zrobiłam się jakaś okrągła na buzi, przytyłam 4,5kg a mój M powiedział, że wyładniałam i się popłakałam w aucie




Dorcia, heh, mam to samo. Czuje sie jak beka z dwoma arbuzami z przodu i twarza jak ksiezyc w pelni, a moj G. mi mowi, ze jestem sliczna. A ja zastanawiam sie, jak ja moge byc sliczna, jak oplywam w grubosci.



Ja idę dopiero we wrześniu i już na siebie patrzeć nie mogę. W Polsce miałam świetną fryzjerkę, potem przeprowadziliśmy się w inne miejsce i zaczęły się poszukiwania. Dramat a nie fryzjerki. Nie jestem bardzo wymagająca, bo czasami chodziło tylko o odświeżenie fryzury, ale widać i to może stanowić problem dla niektórych.
Heh, macy rozumiem Cie, ja wielkokrotnie tez tylko fryzure chcialam odswiezyc, a konczlo sie placzem i szlochami.
Od momentu jak jestem we Wloszech fryzjera zmienilam juz 3 czy 4 razy. Najgorsza antypatia palam do jednego, ktory wlosy scial mi na szlachcica



grzywka od linijki dlugosc 2 cm. z tylu podgolone i wszystkie wlosy na rowno dlugosc do polowy ucha. Makabra

Karoli poproś o zmianę na inny. Z dobraniem żelaza jest kłopot, wiem coś o tym. Zmieniałam w pierwszej ciąży trzy razy, aż w końcu dopasowało mi.[/QUOTE]
Macy, w jakich formach przyjmowalas zelazo? i to, ktore Ci dopasowalo to jakie bylo?