reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

AsiaX, jak do fajnie, że jesteś już w domku:-D:-D:-D
a lekarze mają chyba racje,to przez te święta zaczynamy rodzic :-p;-)
Także ja od dziś grzecznie leże i pokazuje paluszkiem mężowi , co ma zrobić:rofl2:

Morka, strajkuje i nie rodze, ja się twojej listy nie będe trzymać:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
A poza tym mam siedzieć w szpitalu na święta, a mój mąż będzei wcinał te wszystkie smakołyki co zrobiłam. :))) o nie, tak to nie będzie :)))

ale melduje:
troszke już mi przeszło,:tak:
tzn. jak leże i się nie ruszam to jest ok- od czasu do czasu złapie mnie jakiś ostrzejszy ból brzyszka-skurcz, ale tylko na chwilkę:-pAle brzuszek nadal jest twardy jak kamień. Natomiast jak tylko wstane i próbuje sie poruszać to znowu powtórka z rozrywki:-p:tak:ale chyba nospa troszke pomogła.
Także zjadłam (wmusiłam) 2 naleśniki, bo już byłam głodna jak pies, a wcześniej to nic nie mogłam przełknąć i wracam do łóżeczka:-p:-D
Później zajrze, albo łóżko koło kompa przestawie:-p:-p:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Patrysia, ja również życzę Tobie wesołych, pogodnych i szczęśliwych świąt. I oczywiście - jak każdej - szybkiego porodu.

Roxeen, dobrze, że tę koleżankę uświadomiłaś.:tak: I dobrze, że Ty się dziś lepiej czujesz.

Morka, gdzie na Boga jest Twój gołąb???
 
Przecież na święta się trza ustroić nie??? Teraz jest renifer jakby nie było widać:-D a gołąb odszedł na emeryturę:rolleyes:
 
Właśnie też myślę, żeby się ustroić jak morka - super pomysł...w końcu święta... patrysia już życzenia składa...
Nastrój się robi :-)
 
Wiesz co Roxeen, Ciebie to aż miło się czyta. Tak miło, że się nie chce wychodzić z domu, a trzeba.:-) A co do gołębia Morki - gorzej, jak ktoś go ustrzeli i biedak już nie wróci.:shocked2::szok: A reniferek piękny. :tak: Ok. Teraz proszę mi dać wirtualnego kopa, co zabiorę się w końcu do pracy.:eek:

A gdzie się podziewa Anetrix?
 
Gosia_k23, widzę, że i Ty chcesz startować w zawodach o złoty medal. Gorzej jak Agatka urodzi się 31 grudnia o 23.59.:-p To dostaniesz nagrodę publiczności. Napisałaś, że jak będziesz miała skurcze co 5 minut przez 2 godziny, masz jechać do szpitala. Przyznam szczerze, że ja bym się bała, bo u mnie wyglądało to tak, że miałam bardzo nieregularne skurcze - praktycznie jeden za drugim, a potem jak się w miarę unormowało, to już musiałam rodzić. Teraz mi położna poradziła, że jak zaczną się jakiekolwiek regularne albo odejdą wody, mam się pakować w samochód i jechać na porodówkę. Co lekarz to inna teoria - i jak tu nie zgłupieć.:cool:
co do skurczy to tak mi mówil ginekolog w sumie ja czekałam z córą chyba 6 godzin w domu i bądz tu mądrym :-D

co do godziny to ja sobie myślałam co by było jakbym urodziła 23:59 sekunda przed 0:00 i by się mnie pytali czy lepiej wpisać na nowy rok czy na stary co bym zrobiła :rofl2:







Ja robiłam krokiety 4 dni temu i nachapałam się jak głupi wół, padłam na pysk i jednego tylko zjadłam bo od samego robienia nie chciało mi się póxniej ich jeść ...:eek:

krokiety pod koniec ciązy to jakaś masakra wycięczająca fizycznie wiec dokładnie to przemyśl :rofl2:





a mnie wzięło i zrobiłam i to raz dwa tylko opanieruje i usmażę ;-):tak::-D wcześniej rybę w oleju jeszcze obiad się gotuje i sprzatanie mnie czeka :sorry:

Jutro nie będe miała czasu aby wejść na BB i w czwartek tak jedynie tak na chwile co już teraz chce wam życzyć:

WESOŁYCH ZDROWYCH I SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT!!!
514_2003-0766.jpg
Również Patrysiu wszystkiego dobrego , szczęśliwych i udanych świąt dla Ciebie i całej rodzinki :-):tak:
Morka, gdzie na Boga jest Twój gołąb???

Przecież na święta się trza ustroić nie??? Teraz jest renifer jakby nie było widać:-D a gołąb odszedł na emeryturę:rolleyes:
ja najpierw myślałam ze to ktos nowy a potem skapowałam że gołąb wyparował :sorry:

Asiax fajne że wy już w domku czekamy na zdjątka jak dojdziesz do siebie!!!
 
Witam mamuśki :-)
Widzę, że albo szalejecie przed świętami, albo się do rady Asiax zastosowałyście i odpoczywacie, bo coś produkcja zwolniła ;-)
Ja dzisiaj tylko na chwilkę, bo znowu mnie czeka trochę biegania ...

Wczoraj byliśmy na wizycie i, tak jak czułam, na nic się nie zanosi ... ginka oczywiście powiedziała, że niczego obiecać nie może, ale na jej gust przed nowym rokiem nie urodzę ...
Chyba powoli osiągam etap myślenia, że już nigdy nie urodzę ... poród wydaje mi się meeega odległy a każdy dzień ciągnie w nieskończoność :sorry: ale to podobno normalne pod koniec :-p
Po wizycie ucięliśmy sobie z M spacerek na rynek ... jest świąteczny kiermasz, więc chciałam chociaż powąchać grzane winko i wszamać prażone orzeszki :-):-):-)pychotka :-):-):-)
Ale do domu już ledwo doczłapałam ... normalnie jakbym miała kamola zamiast brzucha :laugh2::laugh2::laugh2:

Za chwilkę biegnę do szpitala na KTG ... nie chce mi się jak diabli, bo to na drugim końcu miasta, a na miejsce w tramwaju nawet nie ma co liczyć ... ale może chociaż się uda obczaić, jak tam u nich z podejściem do pacjentek, bo mam nadzieje, że lepiej niż u Emilii, bo tam to szok, co się dzieje:szok:

A jutro znowu mnie czeka wyprawa komunikacją miejską do centrum, bo w moim wspaniałym miejscu pracy bony świąteczne wydają dzień przed wigilią po 14.00 ... tak, żeby ludzie zdążyli za nie spokojnie zakupy świąteczne zrobić :crazy:

Karoli, jeśli chodzi o hemoroidy, to ja też się trochę obawiam ... muszę koniecznie zapytać ginki, czy w szpitalu po porodzie coś dają, czy trzeba sobie samemu przynieść ...
ja niestety w ciąży dorobiłam się jednego takiego przyjaciela ... na razie żyjemy w pełnej symbiozie, bo ja nie chcę teraz się faszerować czopkami i maściami, a on też o kość nie daje ... ale obawiam się, że po porodzie może się 'uaktywnić' :eek::eek::eek:

Roxeen, trzymamy kciuki za koleżankę !!! a Ty poleceń nie wydawaj :-p tylko sama zmykaj na wyrko, odpoczywaj i tucz Boryska, a nie po Tesco biegaj ;-)

e_milcia, rozwaliła mnie Twoja wczorajsza rozmowa telefoniczna z teściową :no: czasami się zastanawiam, czy niektórzy ludzie po prostu są tak głupi, czy tylko lubią robić z siebie debili :confused2:
a tekst y o kobietkach pierwsza klasa :laugh2::laugh2::laugh2:

Asiax, super, że jesteście już w domku !!! Odpoczywaj dużo i ciesz się maluszkiem ... fajnie, że macie go już na święta :-):-):-)

Kaja, błagam, zrób zdjęcie anastezjologowi, jak będziesz przy znieczuleniu łykać te kuleczki homeopatyczne :-D:-D:-D

Patrysia, dla Was również wesołych świat !!! trzymajcie się w dwupaku :-)

Sylwia, no to zaciskaj nóżki ... może się włączysz do walki o styczniowe złoto ;-)

Do jutra :-):-):-)
 
Ustroiłam się piernikowo :-)
W sumie gdyby nie moja planowana CC mogłabym startowac w konkursie bo mam przećwiczone. Michal urodził się w nocy z 1 na 2 lipca i zegary na porodówce pokaywały różnie - spytano mnie więc co wpisac. Uznaliśmy, że lepiej 2 i mamy godzinę 24.01 :-D

____
JoL - to ja nie wiem gdzie granulki przemycic a ty mi jeszcze każesz aparat fotograficzny brać :-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ustroiłam się piernikowo :-)
W sumie gdyby nie moja planowana CC mogłabym startowac w konkursie bo mam przećwiczone. Michal urodził się w nocy z 1 na 2 lipca i zegary na porodówce pokaywały różnie - spytano mnie więc co wpisac. Uznaliśmy, że lepiej 2 i mamy godzinę 24.01 :-D
no to muszę mieć swój żeby się spieszył w razie co będzie 1 stycznia i będę się upierać przy swoim ;-)
 
Do góry