reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia na covid

Zakładając ten wątek, właśnie chodziło mi o za i przeciw. Tak jak piszesz ;) Chce się szczepić, bo... i nie chce się szczepić, bo... , a nie zakazywanie korzystania z NFZ itp. Czy jakiekolwiek kłótnie. Szanujmy swoje decyzje, a jeżeli ktoś nie może wytrzymać ze złości, ze ktoś chce się szczepić i odwrotnie to lepiej, żeby wątku nie odwiedzał o niepotrzebnie się denerwował ;) Właśnie o takie odpowiedzi jak Twoja mi chodzi ;)
Fajnie - tylko weź pod uwagę, że to, że ktoś się zaszczepi nie ma dla Ciebie żadnych negatywnych skutków, ewentualnie pozytywne (odporność zbiorowa). Natomiast brak szczepienia (bez przeciwwskazań, powodowany osobistymi przekonaniami) stanowi zagrożenie.
 
reklama
Jak dla mnie te teleporady też są lepsze niż siedzenie w przychodni. Jest wyznaczona godzina wizyty, a i tak wchodzi się godzinę później, bo stare panie nudzą się w domu i przychodzą do lekarza sobie pogadać. A tak dzwoni lekarz, mówisz co Ci dolega i albo przepisuje leki albo masz normalna wizytę na następny dzień. Serio nie mam pojęcia gdzie Wy mieszkacie, że nie możecie się dostać do lekarza.
No to sie ciesze, ze u was przychodnie działają normalnie. Tez omijam szerokim łukiem jak tylko mogę. Wole zadzwonić po recepte na masci dla córki niz tam isc (ale u nas tak sie odbywa wypisywanie recept akurat od dawna). Ja musialam wojne przejść z lekarzem, żeby zobaczył corke. Nie wszędzie działa wszystko tak jak powinno. Najwiekszyn problemem jest sie dodzwonić do przychodni 😀a jak juz sie uda, to niestety nie ma miejsca 😀
 
A mnie to cieszy, że jednak wyszło, że da się. Że teleporada nie jest wcale taka straszna.
Że multum rzeczy w urzędach da się załatwić elektronicznie i nie trzeba wcale się osobiście stawiać.
Także jakieś plusy covida jednak są ;p

Ostatnio przestałam oglądać telewizję - ale czy jest jakiś potwierdzony śmiertelny przypadek po podaniu szczepionki w Polsce?
 
I jeszcze chciałabym odczarować kilka mitów o szczepionce, które się tu przewijały.

1. szczepionka nie została dobrze sprawdzona. Otóż została. Jest dopuszczona „warunkowo” w tym sensie, że testy były pod presją czasu. Wymagania przed wprowadzeniem szczepienia na rynek są po prostu bardzo wysokie a ze względów etycznych w grupie badawczej nie było reprezentantów pewnych grup potencjalnych odbiorców. Producent nie może napisać, że produkt jest bezpieczny dla X jeśli nie dowiódł tego na grupie badawczej. Natomiast prawie na pewno (prawie bo jednak nie dowiedziono) jest bezpieczny, bo jego „składniki” są bezpieczne i skoro jest bezpieczny dla Y to nie ma powodów, aby był niebezpieczny dla X.
Kryteria wymagane przed wprowadzeniem na rynek są bardzo wyśrubowane dla szczepionek i leków natomiast niższe dla kosmetyków i suplementów. Ile z Was boi się brać suplementy typu witamina C, D czy preparaty dla ciężarnych? Uwaga, one mogą mieć te same skutki uboczne, których obawiacie się w kontekście szczepionki.
2. Szczepionka ma wpływ na płodność.
Trochę jak wyżej. Taki sam wpływ na płodność może mieć pływanie w basenie z chlorowaną wodą tyle, że pływalnia nie ma obowiązku udowadniać, że pływanie jest bezpieczne w tym zakresie.

3. NOP - ludzie umierają od szczepienia, szczepienie szkodzi. Każda szczepionka, podobnie jak każdy lek, również te bez recepty mogą wywołać działania niepożądane.
Trwałe uszkodzenie wątroby, wstrząs anafilaktyczny (a więc i zgon), zaburzenia krzepliwości, leuko i neutropenia, hipoglikemia. To lista działań niepożądanych syropu dla dzieci. Czy z równym zaangażowaniem wzbraniacie się przed podaniem dziecku paracetamolu jak przed zaszczepieniem się ?
4. Producent nie bierze odpowiedzialności. Odpowiedzialność za szkody wynikające z wystąpienia NOP ponoszą fundusze państwowe.
5. Szczepionka wywołuje autyzm (wstaw dowolną jednostkę chorobową o nieznanej etiologii) - wiecie jak trudno udowodnić, że coś tego NIE POWODUJE. Powiedzmy, że wysnujemy przypuszczenie, że mleko modyfikowane albo białko mleka krowiego powodują autyzm lub schizofrenię. Czy producent zapewni mnie, że tak nie jest? Gdyby były to leki czy szczepionki musiałby na kartonie umieścić info, że być może mleko powoduje autyzm i schizofrenię.
 
Trwałe uszkodzenie wątroby, wstrząs anafilaktyczny (a więc i zgon), zaburzenia krzepliwości, leuko i neutropenia, hipoglikemia. To lista działań niepożądanych syropu dla dzieci. Czy z równym zaangażowaniem wzbraniacie się przed podaniem dziecku paracetamolu jak przed zaszczepieniem się ?
no właśnie wzbraniam się, więc dlatego nie chcę się szczepić, unikam leków jak ognia, więc i szczepionek, wole medycynę alternatywną, od kiedy nie biorę chociażby apapu nie choruje (bodajże w listopadzie gorączkowałam pierwszy raz od x lat i również pozwoliłam organizmowi samemu zwalczyć chorobę).
 
no właśnie wzbraniam się, więc dlatego nie chcę się szczepić, unikam leków jak ognia, więc i szczepionek, wole medycynę alternatywną, od kiedy nie biorę chociażby apapu nie choruje (bodajże w listopadzie gorączkowałam pierwszy raz od x lat i również pozwoliłam organizmowi samemu zwalczyć chorobę).
Ciężko dyskutować z takim podejsciem. Mialam sasiadke, ktora tez unikała lekow, homeopatia, medycyna naturalna i takie tam. Pech chciał, ze jej mama zachorowala na raka. Oczywiście zadnej chemii ani niczego takiego, wlewy z wit C i D w ogromnych dawkach, soczki owocowe i tego typu sprawy. Po dwoch miesiacach mama byla w krytycznym stanie rzecz jasna i wtedy biegiem do szpitala. Lekarze rozlozyli rece, bo juz nie bylo czego ratowac. Nie minal miesiac jak mama umarla i co? Okropni lekarze nie tylko nie pomogli, oni wrecz mame zabili... Rece opadaja.
 
Ciężko dyskutować z takim podejsciem. Mialam sasiadke, ktora tez unikała lekow, homeopatia, medycyna naturalna i takie tam. Pech chciał, ze jej mama zachorowala na raka. Oczywiście zadnej chemii ani niczego takiego, wlewy z wit C i D w ogromnych dawkach, soczki owocowe i tego typu sprawy. Po dwoch miesiacach mama byla w krytycznym stanie rzecz jasna i wtedy biegiem do szpitala. Lekarze rozlozyli rece, bo juz nie bylo czego ratowac. Nie minal miesiac jak mama umarla i co? Okropni lekarze nie tylko nie pomogli, oni wrecz mame zabili... Rece opadaja.
Ale to jest podejście moje, a nie kogoś innego. Moja mama miała radioterapię, ojciec również miał radioterapię, a potem chemię i to były ich decyzje.
Są rzeczy na które ziółka nie pomogą i zdaje sobie z tego sprawę, ale jeżeli chodzi o choroby, które mój organizm może sam zwalczyć (raka nie da się zwalczyć zwiększoną odpornością) to wolę dać mu się wykazać, a nie traktować go od razu lekami. Wiem, że jeżeli nabędziemy naturalnie odporności to organizm lepiej będzie radzil sobie z chorobami, przynajmniej ja u siebie zaobserwowałam takie zjawisko.
 
Tak, szczepią osoby, które siedzą w domu. Ale odwiedzają je dzieci i wnuki. I właśnie te osoby są najczęściej ofiarami wirusa, nigdzie nie wychodzą, ale wirus przynosi rodzinka.
No tak. Ale proszę pomyśleć. Jeżeli zostałyby zaszczepione osoby, które chodzą do pracy, zarażają się jedną id drugiej, to te osoby po szczepieniu nie rozniesliby nigdzie i pandemia by ustala. I do domu by nie wnieśli też.
 
reklama
No tak. Ale proszę pomyśleć. Jeżeli zostałyby zaszczepione osoby, które chodzą do pracy, zarażają się jedną id drugiej, to te osoby po szczepieniu nie rozniesliby nigdzie i pandemia by ustala. I do domu by nie wnieśli też.
Szczepi się pod względem największego zagrożenia osoby. Te wśród, których jest najwyższa śmiertelność. Moim zdaniem to jest dobre rozwiązanie
 
Do góry