reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sylwester, karnawał.....

reklama
jeszcze lepiej, że nie lubię takich imprez ;-):-D


życzę Wam udanej imprezy :tak::-)

Ja nie lubię tego całego zamieszania wokół imprezy. Fryzjer, kosmetyczka, zakupy itp. .. w tym roku to pierniczę - sama się czeszę, sama maluję, u kosmetyczki nie byłam już dawno, a kieckę wygrzebałam z szafy:-)
Za imprezę płacimy 250 zł.
Wszystkim wychodzącym i niewychodzącym życzę udanej zabawy sylwestrowej:tak:
 
Ja też siedzę w domu i się z tego cieszę, bo nie mam wcale ochoty na wyjście, ale wszystkim imprezującym życzę szampańskiej zabawy :tak:

Mysia, może taka imprezka we dwoje pozwoli Wam na ponowne zbliżenie się do siebie :confused: życzę Wam tego z całego serca :tak:
 
:-Dbyło cudownie choć maly obudzil sie o 2:30 ale my wrocilismy do domu o 4:00 i synek ogladal bajki :-D:-D:-D
 
Byliśmy u rodziców,Kuba padł o 22.00,o północy kilka razy sie budził i musiałam go usypiać na nowo(mówił"boje lampa"-boje sie petard),choć wieczorem bardzo mu sie podobały.Spał do 7.30,więc nie pospałam sobie,ale było OK>
 
I my się super bawiliśmy, z imprezy wyszliśmy po 4 :tak: Nie obyło się bez małej wpadki, bo zaraz po 10 złamałam obcas, a nie miałam oczywiście butów na zmianę :baffled:, więc łapaliśmy taxi i jechaliśmy do domu, po drugą parę. Po drodze wpadliśmy do rodziców - Małgosia już spała :tak:
 
reklama
u nas było ogólnie ok...zespół fajny, jedzenie oki, organizacja ok, znajomi super ale gorzej z mezem..jednakże potańczyliśmy trochę..aż nogi mnie bolały 2 dni...
 
Do góry