Hej Kobiałki:-)
Jędza zasnęła po 2 i tak mały krok do przodu;-) Najlepsze jest to, że Ona w ciągu dnia śpi maksymalnie do dwóch godzin, szaleje do późnej nocy, a jak już zaśnie na noc to potrafi nawet do 11 spać

Oliś też był nocny marek, ale Jessi za nic nie przebije ;-)
Właśnie teraz mam chwilkę błogiej ciszy, Młoda śpi, a Oliś grzecznie się bawi za moimi plecami, od czasu do czasu szczypie mnie i się popisuje, bo chce, żeby mu brawo bić

Jestem głupia matka, bo nauczyłam Go jak indianin robi o co chwilę krzyczy i klepie się po ustach, bo udaje indianina

No i mam za swoje, jak Młoda cicho to Oliś robi za indiańca
A wiecie co ja lubię jak ktoś ma swoje zdanie i je głośno wyraża, od tego jest forum, żeby wyrażać swoje opinie (oczywiście w normalny sposób) i prowadzić w kulturalny sposób dyskusje, no bo przecież jakby wszyscy się ze wszystkimi we wszystkim zgadzali to byłoby nudno i zbyt cukierkowo :-) Zresztą same zobaczcie tyle nas tu babek, już prawie rok jesteśmy razem i przez ten rok na szczęście nie było większych konfliktów na forum :-) Bardzo mnie to cieszy, bo kobietki przecież od czasu do czasu lubię sobie pokrzyczeć ;-)
Hmm, chyba Oliś wyprodukował wielkiego klocka, bo coś mi tu w pokoju zaczyna zajeżdżać

I Panna Rozdarta już oczy otworzyła i się przypatruje co robię, na szczęście jest cicho
Co do śmierci maluszków to zawsze jest przykro:-( To nie rodzice powinni chodzić na grób swojego dziecka, kolejność powinna być odwrotna :-(Za dużo Bóg ma już Aniołków wokół siebie, po co Mu kolejne? :-( Nie zrozumiem tego nigdy
Klara pytałaś jak się czują rodzice Madzi... Jakoś sobie radzą, ale łatwo nie jest. Ania łapie się na takich głupich czynnościach, że np. wlewa wodę do wanienki, a nie ma w tej wanience kogo wykąpać :-( Na szczęście w tym całym bólu Ania myśli także o innych, nie chce, żeby życie i śmierć Madzi poszły na marne i zastanawia się nad tym co może zacząć robić, żeby pomagać innym

Zrobiliśmy zrzutkę na wieniec i aniołka dla Madzi na grobek i zostało trochę tych pieniędzy, a Ania przekazała je fundacji Serce Dziecka i stowarzyszeniu rodziców i przyjaciół dzieci z ZD Zakątek21. Po prostu Madzia zarażała dobrem i jej odejście tylko to dobro spotęgowało.
Agbar najważniejsze, że nic Wam się nie stało

Wyobrażam sobie Twój strach, ale dobrze, że tylko na tym się skończyło
Co prawda za świętami nie przepadam, ale dziękuję Wam za życzenia i :
Wam życzymy Wesołych Świąt :-)