Ta... tematu siurków....
Dziewczynki ciężej utrzymać w czystości... łatwiej o infekcję przez flore bakteryjną pochwy itp ale te napletki to też nam mamom chłopaków spędzają sen w powiek... Ja dla Konrada nie odciągam... na bilansie 2 latka kobieta sprawdzała i nic nie mówiła zeby naciągać itp. Dla Adriana też tego nie tykam. - czasem delikatnie tylko zsunę żeby opłukać tam w środku wodą. - ale na naciągam. Znajoma tak załatwiła siusiaka syna ze wyszło z tego ropne zapalenie... ileż ten mały się napłakał :-( Moja mama bratu nie naciągała. Dopiero jak był starszy to dostała zalecenie bo ta stulejka źle się odklejała. Po kilku miesiącach sama puściła bez płaczu.
Co do pieluch wielorazowych ja sobie tego nie wyobrażam... po 2 mam i tak kupę prania a jeszcze prać wkłady? Siku jak siku ale KUPA.... Konrad czasem w majtki walnie to też mam kupe namaczania,prania... o nie... ja dziękuję
Za rok na 100% zdejmę pieluchę Adrianowi jak dla Konrada i będzie latał w majteczkach :-) Latem to pach pach pod kranem i majteczki suche na słonku. Tak robiłam z Konradem dzięki czemu w półtora roku był już odpieluchowany. :-) Teraz czasem podkładam ceratkę pod tyłek w wózku i sobie mały w ogrodzie wika z gołym tyłkiem w te upały
Czarnooka nie dziwie się ze się wściekłaś... masakra... ale tak to jest z tymi zakupami online...
Nisiao jabłko nie służy refluksowi... po jabłuszku ma prawo bardziej cofać dlatego go nie dawaj. Banan nie powienien takiej reakcji wywoływać.
Bandyta u nas też pogoda nie do życia...
Olich Adrian tak samo!
Każdy kubekłapie i próbuje pić!
Akuku ooo a przesłałabyś? Kurde... muszę się zastanowić
Ale to dopiero zima :-)
Cleo bo jest stara i nowa szkoła... stara mówi ściągać a nowa nie... i terazto zależy w którą ze stron idzie lekarz... ja nie ruszam bo koleżanka tak kiedyś młodego załatwiła - pisałam wyzej..
Przepraszam jeśli kogoś pominełam ale już słyszę ze Adrian znudził się karuzelą..
Od 2 dni znowu mi ulewa ale bez większych krzyków - chyba ten bioprazol pomaga... aj... jestem na bank pewna ze to ja coś zjadłam.. :-(