reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

Skąd jesteś? Dobrze by było żeby ktoś Ci pokazał ten pierwszy raz jak zawiązać, chyba w każdym mieście są spotkania dla chustujących mam gdzie można zobaczyć jak to wyglada, można też wykupić lekcje u doradcy. Ja akurat uczyłam sie sama z filmikow- na youtube jest tego cała masa, musisz przejrzeć z ktorego bedzie sie najłatwiej Tobie uczyć, bo po prostu nie było mnie stać na lekcje z doradcą. Jak sie probuje codziennie to całkiem szybko, nie pamietam ile sie uczyłam. Ale sama dałam rade nauczyć. Doradca jest też o tyle fajny że pokaże Ci rożne rodzaje chust- jest tego peeełno a bardzo cieżko sprzedać chuste, najlepiej od razu kupić używaną nie raz za połowe ceny. Uważam że warto nosić ;)

Mieszkam w Tarnobrzegu, na Podkarpaciu. Znajoma ma ciekawy sklep z rzeczami dla maluszków, prowadzą też warsztaty z noszenia. Więc czeka mnie wizyta u nich.
Fakt, chust jest wiele i kosztują niemało, niektóre do tysiąca. Dawniej mieszkałam w bloku na 4 piętrze, bez windy, wiem co to znaczy noszenie wózka. Chusta jest dla mnie forma kangurowania. Dzięki, poczytam, pooglądam, chociaż dzisiaj mam wyjątkowego lenia :(((
 
reklama
U nas chusta się w ogóle nie sprawdziła. Drugie to strasznie. Na spacerze ciężko było zawiązać żeby po ziemi nie ciągać. Teraz mam zamiar nabyć nosidło TUŁA. A co do tego fotelika. To 2w1 są takie co właśnie można rozłożyć.
 
Ależ wam zazdroszczę! Wybór wózka bliźniaczego to jest tragedia. Wszystkie są wielkie, ciężkie i takie drogie... :o
Zdecydowanie wybieram 3w1 lub 2w1 i osobno do auta.
 
Mieszkam w Tarnobrzegu, na Podkarpaciu. Znajoma ma ciekawy sklep z rzeczami dla maluszków, prowadzą też warsztaty z noszenia. Więc czeka mnie wizyta u nich.
Fakt, chust jest wiele i kosztują niemało, niektóre do tysiąca. Dawniej mieszkałam w bloku na 4 piętrze, bez windy, wiem co to znaczy noszenie wózka. Chusta jest dla mnie forma kangurowania. Dzięki, poczytam, pooglądam, chociaż dzisiaj mam wyjątkowego lenia :(((
Ja jestem z Opatowa ;)
 
Od wczoraj boli mnie po prawej stronie brzucha, na dole przy miednicy. Wczoraj to aż mnie skrecało. Byłam dziś u lekarza, ale jakoś bardzo się tym nie przejęła. Stwierdziła, że za mało piję i to może być piasek w moczowodach. Mi jakoś wydaje się, że w tym miejscu nie ma moczowodów, prędzej wyrostek, ale mam nadzieję, że to tylko rozciaganie więzadeł. Choć z drugiej strony ten ból jest chyba za mocny na rozciąganie wiązadeł i bardziej kłujacy. Jakby co to mam jechać na izbę przyjęć do szpitala.
Jeszcze przed wizytą u lekarza położna mnie ważyła i mierzyła ciśnienie i próbowała znaleźć tętno dziecka i jakoś jej nie wychodziło. Niby taki sprzęt wypasiony, a miała problemy. Ja domowym detektorem od razu znajduję. Może problem w tym, że przyciskała bardzo tę głowicę do brzucha i dziecko od tego uciekało.
 
Pobierała mi cytologię, podusiła trochę brzuch, ale tak jak przy zwykłych badaniach. Usg nie robiła. Nawet jak pokazywałam i mówiłam gdzie mnie boli to coś tam pisała, więc się jakoś bardzo nie przejęła.

Rzeczywiście z takim lekarzem można jajko znieść. Sprobój zjeść no - spe, jest rozkurczowa i bezpieczna. Przy wyrostku ból byłby coraz większy, mąż miał natychmiast operacje, miejmy nadzieję że to nie to. Nie sądzę żebyś nie piła, problemow z nerkami też nie masz? Odpocznij, sproboj polezec. I bez ciąży trafiają się takie bóle. Dobrze ze masz deterkor, młode sie rusza?
 
Ja ból wyrostka pamiętam po dziś dzień, a w grudniu minie 18 lat od operacji. W nocy obudziło mnie wymiotowanie typowe, jak na zatrucie. Nad ranem to samo. Rodzice pojechali, ze mną do lekarza, gorączka nudności. Lekarz stwierdził, że wszystko ze mną ok po czym go obrzygałam :D Bolał mnie żołądek, a nie tam gdzie potrzeba, popołudniem ból się przeniósł w okolice lewej pachwiny. Rodzice pojechali ze mną na szpital, zacięła się tam winda spędziłam tam pół godziny, w szpitalu stwierdzili, że nic mi nie jest. Wieczorem ból przeszedł na miejsce właściwe, prawy bok. Jakbym z nożem w brzuchu latała, nie mogłam stawać na prawej nodze bo ból był masakryczny, prawie mdlałam. A w szpitalu stwierdzili:D że wsadzą mnie na noc na izolatkę na obserwacje bo nie wiedzą co to:D Dopiero pogotowie dało mi skierowanie na szpital i łaskawie przed północą prawie dobę po pierwszych objawach mnie przyjeli na operację całą mokrą od potu z bólu i już nie chodzącą. Wyrostek prawie wylał :) NFZ <3 Teraz mi zrościki dokuczają przy ciąży.
 
reklama
Co do detektorów, mam SolineB. Ale się boję tego używać. Kupiłam 2 tygodnie temu, a trochę mnie ciekawi. Chociaż z drugiej strony dziecko kopie, jakby trenowało kraft mage. Może przy drugiej ciąży użyje. Teraz to ze wszystkim się obchodzę, jak z bombą.
 
Do góry