reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

A jak się w ciąży nie ma hemoroidów i nigdy dotąd sie nie miało, to można sie ich nabawić przy porodzie??!:eek:

Chyba można ale nie stresuj się tym bo przecież jak z wszystkim.. to, że ktoś się nabawił nie znaczy, że to nagminne. :-)

No wlasnie tak jak Kaja napisala, mozna, bo to jest mega parcie podobno:szok:
 
reklama
Ło matulo - nie dość, że w ciąży są problemy, to jeszcze po ciąży mogą dojść nowe - ja sobie swojego porodu wyobrazić nie mogę - normalnie coraz bardziej się boję:confused2:

Ja teżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż:-D

Ja teeeeeeeeeeeez. A jeszcze jak sobie zaczynam wyobrazac, ze mi sie wywala jakies mega giga hemoroidy, do tego zacznie sikac z nich krew i jeszcze mi tam wszystko peknie to po prostu mi sie odechciewa.
 
Kacha_wawa, dziękuję. A tak w ogóle, to jak Młody daje Tobie odpocząć, korzystaj. Już niedługo atak podwójny będzie!;-)

Gosia_k23, widzę, że i Ty chcesz startować w zawodach o złoty medal. Gorzej jak Agatka urodzi się 31 grudnia o 23.59.:-p To dostaniesz nagrodę publiczności. Napisałaś, że jak będziesz miała skurcze co 5 minut przez 2 godziny, masz jechać do szpitala. Przyznam szczerze, że ja bym się bała, bo u mnie wyglądało to tak, że miałam bardzo nieregularne skurcze - praktycznie jeden za drugim, a potem jak się w miarę unormowało, to już musiałam rodzić. Teraz mi położna poradziła, że jak zaczną się jakiekolwiek regularne albo odejdą wody, mam się pakować w samochód i jechać na porodówkę. Co lekarz to inna teoria - i jak tu nie zgłupieć.:cool:

Nadarienne, zdrówka dla męża, a Ty sama na siebie uważaj. No i zdecydowanie świat się nie zawali, jeśli nie wypierzesz tej pościeli. Mnie też korci, żeby jeszcze zmienić przed świętami, bo mam zwyczaj zmieniania średnio co dwa-trzy tygodnie, ale na razie nawet nie mam gdzie suszyć, więc chyba do wiosny będę czekała.;-):-)

Andzia, Ty sobie za bardzo do serca nie bierz tę listę alfabetyczną. Ale bądź z nami w kontakcie, bo wiesz, że my czekamy zawsze na takie wiadomości z niecierpliwością.

Karoli, mi też nikt żadnej no-spy nie przepisywał ani żadnych innych środków rozkurczowych, a jak już pisałam, twardnienia brzucha mam prawie od 12 tygodnia. W Polsce by mnie pewnie nafaszerowali lekami i kazali leżeć, a tu ciąża to stan fizjologiczny i mi się to podoba. Ciąża donoszona, a ja nie musiałam w siebie niczego pakować. Nie ma leków 100% bezpiecznych dla dziecka. Każdy z nich przechodzi przez łożysko, a jaki ma na nie wpływ do końca nie wiadomo.

Dorciaa, meloman Tobie rośnie. Może powinnaś mu też dźwięk z dr Housa puścić, to też się uzależni jak mamcia.;-):-)

ASIAX, cieszę się, że jesteście już w domu. Teraz odpoczywaj, bo na pewno tego potrzebujesz. Dane na liście już zmieniłam. Nie wiem, dlaczego ja tam 18 grudnia wpisałam, chyba z radości mnie zamuliło.:confused2: Co do hemoroidów - współczuję. Ja męczę się całą ciążę, pewnie po porodzie będzie dramat. Jak dla mnie najlepszy jest preparationH. W aptekach już wycofali, ale w internetowych aptekach jeszcze można dostać. Jest rewelacyjny, składniki naturalne i naprawdę działa, a uwierz, że próbowałam wielu rzeczy.

Jakaś mała ta produkcja dzisiaj. Pewnie wszystkie zajęte świątecznymi porządkami. Ja dziś miałam taki dziwny sen, że rano doszłam do wniosku, że trzeba się wziąć do pracy i przygotować chociaż namiastkę świąt, żebym nie obudziła się z ręką w nocniku. Dziś w planie pierogi, pranie, prasowanie i ogólne sprzątanko. Wolę być przygotowana na wypadek, gdybym miała się wybierać na porodówkę.

edit:
Karoli i Sylwia, proszę nie wywoływać paniki, bo wszystkim się udzieli. Poród da się przeżyć. A sikające hemoroidy to chyba wyjątkowo czarny scenariusz - najgorszy z możliwych.

Agagsm, mi właśnie hemoroidy pojawiły się po pierwszym porodzie. Czopki wystarczyły i się problemu na tamten czas pozbyłam. Jednak w tej ciąży wróciły i paskudnie się męczę. Taki urok tej dolegliwości, że wraca. :-(

Patrysia, pscolamaja1 chciała się do listy dopisać, bo jej nie było na niej. Zamiast wysłać mi wiadomość na priva, dopisała posta pod listą, a to mi trochę może komplikować życie później.
 
Ostatnia edycja:
hej ho :)

ja juz od rana na badaniach byłam, mam nadzieje że to ostatni raz juz mnie kłują i sikać w pudełko musze :tak:

fryzjera tez zaliczyłam także włoski zrobione i moge ze spokojem smigac na porodówkę :)

teraz mykam na KTG do przychodni i jak tylko wróce to biore się za nadrabianie dzisiejszego dzionka :)
 
Ja teeeeeeeeeeeez. A jeszcze jak sobie zaczynam wyobrazac, ze mi sie wywala jakies mega giga hemoroidy, do tego zacznie sikac z nich krew i jeszcze mi tam wszystko peknie to po prostu mi sie odechciewa.
A jak nie pęknie to natną i potem te rozstępy i brzuch obwisły - przynajmniej Tobie i Golandzie to nie grozi, bo wy macie mikro brzuchy;-)Już nie chcę nawet myśleć, co jeszcze przy porodzie i po nim mnie czeka...Tak sobie myślę, że ja jednak też poleżę dzisiaj, bo jakoś mi się rodzić wcale a wcale nie chce:-D I wogole to nie cierpię szpitali i pojadę chyba juz z partymi:laugh2:
 
Jutro nie będe miała czasu aby wejść na BB i w czwartek tak jedynie tak na chwile co już teraz chce wam życzyć:

WESOŁYCH ZDROWYCH I SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT!!!
514_2003-0766.jpg
 
reklama
Witajcie Kochane!!
Ja dziś znowu nie w formie...
Wczoraj wieczorem rozłączyło mi neta, więc stwierdziłam, że to pewnie znak, że mam iść spać .... :tak:
No i poszłam, położyłam się na lewym boku i tak mnie zaczęło boleć w podbrzuszu, że nie mogłam wytrzymać... Takie to nieprzyjemne było, jakby kłucie, dziecko do tego mnie waliło główką jakby w kość- tak to odczułam. Brzuch twardy jak cholera był. Napisałam S. smsa, że źle się czuję, żeby przyjechał do mnie, ale on spał :confused2: Przeczytał dopiero te moje wiadomości, których było z 10 rano, przyjechał do domu po 9 i już go od pół godziny nie ma...
Ma do mnie żal i pretensje, że nie pozwalam mu jechać odwieźć rodziców:confused2: :-(
Szkoda tylko, że nie widzi tego, że się martwię...
Wczoraj po głupim artykule w gazecie, po wypadku M. czułam się tak, że lepiej nie mówić. Ciśnienie skakało jak oszalałe... Te bóle też były spowodowane nerwami... Ja naprawdę nie potrzebuję kolejnych stresów i nerwów...
Gdyby jeszcze pogoda była inna... A tu niby odwilż, ale ziemia jest zmarznięta i nic po odwilży, bo jest ślisko jak cholera...
No nic, trudno, niech jedzie...
A ja kolejny dzień będę sama... :-(

Przeczytałam u koleżanki na nk coś i pokaże Wam, bo jak ja to przeczytałam, to się uśmiechnęłam mimo tego podłego nastroju!!

Prawdziwa kobieta:::

Nigdy nie ma:
1. Czasu
2. Pieniędzy
3. W co się ubrać

Zawsze ma:
1. Rację
2. Genialne dzieci
3. Męża idiotę

Z niczego potrafi zrobić:
1. Sałatkę
2. Kapelusz
3. Awanturę małżeńską

*****************

Trzy okresy w życiu kobiety:
1. Pierwszy: Psuje nerwy swojemu ojcu
2. Drugi: Psuje nerwy swojemu mężowi
3. Trzeci: Psuje nerwy swojemu zięciowi

Trzy zwierzątka prawdziwej kobiety:
NORKI ( w szafie )
JAGUAR ( w garażu )
OSIOŁ ( co na to wszystko zarobi )



Idę frytek sobie zrobić, bo jeszcze nie jadłam nic, a chleba w domku nie ma....
A tak mi się chce frytków z ziemniaków, że pojęcia nie macie!!
Jak się najem, to wrócę i będę nadrabiać :tak: Jakieś 10 stron od wczoraj :eek:
:laugh2::laugh2::laugh2:
 
Do góry