reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Oj widze, że się troche ruszyło...

No zaglądamy, zaglądamy, ale świętochłowiczanki chyba mało rozmowne :) Marzena80 ja chętnie zamieniłabym się z Tobą -wolałabym mieszkać w Katowicach niżw Ś-cach :-(
Czemu? Mieszkałaś wcześniej w Katowicach (bo widze, że też masz Św-ce/Ka-ce)?

Elfa75 ja również trzymam kciuki. Pół roku to jeszcze nie dużo, ale mam nadzieję, że zbyt długo nie będziesz musiała czekać.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witaj magdalena83! mam nadzieję, że troche nam się tu rozkręci teraz. Na jakim etapie ciąży jesteś? Pozdrawiam!
 
Marzena do 19 r.ż mieszkałam w Zabrzu, potem przeprowadziłam się na Tysiąclecie do Katowic i tam mieszkało mi się bosko.... Blisko do praku, cisza i spokój. A tutaj wszędzie daleko, na spacery z Młodym jedynie to na Hugoberg i to też nie sama, bo się boję....
Magdalena no to już bliżej niż dalej :-) A zjakiej części Chorzowa jesteś ?
 
Magdalena to rzeczywiście już blisko.A jak się czujesz? Chłopczyk czy dziewczynka?
Mama Boo trochę to rozumie, bo ja właściwie cały czas mieszkałam w Świętochłowicach, a po ślubie z mężem zamieszkaliśmy w Katowicach. I tu nie czuje się zbyt dobrze. Mieszkamy właściwie w Centrum, więc nie ma też gdzie chodzić na spacery i wszędzie mnóstwo ludzi. W Św-cach nie było tak tłoczno, na Skałke nie miałam daleko no i jeszcze sporo znajomych. I coraz bardziej marzy mi się, żeby znów tam mieszkać. Szczególnie jak maleństwo przyjdzie na świat to wolałaby być bliżej Rodziców, którzy po moim powrocie do pracy będą się obiekować dzidziusiem.
 
Marzena ja nie mam znajomych ani w Katowicsch (oprócz tych z pracy) ani w Ś-cach, wszystkich mam w Zabrzu. Młodego też dlugo zawoziliśmy na 1000-lecie. A teraz chodzi do żłobka na Ligonia w centrum, bo od mojej pracy to jest 2 minuty drogi, a jak bym go tutaj zapisała to musiałabym go o 6:00 tam dawać a o 17 bm odbierała, więc nie ma szans. Nie wiem co to będzie z przedszkolem, chyba muszę poszukać pracy gdzieś blizej, a nie ukrywam, że nie chcę, bo bardzo lubię to co robię....
 
A miom największym problemem jest to, że pracę kończe o 19.00 i jeśli Rodzice mi nie pomogą to chyba będę musiała z niej zrezygnować. Na męża w tej kwestii nie mam co liczyć, bo on ma jeszcze gorzej niż ja. A wiadomo, że z pracy nie chciałabym rezygnować, tym bardziej, że też lubie to co robie i sądzę, że nie byłoby mi łatwo znaleźć taką prace w dogodniejszych godzinach, żebym chociaż maleństwo mogła do żłobka odprowadzić (bo to chyba nadal każdy porządny żłobek i przedszkole zamykają o 17.00 najpóźniej?)
Magdalena, a jak mała będzie miała na imię?
 
reklama
Mała bedzie miała na imie Oliwia:)
A co do pracy ja to ja dopiero bede miała problem bo pracuje od 9 do 21 opiekunke trzeba bedzie załatwić:(
 
Do góry