reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

reklama
Magdalena to rzeczywiście też masz mało ciekawie. Ja pracuje od 8.00 do 19.00, piątki mam wolne, ale za to pracuje niektóre soboty i niedziele - ale to tylko rano. A od wczoraj jestem na L4. Miałam skurcze i lekarz kazał mi siedzieć w domu i odpoczywać. Fajnie będzie posiedzieć w domu i odetchnąć, ale mam nadzieję, że te skurcze się skończą i wszystko będzie dobrze.
Avacanda84 witaj w naszym świętochłowickim pokoiku! Wszyscy to chyba za dużo powiedziane, bo w zasadzie we trzy tu piszemy. Mam nadzieję, że i Ty zaczniesz się udzielać i rozkręcimy się tu troche. Z której dzielnicy jesteś?
Pozdrawiam!
 
Ja mieszkałam na Wzgórzu, ale w teraz mieszkam w Katowicach. A tak jak pisałam wcześniej ciągnie mnie do Świętochłowic, żeby tam znów mieszkać...
 
Ja mieszkam od ponad 3 miesiecy kolo zegara a wczesniej od dziecka mieszkałam w Piaśnikach...mnie ciągnie tam i uważam że w Piaśnikach jest nejlepiej...najwiecej zieleni,w miare spokojnie poprostu seper:-D
 
Rzeczywiście zgadzam się z Tobą, że Piaśniki są fajne. Ja mieszkałam właściwie też na pograniczu Piaśnik i os. na Wzgórzu i mieszkało się bardzo dobrze. Miejsce ciekawe, na Skałke blisko i ostatnio coraz więcej sklepów, w których jest na pewno taniej niż w tych nieszczęsnych Katowicach. Jedynym plusem mieszkania w Katowicach w moim przypadku jest to, że chodze pieszo do pracy. I nic więcej. Nie ma gdzie chodzić na spacery, jest mnóstwo ludzi, dużo samochodów (niektórzy kierowcy parkują nam tak, że z klatki schodowej nie można wyjść bo stoją pod samymi drzwiami - zastanawiam się co będzie z wózkiem), hałas, w centrum to nie ma nawet gdzie zakupów zrobić, bo jest dużo sklepów z ubraniami itd., ale spożywczych wybór jest nikły. A te spożywcze, które są są bardzo drogie, więc trzeba jechać do marketu na zakupy. No może gdybym nie mieszkała w Centrum byłoby troche lepiej, ale chyba tak jak Mama Boo pisała trzeba by był mieszkać na Tysiącleciu, bo inne dzielnice też rewelacyjne nie są.
No to się troche wyżaliłam. Mam nadzieję, że moim negatywnym nastawieniem nie zepsuje Wam niedzieli. Pozdrawiam!!!
 
Avacanda ja nie wiedziałam, że ty mieszkasz na Mijance :-) Bardzo się cieszę, bo to bardzo blisko mnie.
Marzena w Twoim wypadku to tylko osoba z rodziny albo niania wchodzi w rachubę. Nie zazdroszczę Ci godzin pracy. Ja mimo, że pracuję od 7:30 do 15:30 to w domu jestem przed 17.... A gdzie pracujesz ? Mieszkasz w ścisłym centrum Katowic ?
Magdalena Oliwia to śliczne imię, ty rzeczywiście też do późna pracujesz.
My w domu prawdopodobnie przez tydzień jak nie więcej. Mam L4 na Oskara, może wychodzic na góra 20 minut, bo musimy się przekonac czy ma alergię czy to alergia, bo od września jest chory.
 
Dokładnie na cmentarnej w tych nowszych blokach;-)oki lece nyny mój dzisiejszy dzień był pełen wrażeń mianowicie córka dziś była niegrzeczna że normalnie bonanza wysiada:no: no i musieliśmy oddać do schroniska słodkiego pieska:-(a jutro poniedziałek...nienawidze poniedziałków i już dziś mam stresa:-DOk mykam dobranoc mamuśki.
 

Marzena w Twoim wypadku to tylko osoba z rodziny albo niania wchodzi w rachubę. Nie zazdroszczę Ci godzin pracy. Ja mimo, że pracuję od 7:30 do 15:30 to w domu jestem przed 17.... A gdzie pracujesz ? Mieszkasz w ścisłym centrum Katowic ?
Nie zupełnie. Koło Kościoła Mariackiego, więc nie daleko. A pracuję w dwóch szkołach. Z tym, że jedna jest w systemie wieczorowym i zaocznym. A niestety, żeby w szkole jakoś zarobić to należy pracować na więcej niż jednym etacie. Szczególnie będąc młodym nauczycielem, bo później dyplomowany to już względniej zarobi. A jeszcze mamy kosmiczne opłaty. Wynajmujecie mieszkanka czy miałyście więcej szczęścia?
 
reklama
Do góry