Moja tez ostatnio tatusiowa. Może dlatego, że mama troszkę rygor wprowadziła;-) Jak mamy mieszkać w mieście to muszę ja troszkę poskromić, bo ulubiona zabawa to piszczenie na cały głos, latanie ze skakaniem i tupanie ile wlezie. Jak tak mi zacznie robic to sąsiedzi z bloku raz dwa zadzwonią na policję, bo dziecko maltretuje, zwłaszcza te krzyki mnie przerażają.jagna mój mały tez już śpi na normalnym łózku od lata i jest super, ma duzo miejsca sam wchodzi sam wychodzi.
aga to super, ze wam sie udaje godzić pracę z siedzeniem z małym a z mową to moim zdaniem jest indywidualan sprawa każdego dziecka, mój Oli nie ma kontaktu z innymi dziećmi a bardzo ładnie mówi sam powtarza po nas albo jak coś w bajce usłyszy, nie martw sie Wiktorek te zacznie, to jest tak jak martwiłas się, ze jeszcze nie chodzi a zobacz jak teraz zasuwa
maleństwo nie martw sie ja też miałam taki okres że już nie wyrabiłam z małym, ciągłe wrzaski i rzucanie sie na ziemie... masakra
ale powiem ci, ze teraz jest ok, to z czasem mija, owszem Oli swiga sie po zimi ale już nie beczy nie kopie po cichu uspokoi się i jest ok, duzo go chwalimy, bawimy sie z nim, i nieraz jest jak aniołtylko teraz dla niego jest tylko TATA wszystko tata tata tata normalnie się zazdrosna robię;-)
witam nowa mamusie zaglądaj do nas często bo pusto się tu zrobiło:-(
Estera zdolny jest Oliś, ale też o miesiąc starszy od naszych gzubów;-)
Chociaż powiem Wam, że moja też interesuje się sztuką ubierania góry, co kończy się krzykiem i płaczem, bo jeden rękawek i głowę ubierze a drugiej rączki nie, i to ją złości. Co gorsza nie da sobie wytłumaczyć i pokazać jak to ma robić




