznie usypiali. Ani drgnie :-)


alicja32
trzymam kciuki aby pępek szybko się wygoił ;) a z tym płaczem bywa różnie, może boli ją brzuszek? Albo poprostu płacze ze zmeczenia? U nas też czasem sie zdarza płacz niewiadomo z jakiego powodu i rozumiem w 100% Twoją bezsilność.

januarka u Nas też już dni bezsenności były ja byłam tym przerażona ale moja położna powiedziała, że czasem tak już maluchy mają i nie ma się czym przejmować :)

biłka codziennie tu wchodzę z nadzieją, że Ty już po wszystkim a ten Twój Marcelek z brzusia wyjść nie chce. Powodzenia na KTG :*

dziewczyny ja z tym moim dzieciem osiwieje, od 7 rano robimy kupke ;) postęka, pokwęka i zasypia leniuch mały! A ja co chwila pampersa sprawdzam a tam pusto i tak mnie robi w konia od samego rańca. U Nas słońce dzisiaj świeci ale co z tego jak wiatr taki, że głowe urywa. Czeka Nas więc kolejny dzień aresztu domowego. Dzisiaj mamy gości więc w końcu się nagadam! :-)

miłego dnia mamusie! :*
 
Agagaagaa GRATULUJ E! Dużo zdrówka zyczę i szybkiego powrotu do formy! :-)

Maonka POWODZENIA! Kciukasy zacciśnięte :-)

Biłka Twój poród coraz bliżej. Zaraz będziesz nam pisać, że Ci wody odeszły ;-)

Magdus30
Po ilu dniach odpadł pepuszek Twojemu Maluszkowi?

Ada I jak nocka?



U nas powolutku. Olafek ślicznie przybiera na wadze. Niestety mamy troszke problemów brzuszkowych, więc kropelki będziemy podawać regularnie. Staram się powoli ustalić jakiś rytm dnia. A jak Wam to idzie?
 
hej dziewczyny u mnie nadal nic co rano to samo bylam dzis na ktg zadnych skurczy zapis ok ;) No nic nastawiam sie na szpital i bede jednak lutowka ;) Czop odszedl nic sie nie rozkreca.

A mamusie a ktoras przemywala ten kikut pepowiny wacikami nasaczonymi spirytusem bo ja wlasnie takie cos zakupilam do pepuszka.
 
a propo tego kikuta to mi polozna poradzila zeby przemywac mlekiem z cyca, i jak odpadl kikut to pare kropel dalam i pieknie sie goi teraz:tak:

gosia- oj myslalam ze szybciej na ta porodowke zawitasz!! no ale widac natura wie najlepiej !! Trzymaj sie dzielnie!!
 
gosia, ja miałam te waciki, ale moim zdaniem były kiepskie. nie pamiętam dokładnie jak się nazywały, ale były takie sztywne i wydaje mi się, że przez to kiepsko wysuszały. po kilku dniach kupiłam normalne gaziki i spirytus. a w ogóle najlepiej moim zdaniem używać patyczków do uszu, bo wtedy dokładnie wszystkie zakamarki przemyjesz. mi się wydaje, że to własnie przez te gotowe waciki tak długo u nas wszystko trwało, bo dopiero dziś pępek odpadł. ale może Ty masz jakieś lepsze...
 
natal no widzisz czop 4 dni temu zaczal odchodzic a tu nic ;D Malej sie nie spieszy ;-) A rada z mlekiem napewno zapamietam;-)

mila ja mam jakies leko z apteki te gaziki i tez wlasnie mysle czy to bedzie skuteczne bo w aptece polecaja . Ja wlasnie chcialam ten gazik nakladac na patyczek i tak przemywac Ale moze lepsze sa starsze sposoby slyszalam tez o szarym mydle ;-)
 
Dziewczyny jak to powiedzieliw szpitalu zapis KTG książkowy, idealny.
Skurczy brak, więc Marcelek będzie lutowym chłopakiem ;-)
Jeśli do 6 lutego nic nie ruszy tow stawić się do szpitala w ten dzień na wywołanie. Nigdy nie czekałam w takiej niepewności z nastawieniem fatalnym, bo mam mega doła, że nic się nie rozkręciło do teraz. Żadnych skurczy....ehhh. Koniec mojego marudzenia. Czas zabrać się za porządki...to mi pozostało tylko :-):-D;-):tak::happy2:
 
reklama
bilka jeszcze do polnocy ma synus czas,moze jednak zdecyduje sie na styczen;-):-) a jesli nawet przypodobal sobie luty to i tak bedzie naszym styczniakiem;-) trzymamy kciuki

dobrze,,ze polozna mnie odwiedzila,bo jej tez to zaczerwienienie na pepku sie nie podobalo,ale dla pewnosci zarejestrowala mnie do lekarza i pani doktor tez sie zdziwila,ze kikut jeszcze nie odpadl,a na to zaczerwienienie przepisala inna masc ijak do poniedzialku kikut nie odpadnie to mamy jechac na chirurgie dziecieca i wypisala skierowanie odrazu.mam nadzieje ze jednak sam odpadnie i sie zagoi ladnie.za malo smarowalam mascia chyba.
doktor odrazu zwazyla i mala wazy juz 4500:-)

maonka trzymamy kciukaski:-)

gosia -moze i tobie jeszcze sie rozkreci ;) a na pepek to od poczatku uzywamy octenisept i wiekszosc znajomych chwali sobie,zreszta mozna go stosowac do dezynfekcji roznych ran,wiec na pewno sie przyda ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry